W skrocie moj facet od bodaj 2000 roku pracowal w miesieczniku o tuningu. Na przelomie 2002/2003 wydawali 13 numer, podsumowanie 2002 i prognozy nowych trendow tuningowych i pokrewnych na 2003. De facto panowal trojpodzial branzy : dominowal styling w mysl zasady im wiecej tym lepiej, dominowaly czesci "uniwersalne", brewki, nakladki, dokladki, imitacje wlotow. wprawdzie pojawialy sie pierwsze projekty w ktorych przed uzyciem szpachli, siatki i laminatow ktos zaplanowal jaki ma byc efekt finalny, ale stanowily wyjatki od stylu aut odwiedzajacych pierwsze masowe zloty (torunski ATS, wroclawskie tuningowisko czy vw manie. rynek car audio rozkwital ale jednoczesnie konkursy na glosnosc, a wlasciwie cisnienie akustyczne jakie system moze wytworzyc we wnetrzu auta doprowadzaly do absurdow w stylu glazurowania wnetrza czy uszczelnien sprawiajacych, ze waga samej pianki dochodzila do 100 kilogramow, a podstawowa funkcja samochodu - jego mobilnosc - przestawala miec znaczenie. Konkursy w ktorych oceniano jakosc dzwieku mialy regulaminy, ktore byly zrozumiale dla garstki zapalencow, ktora rozbijala sie na coraz mniejsze grupy tworzace nowe federacje, regulaminy i imprezy dla samych siebie. nowoscia zdobywajaca w owym czasie popularnosc byl sprint samochodowy a konrtetnie wyscigi rownolegla na 1/4 i 1/8 mili. Powstanie SSS stworzylo zapotrzebowanie na modyfikacje mechaniczne, rynek czesci etc. Z medialnego punktu widzenia WR nigdy nie byly atrakcyjne, zreszta szczerze mowiac wyniki topowych aut zaczynajace sie od 12,xx s/400m nie powalaly.
Szukajac czegos swiezego, podpatrujac trendy nie tylko w Europie czy USA ale i w bardziej egzotycznych lokalizacjach zauwazyli uliczna dyscypline laczaca to, po co kibice rajdowi przychodzili na odcinki specjalne (jazde na granicy przyczepnosci) z tuningowa stylizacja aut spoilerami, dokladkami, poszerzeniami i modyfikacjami silnika , zawieszenia etc. Do tego sport byl kontaktowy, przez co widowiskowy. W pierwotnej, japonskiej wersji poslizg mial miec wplyw na czas pokonania sekwencji zakretow. Australijczykow i Amerykanow czas nie interesowal, chodzilo o show, ryk silnikow i dym z opon.
Postanowili, ze pokaza go polskiej braci tuningowej jako ciekawostke. Odzew byl spory, w duzej czesci przesmiewczy, wszak nie od wczoraj dym palonych opon byl swiadectwem mocy drzemiacej pod maska. Co wiecej - utylizacja opon w miejscu dawala go wiecej, wiec rodzimi tunerzy niezaleznie czy byli wyznawcami bawarskiej mysli technicznej czy fascynatami znaczka GTI/GSI uznali ze sa w dryfach lepsi i od azjatow i od reszty swiata, Na zlotach zaczelo sie namietne smazenie, nie wazne czy na trawie, piachu czy asfalcie ktore zyskalo range "sportu". sezon 2003 przyniosl nowy typ imprez - jaranie kapci. Ulanska fantazja w polaczeniu z malymi rozmiarami opon dostepnych w niskich cenach, a co za tym idzie i felg sprawila, ze np. torunska majowka z BMW ze zlotu stacjonarnego ktorego glowna atrakcja bylo piwo stala sie festiwalem planacej gumy. Odpadajacy kord, iskry, detonacje opon, latajace nadkola, ryk silnikow, po wystrzale gum czesto iskry z darcia stalowek o beton/asfalt - rozrywka idealna i wcale nie wykluczajaca picia piwa (wszak zlot to nie droga publiczna). VW Mania 2003 przyniosla nowa formule - palenie przednich opon z wykorzystaniem recznego nie do konca zdawalo egzamin, wiec tylne kola zapierano o kraweznik i smazono na wstecznym.
Jako, ze wspomniana gazeta byla mocno opiniotworcza, z czego redakcja zdawala sobie sprawe, a idea sportu, ktory chcieli przedstawic zostala zrozumiana zgola odmiennie od jego zalozen postanowili stworzyc poradnik "jak to powinno wygladac". Pomysl dobry, ale z realizacja ciezej. W tak zwanym miedzyczasie fascynacja redakcji japonska kultura driftingowa, a co za tym idzie sprzetami ktorymi latali skosni oraz analiza ich dostepnosci w kraju i okolicach oraz cen doprowadzila do wniosku, ze stare Toyoty RWD sa wzglednie tanie, ich kult nie dotknal Europy, a jednoczesnie w Japonii kazdy szanujacy sie drifter taka upalal. Zeby bylo ciekawiej juz w latach 90. seria E7 I E8 byla spotykana na odcinkach specjalnych jako tansza alternatywa pedzonych tylem Escortow mk1 i mk2. Trop rajdowy prowadzil do Polskiej stolicy rajdow szutrowych - Olsztyna, gdzie swoj warsztat mial ex-kierowca rajdowego Levina zbydowanego wlasnorecznie. Jako, ze zapasy wytrzymalosciowe mechaniki byly spore mimo pojemnosci 1,6 mocowo nie odbiegaly od dwulitrowek przy lzejszej karoserii ,co na szutrach sprawdzalo sie doskonale. Niestety niska masa karoseri nie szla w parze z jej wytrzymaloscia tak na korozje jak i ciezkie warunki szutrowej eksploatacji. Rozwiazaniem bylo tworzenie zapasu golych karoserii i w momencie, gdy jedna sie rozchodzila, perforowala czy wichrowala wybebeszano ja do cna i przekladano do slownie wszystko do zdrowej, wzmacnionej w newralgicznych punktach spawami kasty. Starej daty specjalista wychowany w swiecie motoryzacji ktorej celem jest walka z czasem na wiesc o tym, czy nie zechcialby pokazac i wytlumaczyc jak najskuteczniej zerwac przyczepnosc tylnej osi uznal chyba, ze warszawskie redaktorki wyraznie mlodsze od jego potomstwa robia sobie z niego zarty. Na potwierdzenie bezsensownosci techniki jazdy polegajacej na gubieniu a nie szukaniu trakcji opowiedzial o kierowcy rajdowym z Poznania ktory obzdural sobie ze szuter jest niemal jak lod, Mazury maja jeziora podobnie jak Finlandia, do tego ze Sierry RWD (dwa razy z rzedu zdobyl w niej tytul MP Dziennikarzy i licencje rajdowa) przesiadl sie do jednego z ulubionych aut finskich kierowcow - Escorta MK2 RS2000 rozpoczynajac starty w jednej z klas RSMP. Postanowil wiec upodobnic swoja technike jazdy do finskiej, a konkretnie korzystajac ze Scandinavian Flick. Pokazujac nam tak uzyskiwane tym sposobem czasy jak i czestotliwosc opuszczania wyznaczonej trasy stwierdzil, ze ow kierowca uwazany jest w srodowisku za nieco stuknietego, acz niegroznego wzgledem wynikow szalenca ktory albo okupuje tyly klasy, albo konczy rajd przed meta, co sprawia, ze sporo imprez odpuszcza ze wzgledu na wieczna odbudowe wiekowej rajdowki.
Do pierwszego spotkania delegacji redakcyjnej z Maciejem Polody doszlo na Torze Poznan podczas jednej z rund Wyscigowych Mistrzostw Polski w klasie N1150. Mimo zdobycia krajowego czempionatu w swojej klasie Wyscigi Plaskie, szczegolnie za kierownica 54 konnego autka FWD nie dawaly mu satysfakcji.
W pierwszej chwili propozycja wspolpracy przy tworzeniu na potrzeby prasy poradnika podstawowych technik inicjacji i kontroli poslizgu nie wzbudzila w nim entuzjazmu a wrecz spotkala sie z odmowa. Wkrotce redaktorzy poznali jej prawdziwy powod - jego Escort zwany juz wowczas "Dziadem" byl w oplakanym stanie a budzet mlodego poznaniaka nie udzwignalby remontu. To, co dla utalentowanego kierowcy stanowilo przeszkode nie do pokonania dla preznie dzialajacego wydawnictwa bylo niewielka inwestycja. Pierwszy material powstal jesienia 2003 a jego publikacja podzielona na dwie czesci pod koniec 2003 lub na poczatku 2004. Niestety lokalizacja archiwaliow z tego okresu jest tajna, moge jedynie podlinkowac film powstaly przy tej okazji
[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
Akademia driftingu w wersji drukowanej nie wzbudzila szczegolnego entuzjazmu czytelnikow w przeciwienstwie do emocji wewnatrz redakcyjnych. Wersja filmowa akademii powstala na poczatku 2004, jej realizacje poprzedzily prace nad poprawa wlasciwosci driftowych "dziada" dokonowanych przez Macka metoda prob i bledow, liftingu lakierniczego oraz pozyskanie wsparcia polskiego producenta nalewek do sportu - firmy Markgum.
[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
Polody ewidentnie mial dobre podstawy technik prowadzenia auta, talent a przede wszystkim ogromny zapal do tego sportu. Zwiazanym z projektem akademii driftu osobom oraz stosunkowo waskiemu gronu wtajemniczonych wen osob z jednej strony wydawalo sie, ze Maciek mimo ograniczen sprzetowych oraz wzglednie malemu stazowi w dyscyplinie w ktorej czas nie ma znaczenia, generalnie chodzi o technike, styl i show jezdzi na poziomie porownywalnym do tego, ktory mozna bylo ogladac w kultowym, japonskim video-magazynie Option. Z drugiej strony zadna ze wspomnianych osob nie widziala na zywo driftingu w wykonaniu kogos innego niz Polody. Podczas redakcyjnej burzy mozgow owczesny zastepca redaktora naczelnego zaangazowanego w projekt pisma przypomnial sobie, ze w ramach Tuners GP odbywajacego sie na niemieckim torze F1 Hockenheim podczas przerw w sesjach czasowych na dlugim luku o ksztalcie litery U odbywaja sie pokazy polegajace na jak najbardziej widowiskowym pokonaniu trasy majace forme zawodow. Zapadla decyzja o koniecznosci weryfikacji umiejetnosci Macka w ramach Drift Challenge. Do zaplanowanej na ostatni weekend maja 2004 imprezy pozostalo kilka tygodni. Dodatkowo jej termin kolidowal z data oddania numeru gazety do druku. Przygotowania logistyczne wyjazdu, dopinanie budzetu (niewielu fanow driftingu zdaje sobie sprawe, ze niebieski logotyp ktory zagoscil m.in ma masce "dziada" nalezy do Miejskiego Przedsiebiorstwa Instalacji Sanitarnych, ktorego siedziba miescila sie w tym samym budynku co AKW Tuning Press i redakcja GT a jego prezes zdecydowal sie udzielic wsparcia), zreszta nie byl to jedyny sponsor pierwszego w historii startu Polaka w imprezie driftingowej z branzy sanitarnej - poznanski WC Serwis wynajmowal przenosne sanitariaty, budzet wyjazdu uzupelnily tez prywatne fundusze znajomych Macka co sprawilo, ze 28 maja 2004 na tor Hockenheim dotarl Polody, niemal kompletny sklad redakcyjny GT oraz kilunastoosobowa grupa polskich kibicow. 26 letni Ford na tle innych zgloszonych aut prezentowal sie nader skromnie. Regulamin dopuszczal start aut o dowolnym napedzie, ba, wsrod zgloszonych zalog byly auta ciezarowe, bolid formuly 3, buggy czy auta pucharu Porsche GT3 czy cyklu Ferrari Challenge etc. Jako, ze Polody dysponowal tylko dwoma zapasowymi oponami, a dlugosc trasy i panujacy w dniu zawodow upal bezlitosnie zuzywal 14" nalewki, Maciek wyruszyl do przejazdow ocenianych wlasciwie bez treningu. Sedziowie bedacy dziennikarzami prestizowego, niemieckiego magazynu Sport Auto oceniali 3 przejazdy punktowane systemem znanym z lyzwiarstwa figurowego - kazdy z 3 sedziow mogl wydac note w skali 0-10.
Sucha punktacja zdobyta przez polskiego debiutanta wygladala wprawdzie imponujaco (89 na 90) ale nijak miala sie do euforycznej reakcji publicznosci.
1. Maciej Polody (PL) Ford Escort MK2 89
2. Stephane Beyer (CH) BMW-Alpina B6 E30 82
3. Sepp Marty (CH) Luond-Suzuki Buggy 4WD 81
4. Frederic Neff (CH) BMW 325i E30 77
5. Taki Konstaniou (D) Porsche 966 GT2 71
6. Brett Castle (GB) Nissan 200 SX 69
7. Colvis Brosy (CH) BMW M3 E30 63
8. Marcel Wittwer (CH) BMW M3 62
9. Rainer Reich (D) BMW M3 E30 60
10. Marc Fleury (CH) BMW M3 60
11. Axel Rauscher (D) BMW 635 CSi 54
12. Volker Brüchle Opel Kadett C Turbo 54
13. Jochen Reich Opel Commodore 34
14. Martin E. Hütter (D) BMW M3 33
15. Timo Zapatka (D) Opel Kadett C Coupe 33
16. Hugo Hartmann (A) Allrad-Buggy 31
17. [...] Musigapong (GB) Nissan 200 SX S14 29
18. Saranon Pornpatanarak (GB) Nissan 200 SX S15 29
19. Gunar Drescher (D) BMW 325i E30 28
20. Winfried Bär (D) BMW M5 27
21. Denis Roos (D) BMW 525i 24V 27
22. Thomas Seifert (D) BMW M5 26
23. Julian Smith (GB) BMW E30 26
24. Oliver Wittwer (CH) BMW M3 24
25. Sak Nana (GB) Honda NSX 24
26. Sören Rehmann (D) Nissan 350 Z 22
27. Stefan Freundl (D) BMW 316 ti (M3-Umbau) 21
28. Frank Straupe (D) Chevrolet Pick-up 20
29. Ralf Schaefer (D) Porsche 996 GT3 RS 16
30. Martin Lampart (D) BMW 325i E30 13
31. Itti Thebtaranonth (GB) Nissan 200 SX 11
32. Dietrich Kulinyak (D) BMW M5 E34 11
33. Frank Nödling (D) Opel Ascona B 4
34. Wolfgang Bauer (D) BMW 325i E30 3
Relacja filmowa z wyjazdu szybko stala sie w Polsce hitem.
[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
Zainteresowanie niszowa dziedzina sportu przeroslo najsmielsze oczekiwania nie tylko pomyslodawcow wyjazdu, ale i dzialaczy maciezystego automobilklubu Polodego (AW).
Pierwszy oficjalny trening driftu pod okiem Macka Polody datowany jest na 19 dzien wrzesnia 2004. 3 pazdziernika drifting zadebiutowal w Polsce w formie zawodow rozegranych na jednym luku nitki kartingowej Toru Poznan.
[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]