REKLAMA
Witam serdecznie!
Potrzebuję pomocy, a może bardziej rady. Poszukuję swojego pierwszego auta. Na początek powiem, że prawko mam prawie 4 lata, ale robiłem w rodzinie za kierowcę i mam za sobą kilkadziesiąt tras powyżej 300km i wiele poniżej tego dystansu nie licząc jazdy po mieście.
Poszukuję auta dużego - kombi lub minivan, który więcej czasu spędzi w trasie niż w mieście, jednakże nie na tyle by kupować diesla. Także benzyna, LPG nie chce. Mam zespół, z którym będziemy jeździć na koncerty tym autem także sprzęt + 5 osób w środku. Dla porównania - bagażnik Vectry C kombi ma wystarczająco miejsca by spokojnie wszystko zmieścić, bagażnik Nissana Almery Tino, jest trochę ciasny. Czasem jak będę musiał coś przewieźć to będzie jeździł w mieście i z dwa razy w miesiącu pojedzie 70km do rodzinki. Potrzebuję jak najbardziej się da auto pewne, a przy okazji jak najtańsze w utrzymaniu, także tanie i łatwo dostępne części zamienne oraz niska awaryjność mile widziane. Nie liczę na super niskie spalanie, jak na trasie (załadowany) przy normalnej jeździe osiągnę ok. 7.5l/100km to będzie świetnie. Dużo jeździłem Almerą Tino i do 5.5-6l/100km można było zejść w trasie.
Rozglądałem się trochę po rynku i w sumie Vectra C była moim faworytem, ale jest poza moim budżetem. Patrzyłem więc na Vectry B głównie, zwłaszcza, że nasz mechanik stwierdził, że łatwe i tanie w naprawie. Patrzyłem też na Nissana Primere P12, ale ponoć strasznie rdza zjada ta auta, no i nie wiem jak z częściami. Nasza Almera Tino miała kilka kosztownych napraw i boję się, że tu będzie podobnie. Myślałem też właśnie nad Almerą Tino, ale może być trochę ciasno. Passaty na rynku są wyjechane, a w Audi A4 ponoć siada często zawieszenie
Wiem, że nie znajdę auta bez wad, ale pewnie podpowiecie mi na co zwrócić uwagę i zajmie to mniej czasu niż przeglądanie przeze mnie każdego auta na rynku.
Także podsumowując - auto duże, pewne na trasach i jak najtańsze w utrzymaniu (bardziej części i naprawa niż paliwo, bo za większość tras będę miał zwroty). W miarę dynamiczne,tak by zapakowane nie miało problemu wyprzedzić tira na trasie, ale ścigać się nim nie zamierzam, więc potrzebny kompromis między dynamiką, a ekonomią. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem.
Pozdrawiam!