Silniki HDI choć fajne, bo oszczędne i w miarę bezawaryjne, to jednak są ryzykowne - trzeba taki dobrze sprawdzić przez kupnem, bo jak już raz się sypnie...
![Wink ;)]()
Z tego względu poszukałbym samochodu z benzyną i gazem, a nawet samą benzyną. Sam nieraz przekonałem się, że w przypadku kupna samochodu za 8 tysięcy ważny jest stan konkretnego egzemplarza, a nie sposób jego zasilania, wyposażenie, rocznik - bo co z tego, że masz bardzo oszczędny silnik, skoro naprawy kosztują 3x więcej niż paliwo, które się tankuje?
![Smile :)]()
Z aut małych, zgrabnych i powabnych, dość świeżych, proponowałbym:
- Mitusbishi Colt, model CA0
- Honda City / Honda Civic 1.4
- Toyota Starlet z końca produkcji
- Nissan Micra, model K11
Dlaczego akurat japońskie? Bo bezawaryjność nie jest mitem, tylko naprawdę rzadko trzeba w nim coś "ponad programowo" wymienić, są dynamiczne, żywotne i w miarę oszczędne. Tylko rdzewieć lubią, ale jak się zadba, to się ma - w tym względzie taka Corsa czy Ford wcale nie będzie lepszy.
A wybór pewnie i tak będzie w dużej mierze zależał od gustu, albo od tego, że tamten miał fajny kolor...
![Wink ;)]()