Pierwsze auto lpg 3 tysiące - nie szukam igły :)

16 Cze 2015, 00:12

Witam, nazywam się Mieszko mam 18 lat i to jest mój pierwszy wpis na forum, więc bardzo proszę o wyrozumiałość. Zaczne od początku... Mieszkam w Żarach (lubuskie), co tydzień musze pokonywać trasę do Sulechowa ok 70 km który jest moim drugim domem. Jakiś czas odkładalem grosiki na auto, które pozwoli mi spędzać weekendy w bardziej aktywny sposób (wyjazdy nad jezioro, do lasu, ryby itp). Mam niestety tylko 3 tysiące złotych i wiem ze sprawa może być dość ciężka... Od tygodni moją "zajawką" jest przeglądanie różnych ofert, jednak zdaje sobie sprawę ze jako napalony zoltodziob jestem łatwym celem dla oszustów i nieuczciwych handlarzy, dlatego chcialbym zasięgnąć rady bardziej doświadczonych ludzi

Moje oczekiwania wobec samochodu:
-koniecznie LPG, ponieważ koszta typu 40zl/100 km mnie przerosną.
-względna wygoda (mam 196 cm wzrostu, szybko łapie mnie ból pleców

)
-niezawodność i jak najmniejsza awaryjność oraz tanie, dostępne części
Dodam że mogę po autko śmignać dokąd będzie trzeba.

Moje typy:

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

[link do oferty na Olx wygasł]

[link do oferty na Olx wygasł]

[link do oferty na Olx wygasł]

I ostatni do którego mimo że widać stan blachy jakoś mnie ciągnie...

[link do oferty na Olx wygasł]

Bardzo podobają mi się auta z lat 90, przynajmniej wizualnie. Jeździłem golfem i vectra(nie tymi egzemplarzami) , obydwa bardzo mi się podobają.

16 Cze 2015, 06:26

Golf warty rozważenia tylko pytanie co kryje się pod plastikowymi nakładkami na nadkola..
Vectra A ok,nadkola tylne do zrobienia no i zapomnij o dynamicznej jeżdzie.
Druga Vectre odpuść napewno bo nie dość że najgorszy silnik to tylko 2500zł..
Accord ok tylko cena troche niska mi się wydaje.
Concerto nie najgorsze tylko ten stary gaz..

Tutaj masz dwa ciekawe autka
[link do oferty na Olx wygasł] - bardzo bogate wyposażenie.
[link do oferty na Olx wygasł] - bardzo ładny tylko zrobić głowice.

16 Cze 2015, 11:36

MyślI Pan, że warto się fatygowac sprawdzać accorda? Na co szczególnie zwrócić uwagę podczas wstępnych oględzin/jazdy próbnej? A co do toldeo., jaki mniej więcej koszt naprawy? Czy concerto można brać mimo tony szpachli?

16 Cze 2015, 17:26

Gość który nie umie napisać poprawnie Accord pewnie nie umie też serwisować auta jak trzeba.

Szpachla w Concerto pewno na nadkolach? Jak się trzyma kupy podłoga i progi w miarę to można rozważyć.

16 Cze 2015, 17:51

[link do oferty na Olx wygasł] a może takie cudo, tylko to chyba nie do wyprzedzania

i ten gaz 10 letni

16 Cze 2015, 20:11

^ chodziło mi o ten kampfwagen
[link do oferty na Olx wygasł]

16 Cze 2015, 21:08

Było coś z tyłem bo klapa krzywo spasowana,silnik akurat może być (demon to nie jest ale daje rade z tym motorkiem) tylko ten stary gaz..

16 Cze 2015, 21:15

Bardzo ładna ta Astra

16 Cze 2015, 21:42

Patrzyłeś na Renault i Seata które wklejałem?

16 Cze 2015, 23:17

Jasne że patrzyłem

Seata się troszkę boję że głowica to bedzie wierzchołek góry lodowej, a reno całkiem całkiem!

Co prawda bardziej podoba mi się VectraA (rozmawiałem z właścicielem, miły facet wydaje mi się że był ze mną szczery. Tam zostaje ponoć tylko komplet opłat i ruszam w drogę nawet z kompletem opon w bagażniku

) i ta nagminnie wymieniana przeze mnie Honda Concerto ( nikomu z rodziny czy znajomych się nie podoba, ale mnie jakoś urzekła - za kilka dni muszę ją obejrzeć), z koleitutaj ( reno ) mam zwyczajnie blisko i opłaty na jakiś czas... Muszę się zastanowić porządnie. A Wy Panowie co byście wybrali?

16 Cze 2015, 23:44

[link do oferty na Olx wygasł]

Chyba jutro dzwonię i biorę w ciemno. Jak myślicie?

16 Cze 2015, 23:56

Ja stanowczo wziąłbym R19. Częściowo z sentymentu, bo mieliśmy w domu dwie takie. Pierwszy samochód, którym jeździłem, to zawsze się dobrze wspomina. Ale też dlatego, że to niezbyt doceniane, a całkiem poczciwe samochody. Ostatnią jeździliśmy dopóki jeszcze trzymała się kupy (w końcu walkę z rudą przegrała i trzeba było oddać na żyletki). Ale silnik do końca został sprawny, sama dojechała na złom i wcale nie trzeba ją było specjalnie prosić o cokolwiek.
Siedzenia miała wygodne jak ch...a, nie siedziałem dotąd w wygodniejszych (no, może stary MB 190 może się z tym równać). I najbardziej uterenowiona osobówka, którą dane mi było jeździć. Doły, krzaki, polne drogi, zawsze toto przejechało.
Znam też drugą osobę, która miała R19, też opinia jest zgodna - bardzo fajny wózek za tą cenę. Jeżeli blacharsko jest ok, silnikowo też daje radę jeszcze, IMO najlepsza opcja z tych wszystkich.