Pierwsze auto do 13 tyś. [ekonomiczny i bezawaryjny]

12 Lip 2016, 08:01

Witam, nadszedł czas zakupu pierwszego auta, generalnie moja wiedza na temat samochodów jest bardzo mała, więc będę wdzięczny za pomoc.
Auto będzie używane 7/3 trasa/miasto, celuję w silnik do 1.5 najlepiej v8, tani i mało awaryjny (na łańcuchu/bezkolizyjny?),nie mający problemów z LPG, ale taki, żeby dało się nim bezpiecznie wyprzedzać. Auto koniecznie musi posiadać klimatyzację, może być manualna.
Auto chciałbym zagazować lub kupić już z gazem.
Będę jeździć dużo po prowincjonalnych drogach, więc dobrze, żeby zwieszenie było w miarę trwałe i przede wszystkim tanie w naprawach.

Trochę czytałem i mam takie typy:

Skoda Fabia 1.4 (v8/ 60 i 68KM),

Ford Fiesta 1.25,

Opel Corsa,

Renault Clio,

Toyta Yaris 1.3,

Fiat Punto (czytałem, że jest kiepsko wykonany)

VW Polo

EWETNUALNIE:

Toyota Corolla E11/12,

Peugeot 307

Golf IV

Pozdrawiam i z góry dziękuję za poradę.

12 Lip 2016, 09:14

W gwoli ścisłości - jest spora różnica pomiędzy zapisem 8v a v8, bo to pierwsze to liczba zaworów, a drugie liczba cylindrów. Ciężko Ci będzie kupić V8 do 1.5, bo nawet bolidy F1 miały 1.6 i 8 cylindrów

Po drugie, jeśli jeździsz w większości w trasach to nie patrz na takie padła jak Fabia i jej podobne małe auta. Nie będzie ani komfortowo, ani tanio.
Po trzecie, w obecnych czasach łańcuchowy rozrząd wcale nie jest taką zaletą. Jeśli problemem jest dla Ciebie wymiana rozrządu (klasycznego paska) raz na 100k to należy się zastanowić nad sensem zakupu samochodu

Po czwarte, Punto za 13k to będzie Grande Punto a ono jest całkiem przyjemne. Z miejskich od biedy ujdzie, ale szukaj klasy wyżej, czyli kompaktów.
Propozycje:
Gulf IV/Octavia 1.8/2.0 (lepsze na trasę od 1.6, które nie jedzie i dużo pali)
A3/Leon/Toledo 1.8
Chevy Lacetti
Może trafi się jakaś Astra H 1.8
307 2.0

12 Lip 2016, 11:11

Dziękuję, faktycznie miałem na myśli 8v i to, że jest tańszy w naprawach do 16v. Jeśli chodzi o pojemność silnika i moc to kierowałem się tym, że jestem początkującym kierowcą i koszty ubezpieczania znacząco rosną przy takim wariancie, no i również naprawy. Pozdrawiam

12 Lip 2016, 11:34

Nie ma specjalnej różnicy w kosztach jeśli chodzi o 8 czy 16v.
Wobec ubezpieczenia zawsze możesz wziąć na współwłaściciela z kimś z rodziny, kto ma zniżki.

13 Lip 2016, 17:21

warte uwagi ? [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

13 Lip 2016, 19:28

Trochę drogi jak na malowany od strony pasażera ale możesz zobaczyć

14 Lip 2016, 15:33

A ile jest warte takie 307 ? Przebieg realny ?

Szukam czegoś max. 250 km od Częstochowy .

14 Lip 2016, 16:03

W tytule tematu słowo "bezawaryjny", więc co tu robi 307ka?

14 Lip 2016, 16:09

Ja znam dwie przedliftowe 307. Jedna była bezawaryjna, a druga zepsuła się raz w trasie we Francji

Poliftowe nie są złe szczególnie jak zestawimy to z przecenionym Gulfem V.

Największa zmora to właściciele - kupili tanio, bo są tanie i jak najtaniej serwisują.

15 Lip 2016, 08:16

dzida napisał(a): Jedna była bezawaryjna

A ja znam jedną Panią po 50tce, która ma wąsy. Komu jak komu, ale Tobie przecież nie muszę tłumaczyć, że jeden bezproblemowy egzemplarz (a nawet kilkaset tysięcy - 307ek wyprodukowano przecież ponad 3 miliony) nie oddaje prawdy o awaryjności danego modelu. Tu opinia z naszego forum sprzed kilku dni:

agaru83 napisał(a):Posiadam Peugeot 307. Jest wygodne, przestronne, części wymienne mogłyby być tańsze, ale jest strasznie awaryjne (ciągle coś się psuje, nawet pierdoły) i czas zmienić to auto.

I to jest bliższe prawdy niż "poliftowe nie są złe". To auto można polecać osobom szukającym jak najmłodszego auta w jak najniższej cenie, a nie komuś, kto na jednym z pierwszych miejsc stawia bezawaryjność.
P.S. I jeszcze w swoim stylu musiałeś coś napisać o Gulfie, pomimo tego, że nikt o nim tu nie wspomina i budżet autora nie pozwala na jego zakup

15 Lip 2016, 09:05

łysy30 napisał(a): Komu jak komu, ale Tobie przecież nie muszę tłumaczyć, że jeden bezproblemowy egzemplarz (a nawet kilkaset tysięcy - 307ek wyprodukowano przecież ponad 3 miliony)

przecież napisałem, że znam dwa przypadki (skrajne)...

łysy30 napisał(a):P.S. I jeszcze w swoim stylu musiałeś coś napisać o Gulfie, pomimo tego, że nikt o nim tu nie wspomina i budżet autora nie pozwala na jego zakup

bo Golf to najpopularniejszy wybór wśród ludzi co nie znają się na motoryzacji - takie zestawienie jest logiczne... tym bardziej, że coraz częściej pojawia się w typach w tym budżecie

łysy30 napisał(a):I to jest bliższe prawdy niż "poliftowe nie są złe".

Zdanie wcześniej czepiłeś się moich dwóch przykładów, że nic nie mówią, a potem napisałeś, że ten przypadek więcej mówi... Pewnie jakby w tej wypowiedzi przez słowem awaryjne dodać "bez" to już być tak nie napisał...

I kto tu ma lepsze podejście?

"Ceny części mogłyby być tańsze" - sam widzisz, że potwierdza się moje stwierdzenie, że dużym problemem są właściciele co serwisują jak najtaniej.
Poliftowe nie są złe, bo wyeliminowali wiele wpadek elektroniki BSI, która byłą niedopracowana na czele z niefortunnie umiejscowioną jednostką sterującą. Nie ma samozapłonów spowodowanych przecierającą się wiązką przewodów przy kolumnie kierowniczej. Zadowolony taką informacją?

15 Lip 2016, 09:20

dzida napisał(a):Zdanie wcześniej czepiłeś się moich dwóch przykładów, że nic nie mówią, a potem napisałeś, że ten przypadek więcej mówi... I kto tu ma lepsze podejście?

No przecież napisałem, że to jest bliższe prawdy. Krytykowałem podejście w stylu "te auta się w ogóle nie psują, bo znam jedno co się nie psuło", no może niesłusznie wskazując, że to Ty je prezentujesz.

dzida napisał(a):Zadowolony taką informacją?

Tak już lepiej

Precyzyjniej byłoby "są lepsze od przedliftów, bo..", co przecież nie znaczy, że są "dobre" - psują się tu rzeczy, o których właściciele innych aut (niech będzie "japońskich benzyniaków") nawet nie wiedzą, że je w swoich samochodach mają

15 Lip 2016, 09:29

Ogólnie napisaliśmy to samo ale innymi słowami i wszystko to kwestia interpretacji wypowiedzi

15 Lip 2016, 09:35

dzida napisał(a):Ogólnie napisaliśmy to samo

No nie - ja bym nie napisał nowemu forumowiczowi szukającemu bezawaryjnego auta, że "może zobaczyć" przedliftową 307kę, a Ty to zrobiłeś

15 Lip 2016, 09:45

Miałem na myśli nasze ostatnie wypowiedzi.

Kupujemy stanem i ten wygląda sensownie (poza malowanymi elementami) - to jest sprawdzona wersja silnika ładnie utrzymana. Wymóg "bezawaryjny" zawsze traktuje z przymrużeniem oka przy ocenie konkretnego egzemplarza, bo zaniedbana Toyota nie pojeździ tyle, co ładny Pug, w którym BSI to loteria, a samozapłony były głównie w silnikach 2,0HDi.

P.S. Nie bronię 307 ale niektórzy ludzie popadają w paranoje jeśli chodzi o "bezawaryjność" samochodów i uprzedzenia co do pochodzenia auta.

Pierwsze auto do 13 tyś. [ekonomiczny i bezawaryjny]

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum