Takie auta właśnie miałem na myśli - rocznik świeży, ale brak jakiegokolwiek wyposażenia (o kilmatyzacji nawet nie mówiąc), silnik nadający się jedynie do miasta i to niezbyt dużego. Musisz przemyśleć sprawę i priorytety, jakimi się kierujesz, bo jeśli chcesz mieć przyjemność z jazdy i jechać w miarę dynamicznie to na pewno nie tymi samochodami (piszę to, bo podejrzewam, że masz niewielkie doświadczenie w jeździe różnymi samochodami). Jeśli byś chciał taki złoty kompromis, czyli auto segmentu C, z silnikiem nie większym niż 1.6 o mocy około 100KM wyposażonego dość dobrze, ale bez przesady, czyli klimatyzacja manualna + jakaś tam podstawowa elektryka, to za te pieniądze będzie to rocznik w okolicach 2002 (focus, astra) a jakbyś chciał zaszaleć i kupić coś segmentu D, wygodnego i super wyposażonego, to będzie to jeszcze starszy samochód, rocznik 1998-1999 (passat, a4, omega itp.), przy czym tu się pojawia już problem ,,zużycia materiału'', a nie pracując musisz to wziąć pod uwagę.
Dlatego też nie warto patrzeć ślepo na rocznik i przebieg, bo tym się nie jeździ, nie mówię tu o wybrzydzaniu, ale o zdroworozsądkowym podejściu typu - nie kupię 15-letniego focusa 1.6, bo jest z rocznika 2002 i ma 230 tysięcy przebiegu, ale za to lepszym wyborem będzie ,,goła'' Panda, która jest z rocznika 2005 i ma 130 tysięcy przebiegu.
![Uśmiechnięty :)]()