Pierwsze auto do 5tyś

16 Wrz 2016, 21:45

Witam. To mój pierwszy post tu. Wypadałoby się przedstawić. Paweł jestem
Nie lubię długich opisów,wiec będę pisał szczegółowo

Czego szukam?
Pierwsze auto do 5tyś. Samochód najlepiej klasy C,typu hatchback, bo zależałoby mi by wozek się do niego zmieścił. Póki co dziecka nie mam ale planuję w niedługim czasie mieć. Koniecznie 4/5-cio drzwiowy

Jaki typ samochodu?
Marka,model nieistotny. Kwota niewielka więc skupmy się tylko na tym by był sprawny, jak to się mowi, "gotowy do jazdy". Oczywiscie liczę się z tzw pakietem startowym na filtry,oleje itp
Paliwo: benzyna(m.in wątku na tym forum doczytałem że gaz i diesel przy tak wiekowych autach to spore ryzyko)

Info dodatkowe:
To moje pierwsze auto, choć prawko mam od 10lat. Nie chcę dużej pojemności silnika bo OC przerośnie wartosć samochodu,a w rodzinie nikt samochodu nie ma,wiec współudział w OC nic nie da. Najlepiej 1200-1600cm3
Dużo jeździć nie będę,roczna wartość nie powinna do 5tyś km rocznie

Coś o mnie:
Jestem po trzydziestce(32lata),prawko od 10lat. Nie jestem fanem szybkiej i agresywnej jazdy, więc auto nie musi być usportowione i mocne. Kopa mieć nie musi choć wiadomo że zawalidroga też nie jest preferowana.
Jestem z Wrocławia i tu będę szukał.

pod spodem co dziś wynalazłem,prosiłbym o ocenę czym się warto zainteresować:
[link do oferty na Olx wygasł]

[link do oferty na Olx wygasł] trochę boję się ogłoszeń w stylu PILNE

[link do oferty na Olx wygasł]

[link do oferty na Olx wygasł]

[link do oferty na Olx wygasł]

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Herkulesik
Nowicjusz
 
Posty: 22
Prawo jazdy: 21 04 2006
Auto: nie mam

17 Wrz 2016, 12:47

1.Buda do poprawek i cena mocno okazyjna..
2.Ładna obejrzałbym.
3.Zakochałem się :shock: po tablicach widać że długo w jednych rękach ale mocno doinwestowana i tanio chcę się pozbyć? Coś tu smierdzi..
4.Odpuść.. 1.4 to pomyłka..
5.Niska cena i według mnie była malowana..
6.Sporo różnych odcieni lakieru,niska cena i handlarz to pytanie za ile musiał kupić żeby zarobić..
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

17 Wrz 2016, 13:09

Ostatni komis bym sobie odpuścił... Astra 1.4 spoko, do zrobenia będą nadkola.
Koniu
Forumowicz VIP
 
Posty: 18296
Zdjęcia: 4
Miejscowość: obecnie Fulda
Auto: Mondeo // Astra

26 Wrz 2016, 10:45

kurde,te Astry mi się wydawało wyglądają najlepiej,ale skoro coś moze z nimi nie tak,to może i lepiej że odpuściłem
Zresztą,chyba troszke szybciej muszę reagować,bo co podzwoniłem to były już nieaktualne/porezerwowane...

a co sądzicie o tym:

[link do oferty na Olx wygasł]
coś troche tanio mi się wydaje jak na takie autko....

[link do oferty na Olx wygasł]
co do tych fiatów Brava to ogolnie nie wiem co myśleć...podpatrzyłem,one jakoś w ogóle tanie są


aaaa. Jeszcze jedno pytanko.
Troche brak mi doświadczenia w kupowaniu samochodów(to mój pierwszy raz). Zauważyłem że niektóre osoby piszą w ogłoszeniach że na koszt kupującego umożliwiają wizytę na dowolnie wybranej przeze mnie stacji kontroli pojazdów(rzadziej info że u mechanika). To kwestia uczciwosci czy jacyś cwaniacy którzy wiedzą ze auto ma taką usterkę której na stacji i tak nie znajdą przy standardowym badaniu?
Herkulesik
Nowicjusz
 
Posty: 22
Prawo jazdy: 21 04 2006
Auto: nie mam

26 Wrz 2016, 21:38

kurde, nie widzę już tego pierwszego auta w ogolnodostepnych linkach na olx,a telefonu nie odbiera,czyli może być już nieaktualna.

co do brav, to doczytalem że te wersje są mocno paliwożerne. Wiec może sobie ją daruję.

a jak z ostatnim pytaniem? ktoś coś?
Herkulesik
Nowicjusz
 
Posty: 22
Prawo jazdy: 21 04 2006
Auto: nie mam

26 Wrz 2016, 22:21

Herkulesik napisał(a):aaaa. Jeszcze jedno pytanko.
Troche brak mi doświadczenia w kupowaniu samochodów(to mój pierwszy raz). Zauważyłem że niektóre osoby piszą w ogłoszeniach że na koszt kupującego umożliwiają wizytę na dowolnie wybranej przeze mnie stacji kontroli pojazdów(rzadziej info że u mechanika). To kwestia uczciwosci czy jacyś cwaniacy którzy wiedzą ze auto ma taką usterkę której na stacji i tak nie znajdą przy standardowym badaniu?

Teraz to różnie jest,ale jak ktoś oferuje sprawdzenie na stacji diagnostycznej to dla mnie jest bardziej wiarygodnym sprzedawcą oraz masz możliwość zobaczenia auta od spodu.Lecz trzeba także pamiętać,że co niektórzy mogą mieć wtyki na stacjach diagnostycznych.
velcapone
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 323
Zdjęcia: 104
Auto: Subaru Legacy
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna

26 Wrz 2016, 23:08

@Herkulesik

Podesłałem Ci wiadomość.
PawelPawel94
Nowicjusz
 
Posty: 3
Auto: Renault Thalia

27 Wrz 2016, 12:10

Ja bym nie jechał takim strupkiem na staję, bo ideału nigdy nie znajdziesz, a z doświadczenia wiem, że ludzie są uprzedzeni do tanich aut, w których trzeba cokolwiek zrobić. Także jak zaczniesz sprawdzać wszystkie auta do których pojedziesz, to budżet szybko może stopnieć
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14193
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

27 Wrz 2016, 16:18

to już nawet nie chodzi bym jechał strupkiem na dokładną kontrolę,bo wiadomo że znaleziono by tyle usterek że przekroczyły by one zapewne wartośc samochodu. Choć z drugiej strony bezpieczeństwo ponad wszystko,lepiej by się przyczepił niż później bym miał zdrowiem/życiem zapłacić...

Chodziło mi o sam fakt czy "napalać się bardziej" na oferty w których sprzedający oferują możliwosć sprawdzenia pojazdu na mój koszt na dowolnie wybranej przeze mnie stacji. Zastanowiłem sie czy to jakiś kolejny haczyk sprzedających czy są po prostu uczciwi.
Herkulesik
Nowicjusz
 
Posty: 22
Prawo jazdy: 21 04 2006
Auto: nie mam

27 Wrz 2016, 17:55

Tylko w takim wypadku pamiętaj o tym że to Ty wybierasz stację a nie sprzedający.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

30 Wrz 2016, 11:56

a to oczywiste. Jakby mnie namawiał na jedną konkretną stację to od razu bym wiedział że kogoś tam ma.

Choć szczerze mówiąc jakby się zgodził na wizytę w wybranej przeze mnie stacji i w trakcie jazdy nie zmienił by decyzji to chyba bym sobie nawet darował tą wizytę, uznałbym że jest uczciwy(albo jest zajebistym hazardzistą)

a wracając do tematu, kilka dni przeglądania i niestety nic na czym bym oko zawiesił.
Może weekend będzie bardziej owocny
Herkulesik
Nowicjusz
 
Posty: 22
Prawo jazdy: 21 04 2006
Auto: nie mam

30 Wrz 2016, 12:55

Witaj.
Przede wszystkim jak sprzedający zgadza się na wizytę na dowolnej stacji ,to tez pojedzie do wskazanego przez ciebie zwykłego warsztatu. Tylko musisz mieć znajomego mechanika najpierw. Poza tym piszesz ,że jesteś z Wrocławia więc stacji diagnostycznych jest u Was niemało więc niemożliwe aby sprzedający miał wtyki we wszystkich... Polecam solidne oględziny właśnie na SKP (stacja kontroli pojazdów) tam gdzie robią przeglądy. Poznasz stan hamulców ,luzów zawieszenia i układu kierowniczego. Tak unikniesz wpakowania się na niebezpieczną minę ,którą zabić mógłbyś siebie lub kogoś na pasach a to chyba ważne dla ciebie..? :)

Co do Fiatów z 1,2. Absolutnie nie podzielam opinii o paliwożerności tych silników. Dodatkowo akurat ten silnik ma bezkolizyjny rozrząd.
W kwocie 5 k zacząłbym się rozglądać za zadbaną Megane ,która będzie wolna od rdzy. Nie wydasz dużo a samym modelem jeździ się przyjemnie. Optymalnie jakbyś znalazł z 1,4-16v - 98KM ale inne silniki też są ok. np super jest prosty diesel o oznaczeniu DTi ( nie mylić z dci). Znajomemu ciężka Laguna 1 (kombi !!) z tym silnikiem paliła zawsze poniżej 6l ropy po korkach u nas w Poznaniu. Na trasie 5 l.
Poza tym do Meganki wszystko zmieścisz.,a materiały w środku są niezłej jakości (na pewno lepsze niż w Oplu).
[link do oferty na Olx wygasł]
[link do oferty na Olx wygasł]


Rozważałeś Nissana. Zapomnij. To auto zgnije ci w całości nie będzie jak go reanimować.
artur73
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 5796
Zdjęcia: 40
Miejscowość: POZNAŃ
Prawo jazdy: 02 10 1991
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1,6 110KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

30 Wrz 2016, 23:44

Niestety, znajomego mechanika nie mam.
Bezpieczeństwo podstawa, więc jak tylko mialbym jakies podejrzenia to odpuszczę. Choc samochody z dalekim terminem przeglądu poeinny byc ciut pewniejsze pod tym kątem.

Meganki polecasz kosztem Nissana. ..cxyli chcesz mi powiedzieć ze przy tyluletnich autach stan blach, podwozia, nadwozia jest wazniejszy od trwałości silnikowo mechanicznej z jakiej słyną Japończyki?

Jeszcze słowo co do samej Meganki. .. nie ma co ukrywać, jestem laikiem, posiłkuje się netem a tam meganki uzywane mają nieraz kiepskie opinie
Herkulesik
Nowicjusz
 
Posty: 22
Prawo jazdy: 21 04 2006
Auto: nie mam

01 Paź 2016, 08:34

Herkulesik napisał(a): przy tyluletnich autach stan blach, podwozia, nadwozia jest wazniejszy od trwałości silnikowo mechanicznej z jakiej słyną Japończyki?

Dokładnie tak.
Koszt blacharki jest największym kosztem. Przy Nissanie masz to pewne ,że pożre go rdza. Pożre go nie oszczędzając w Almerze nawet dachu. Pamiętam jak znajomego Almera kupiona przez niego w PL salonie w wieku 10 lat (bezwypadkowa) miała ją na każdym elemencie ...Z takim autem już nic nie zrobisz. Zostanie ci bezawaryjny silnik...na nim będziesz jeździł..? A skoro mowa o bezpieczeństwie że jest priorytetem ,to wygnite kielichy amortyzatorów w Almerze czy innej Maździe, nie są rzadkim zjawiskiem.
No dobra powiedzmy ,że będziesz chciał w Almerze porobić kastę . Tu w grę żadne punktowe naprawy nie będą wchodziły .Punktowo ,to można wymienić progi które gniją w Fiatach i jeździć sobie dalej. W Almerze to będzie demontaż do gołej karoserii ,szlif,szpachel,lakier całości. może uda ci się to jakoś po znajomości zrobić za 5 k... Tylko ,że tyle to jest wartość tego auta. Gdzie tu sens? Znajoma sprzedała ok 2 miesiące temu Almerkę ,która była prawie bezawaryjna za 1000 zł hadlarzowi ,bo rdza była na całej karoserii. Pojawiła się szybko ,bo w ciągu 1,5 roku.

Co do Meganki ,to jakość jakością ale liczy się to czy auto było zadbane mechanicznie czy nie. Pamiętaj ,że jakikolwiek auto za 5 k nie będzie bezawaryjne.
opinie o awaryjności aut francuskich to w dużej mierze mit powielany przez posiadaczy Golfów z prawdziwym przebiegiem 500 tys , które to auta za 5 k są jeżdżącymi trupami i generują jeszcze większe koszty remontów niż obśmiewane marki.
Widzisz mój avatar? Mam 3 auta Audi B6, Fiata Stilo i właśnie tę Lagunę 20-letnią 2,0 z lpg ,która ma przebieg 317 tys km. Oleju nie dolewam do niej przez 12 tys. pomiędzy wymianami wogóle. Nie trzeba go nawet sprawdzać. Awaryjność? A co to jest? Zero rdzy! Elektryka? Przez ostanie ponad 3 lata nie wymieniłem nawet żadnej żarówki !! Tapicerka? Fotel kierowcy po takim przebiegu ,nie ma nawet przetartej nitki...
O czym to świadczy? Mam czytać opinie z forów i legendy ludzi ,którzy piszą to co usłyszeli ,że aut na F (fordów,fiatów i francuzów) się nie kupuje? To chyba pół Europy jest idiotami ,bo kupują takie auta. :)
Mam w rodzinie Xsarę z 99r z 1,8 -90KM z lpg . Przebieg 280 tys km. Nadal jeździ na pełnym syntetyku i nie chce się popsuć. Zero rdzy na karoserii. Kolejny przypadek? Poza tym wracając do megane...
Przejedź się Astrą II na fotelu kierowcy ze 300km ,a przejedź się ten sam dystans Megane. Zobaczysz co to znaczy ból pleców a co to znaczy odpoczynek w aucie.
Oczywiście twój wybór ale zaznaczam ,że kryterium nr 1 ,to jest stan karoserii bez rdzy przy jakimkolwiek modelu jaki wybierzesz. no i oczywiście stan techniczny auta na dana chwilę. :)
artur73
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 5796
Zdjęcia: 40
Miejscowość: POZNAŃ
Prawo jazdy: 02 10 1991
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1,6 110KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

01 Paź 2016, 11:46

oooo, o takie info mi chodziło, piszę o tym porównaniu kosztów blacharki z usterkami mechanicznymi. Dziękuję za info.
Czyli teraz troszkę będę musiał zmienić kryteria, bardziej zwracać uwagę na to by auta nie miały śladów korozji. Wcześniej wydawało mi się to mniej istotne od tego by samochód byl sprawny mechanicznie(wydawało mi się że pojawiajace się usterki mechaniczne pożrą wiecej kasy)

Co do meganki,nie o to mi chodziło że to francuz. Czytając różne arty na necie zatytuowane "najlepsze auta do 5tyś", "polecane auta do 5tyś" itd widywałem francuzy,jak np xsaarę ale meganka w takich zestawieniach to mega rzadkosć

a co do europy...byłem niedawno w Hiszpanii,zwracałem specjalnie uwagę czym się poruszają,wyglądało to tak:
-dużo focusów i fiest. Fiest pewnie dlatego że pod Walencją w okolicach której bylem, jest spora fabryka gdzie właśnie fiesty składają
-dużo citroenów,troche mniej renaultów i peugotów
-dużo japońców z przewagą toyot,troche mniej hond i nissanów, reszty japońców w ogóle
-niemców mniej niż w PL,co mnie akurat nie dziwi, choć rzadkością nie były

i największe zaskoczenie. Przez cały pobyt widziałem tylko JEDNEGO fiata, żadnej alfy. Tak jakby w tych okolicach się obrazili na włoskie samochody...

aaaa i jeszcze jedno. Cholernie popularne u nas skody. Tam ani jednej nie zauważyłem!!
Herkulesik
Nowicjusz
 
Posty: 22
Prawo jazdy: 21 04 2006
Auto: nie mam