
Ale też wpadło mi drugie w oko... Była to Benzyna 1.6 do której podobno ładnie wchodzi instalacja gazowa i można ją tam nieco zruszyć o te kilka koni ( Mi zawsze mówiono ,że pierwsze auto nie może być czymś co ma te 150KM powiedzmy, no ,ale kusi... Lecz nikt mądry nie kupuje pierwszego auta który ma więcej niż 100KM bo to trzeba wyczuć... Pedał gazu się za mocno naciśnie i będzie... )
A uważam ,że 1.6D ma bardzo dobry Nm ( Moment obrotowy ) i jak się depnie na trasie to obroty ładnie przyspieszają autko...
Ale co ważniejsze... Nie wiem czy to jest samochód na pierwsze auto. Z tyłu miejsce nie powala podobno a chciałbym kogoś tam przewieźć czasami... I też słyszałem o czułości kierownicy, trzeba na Łukach uważać ,że trzeba się wczuć z kierownicą żeby dobrze wejść w zakręt.
Na pewno Bagażnik bezdyskusyjnie wystarczy 430l to jest sporo a pojechać co jakiś czas na jakieś wakacje trzeba z dziadkami

Ogólnie do jazdy w mieście ,ale raz na dwa tygodnie ( trasa - dystans 280km w obie strony ). Więc nie wiem...
Ktoś coś ma z tego modelu? Usterki, wady, utrzymanie ? Części podobno nie problem bo współpraca z Fordem ,ale chodzi o całokształt...
Też słyszałem ,że to auto dla bab

A ogółem to auto jak i cała marka Volvo narobiła mi smaka... Nie wiem dlaczego ,ale czuje ,że to moja bajka.
Opinie mile widziane
