OW05 to prawda. Byłam już oglądać kilka aut, w tym również trzy astry (wszystkie sprowadzane) i zdaje sobie sprawę, że w większości przypadków coś musi być 'nie halo' - pytanie co. Nie oczekuję, że auto w tej cenie i z tego rocznika będzie wyglądać jak nieśmigana nówka i pewne wady jestem w stanie zaakceptować. Tak w temacie to hitem było auto w ogłoszeniu opisywane jako BARDZO DOBRY stan zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz (podkreślane wielokrotnie). Zdjęcia o zmierzchu więc coś tam było widać, ale bez szczegółów. Zajechałam tam w drodze powrotnej przy okazji (na szczęście nie jechałam tam specjalnie) i ogólnie nie byłam pewna, czy to na pewno ten samochód z ogłoszenia
![Szczęśliwy :D]()
Wgniot na dachu, podarta tapicerka na tylnych siedzeniach (ale pani, w tym modelu wszystkie tak mają!), klamki zajechane do białości i lusterko 'odświeżone' czarną farbą przy pomocy pędzla - jeszcze było widać ślady włosia. Strach pomyśleć, co musiało być w środku - choć pan zapewniał, że wymienił rozrząd, klocki i pare innych rzeczy - wprawdzie nie ma na to papierów ale mogę mu wierzyć
![Szczęśliwy :D]()
Nie pokusiłam się nawet o jazdę próbną. Stąd jestem zniechęcona i wolałabym auto z polskiego salonu lub chociaż takie, które już trochę pojeździło na polskich blachach. Ale chyba bliskość granicy sprawia, że u nas jednak multum aut zza Odry.
Barol dzięki. Widziałam to ogłoszenie ale jakoś mi umknęło teraz. No i przynajmniej na miejscu, więc nie trzeba robić specjalnie kilometrów. Myślisz, że te ślady korozji to jakiś big deal?
Mógłby ktoś jeszcze rzucić okiem na
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]?