REKLAMA
Witam, Szukam auta w kwocie do 5000 tyś, którym będę dojeżdżał do pracy, szkoły, sklepu czyli żadne większe odległości (ale dojść często, można by powiedzieć że prawie codziennie), wszystko w obrębie średniej wielkości miasta. Nie chce auta po to by ścigać się na obwodnicy czy chwalić pod blokiem jaki to ja mam piękny 2l silnik, czy "driftować" pod Tesco obijając felgi na krawężnikach.
Od takiego auta oczekuje że będzie w miarę możliwości jak najmniej awaryjne i ewentualne naprawy nie spowodują że nie będę miał za co paliwa kupić, skoro jesteśmy już przy paliwie to chciałbym też aby mało paliło.
Zastanawiałem się nad dwoma autami.
Opel Corsa B
Skoda Felicja (po liftingu)
Co możecie powiedzieć mi o tych autach, jakie mają wady a jakie zalety a jakie możecie jeszcze polecić na pierwsze auto do tych 5000 tysięcy.