Help. Jestam za granica i nie wiem co robic.
Moj peugeot 106 jedzie i nagle zgasl mi na prostej drodze - pozniej nie zapalil. Zaciagnalem do mechanika - odlaczyl mi kod zabezpieczajacy. Gdy od niego wracalem auto zgaslo mi na wyboju pod domem i nie odpalil. Rano odpalil. Gdy wlaczalem pare razy slyszalem brzeczenie w kabinie - nie slyszalem tego na zewnatrz pod maska.
Pozniej zgasl na prostej drodze jak wracalem do naprawy (juz za autostrada).
Bylem u tytejszego mechanika ale to sierota zamazana - twierdzi, ze nie moze z komputera odczytac danych i nie wie co jest - wiec mi znowu wlaczyl kod zabezpieczajacy. Twierdzi, ze potrzebuje nowego komputera....
A to jest najlepsze wedlug niego: !!!Moge jechac, on ale nie wie czy zgasnie!!!
Peugeot 106- benzyna; rocznik 97; 1,1 katalizator,
Na razie postawilem woz na parkingu...
Na innym forum czytalem, ze to moze byc cewka zaplonu. ??
Dzieki za pomoc.
Aha. Jeszcze nienormalne jest to, ze przy przekrecaniu kluczyka swieci mi sie dodatkowo
kontrolka od wody i oleju - wtedy na pewno wiem, ze nie odpali. Gdy sie nie siweca - odpali.