REKLAMA
Czas na pierwsze auto i zastanawiam się, czy jest sens kupować auto do 10k? Obecnie nie mam więcej. Nie kombi. Wiadomo chodzi o to żeby pojeździło chociaż ten rok lub dwa dopóki nie zarobię na lepsze i żeby mało paliło, bo muszę robić 4k km miesięcznie. Jest taki model samochodu, który można spokojnie kupić do 10k, włożyć powiedzmy 2k w jakiś serwis i przejechać 40-80k żeby się po drodze nie rozpadło? Auto do dojazdu do pracy za granicą, więc głównie autostrady.
Z lektury neta moje sugestie:
- clio 3
- ford fiesta
- mk2
- golf 4
- octavia
I silnik diesel 1.5? Chcę jeździć oszczędnie, więc pewnie 140km/h to będzie maks.