Barol, bo pewnie ich dobry znajomy kupił "okazyjnie" fiata a że ten się zaczął sypać to stąd te stereotypy. Przecież normalny człowiek nie kupi samochodu za 4-5tys bo on jest taki cfany i popatrzył wcześniej że przecież spokojnie ten model można "wyrwać za 2tys ,- i nie będzie przepłacał, a że się sypie wszystko to wina producenta. Teraz o rzetelną opinię na temat danego modelu strasznie ciężko, trzeba wertować pierdyliard stron żeby trafić na kogoś kto podchodził do tematu "jak dbasz tak masz"
![Smutny :(]()
i zna mankamenty. U mnie fiacik jest od 98'' z salonu mały przebieg 190k ale przy tym żadnego remontu nie widział, rdza jedynie parę pryszczów na nadkolach, największa wymiana to chyba piasta 1 koła.
A jak z ubezpieczeniem? na siebie będziesz czy na rodzica?
Spisz sobie na karteczce małe wozidełka do rocznika 97-98' przeglądaj ogłoszenia i jeździj oglądaj, koszty utrzymania wszystkich będą podobne (stare popularne to i części tanie) sypią się podobnie.
Nie ma co dywagować nad tym który jest lepszy gorszy, można jedynie rozważać który jest w lepszym stanie a który w gorszym ot co.