Nie ma co bać się RWD. Porządne opony+cały zastęp elektronicznych pomocników, który jest na seryjnym wyposażeniu takich aut i krzywda Ci się nie stanie.
To nie Duży Fiat, gdzie zimą musiałeś wozić w bagażniku worek cementu i mieć umiejętności kierowcy rajdowego. Nie te czasy
Mam kumpla, który zaraz po otrzymaniu plastiku wsiadł na Poldona Atu. Opon za ciekawych nie miał, jak dobrze pamiętam nieśmiertelne Dębice całoroczne, zimą w bagażniku kilka krawężników i gość jakoś żyje do dziś i ma się dobrze
Nie typ napędu, a rozum i temperament kierowcy decydują w większości o tym, co dzieje się z autem. Równie duże prawdopodobieństwo zrobienia sobie krzywdy jest w 4wd czy FWD jak pod czaszką hula wiatr
![Rolling Eyes :roll:]()