REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
mike1735 napisał(a):Na polskim rynku niemal awykonalne jest kupno auta, które nie miało powtórnie malowanego jakiegoś elementu nadwozia.
mike1735 napisał(a):Jeśli ktoś to zrobił dobrze to nie ma się czego obawiać. ~200 mikronów to druga warstwa lakieru (grubość dwóch kartek papieru do drukarki) więc nic strasznego. Wartości powyżej to szpachla.
łysy30 napisał(a):jedynie przy odsprzedaży może być problem z Januszami szukającymi salonowego stanu w kilkunastoletniej używce.
mike1735 napisał(a):~200 mikronów to druga warstwa lakieru (grubość dwóch kartek papieru do drukarki) więc nic strasznego. Wartości powyżej to szpachla.
sanvean23 napisał(a):Accord swoją drogą to też wielkie bydle
ja tylko zwracam uawgę na fakt, że ma inny odcień dodając zazwyczaj "mógł być pomalowany w wyniku szkód parkingowych"łysy30 napisał(a): jak to wszystko ma się do porad niektórych stałych forumowiczów odrzucających auta proponowane przez świeżaków, bo "zderzak ma inny odcień niż reszta karoserii"?
skupiłem się na dieslach, ponieważ było mi łatwiej przekazać tą wiedzę z poziomu tabletutemen napisał(a):Wymieniłeś same silniki diesla - czyli od 2009 nie ma nic sensownego co lubi gaz, czy po prostu na gazie się nie znasz/nie pochwalasz?
napisałem ~200 a więc mieszczą się wartości zarówno wyższe jak i niższedzida napisał(a):Generalnie tak ale to zależy ile w serii pakowali lakieru. Bo w Audi czy Saabie było go tak po 100 mikronów, gdzie u mnie w Lexusie na start już jest 170 mikronów. Tam gdzie mam ok. 220 mikronów jest dopiero drugi lakier
bardzo fajne auto, polecamtemen napisał(a):wychodzi na to, że brać co jest jakąś alfę giulietta