Pierwsze auto

16 Kwi 2010, 19:35

Witam, zacznę od tego że mam 19 lat, prawo jazdy posiadam od roku. Mimo tego samochodami jeździłem juz od 16 roku życia bez prawka

, mówie to dlatego żeby ktoś mi nie wypalił w swojej wypowiedzi że dla początkującego moc samochodu którego wybrałem jest za duża. Mój styl jazdy zaliczam do dynamicznego. Na samochód moge przeznaczyć maksymalnie 10 tyś. Więc do rzeczy w wakacje mam zamiar kupić samochód mam wybrane trzy auta z różnymi silnikami. Wielkość silnika nie ma u mnie znaczenia bo Tata się zajmie opłatami za ubezpieczenia itp

. Najbardziej czego się boje to spalanie, no bo za paliwo to już ja będe płacił. Abym samochód potrafił utrzymać musi spalać maksymalnie 12l/100km w mieście oczywiście. Pierwszym samochodem nad jakim się zastanawiam to BMW e36 z vanosem 2.0(150koni) lub 2.5(192konie) czysta benzynka bez gazu bo go nie cierpie... Kogo bym się nie pytał to każdy podaje inaczej jeden mówi że 2.0 mu bierze od 9-12l a drugi podaje o wiele większe wartości, to samo z 2.5 jeśli ten większy silnik miałby spalać mi 12 litrów to mógłbym się na niego skusić. Dodam jeszcze że samochodem tym będe robił tygodniowo 50km na dojazdy w weekendy. Drugim samochodem będzie Audi A4 B5 z silnikiem 1.9tdi lub 1.8 w benzynie. Trzecim autem nad którym się zastanawiam to honda preluda ta "średnia" 2.0 .Co sądzicie o tych trzech samochodach ? Co byście mi doradzili ? Pozdrawiam .

16 Kwi 2010, 21:32

BMW E36 w dodatku z 2.0 pod maską jako pierwsze oficjalne auto,mhm pozdro bo według mnie to zabójstwo ale oczywiście zaraz sie zlecą znawcy że to czy tamto a ja pisze tylko swoją opinie i uj wam do tego co myśle.Dobrej A4 do 10tys napewno nie znajdziesz,nawet sie nie łuć,musisz mieć przynajmniej 12-13tys a co do spalania w BMW to kumpel miał 316 i w mieście potrafiła mu łyknąć 11l/100km.Na Twoim miejscu porozglądał bym sie za jakimś Oplem Vectra czy choćby Seat Cordoba.

przykładowo:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

I takie jest moje zdanie na ten temat,dziękuje za uwage.

16 Kwi 2010, 22:29

Zgadzam się z Barolem. Jak widzę teksty, że 192KM to nie za dużo bo 3 lata jeździłeś bez prawka to mnie skręca. Ile jeździłeś? Raz w miesiącu po polnych drogach czy 5km dziennie do szkoły stojąc w korkach? Zrób przynajmniej 200tyś km różnymi samochodami z silnikiem 1,0 i 3,0 z napędem na przód, z napędem na tył, w trasie, w mieście, w zimie, w lecie i wtedy się wypowiadaj jaka moc jest dla Ciebie za duża. Sam mam prawo jazdy już ponad 20 lat, a podchodziłbym bardzo ostrożnie do samochodu o takiej mocy i napędzie na tylną oś. Chcesz się zabić - proszę bardzo tylko nie zrób krzywdy innym, bo na drodze nie jesteś sam. Mając 10 tysięcy nigdy nie kupiłbym samochodów o których piszesz, chyba że jako drugie auto do zabawy. Jeżeli na samochód masz niedużą sumę, w porównaniu do cen nowego auta, to celowałbym w jak najmłodszy rocznik aut popularnych marek jak vw, opel, fiat a nie w 15 letnie auto marki premium z silnikiem 2,5l bo najzwyczajniej w świecie nie wyrobisz na jego utrzymanie.

16 Kwi 2010, 23:20

kaczor ma racje , extrs wykazal sie nie bywala zasciankowoscia i biedotą umysłu , kup bume za 2 tysiace a 8 pozostalych przenacz na mniejsce na cmentarzu.

Nie pozdrawiam

17 Kwi 2010, 08:30

Ilussion takie teksty są nie na miejscu... Nie napisałeś nic nowego od poprzednika... Nie jeździłem od małego po polach to po jeden...Mówiąc że 2.0 w bmw to za dużo uważam już za przesadę(mam wiele z tymi samochodami do czynienia)... Jazde mam we krwi, ale i tak tego nie zrozumiecie... Więc okej 2.5 to za dużo. Niech Wam będzie. Teraz do barola 12-13 tyś też da się zrobić choć A4 są na allegro juz od 8 tyś oczywiście takie nie rozbite sam zobacz, i są w ładnym stanie. Czekam na dalsze sugestie

17 Kwi 2010, 08:41

No to zobacz je sobie w realu jak wyglądają bo na fotkach jest wszystko pięknie ładnie,wiem jak wujek rok temu sprzedawał swoje Audi A4 z 2.8 V6 pod maską (jeżdził nim bardzo mało bo miał drugie auto,którym na codzień śmigał),rocznik 1995 albo 1996,jakoś tak i sprzedał ją za blisko 15tys.zł a dzisiaj taka A4 jest warta z 13tys.Ja powiem najpierw kup sobie jakieś inne auto i pojeżdzij z rok,dwa i dopiero kup sobie BMW ale z silnikiem nie większym jak 2.0.Taka jest moja opinia.

17 Kwi 2010, 08:52

Extrs napisał(a):Ilussion takie teksty są nie na miejscu... Nie napisałeś nic nowego od poprzednika... Nie jeździłem od małego po polach to po jeden...Mówiąc że 2.0 w bmw to za dużo uważam już za przesadę(mam wiele z tymi samochodami do czynienia)... Jazde mam we krwi, ale i tak tego nie zrozumiecie... Więc okej 2.5 to za dużo. Niech Wam będzie. Teraz do barola 12-13 tyś też da się zrobić choć A4 są na allegro juz od 8 tyś oczywiście takie nie rozbite sam zobacz, i są w ładnym stanie. Czekam na dalsze sugestie

jajko madrzejsze od kury, jak mozesz mniec jazde w krwi?? w krwi masz erytrocyty, trombocyty i leukocyty to po pierwsze, po drugie dobrze jezdzic bedziesz jak przejedziesz chociaz te 20 000 km w roznych warunkach atmosferycznych i we wszystkich porach roku, kazdy wyjazd na trase uczy nowego zachowania sie na drodze bo nigdy nie wiemy kto bedzie jechal razem z nami.. ile razy jezdziles w trasy bez prawka?? Wydaje ci sie ze potrafisz jezdzic a ja ci gwarantuje ze zmienisz podejscie po pierwszym wypadku , albo i go nie zmienisz bo bedziesz wachal kwiatki od dolu.

17 Kwi 2010, 08:59

Do autora tematu a może takie coś:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

EDIT:
tu sie musze zgodzić z ilusionem i dodam coś od siebie,nie ma kierowcy który umiał by doskonale jeżdzić,mój ojciec jest zawodowym kierowcą (jeżdził już chyba wszystkim co sie dało,od osobówki po autokary,tiry itd.),też mógłby powiedzieć że ma jazde we krwi ale czasami popełnia błędy jak każdy z nas.Na innym forum raz też spotkałem sie z postem że synek zrobił już blisko 400tys.km ale i tak nie ma pewności że umie dobrze jeżdzić.I jak myślisz 19lat+jazda we krwi+BMW ponad 120KM=wypadek albo nawet śmierć bo BMW powoli sie nie da jeżdzić,tam lekko wcisniesz pedał gazu a auto leci w dodatku z takim silnikiem jak napisalem.

17 Kwi 2010, 09:22

No coz, tez mialem zamiar kupic betke 5 z silnikiem 2.5 ale wybor jednak padl na 730i, ktora dluzej sprzedawalem niz jezdzilem.....
Jakis rok czasu temu na dzialce pewnien pan sprzedawal wlasnie piekna bete z full opcja za niecale 6tys (mialem wtedy tego plastikowego sieja, wiec przesiadka do bmw to jak niebo a ziemia), mialem wtedy tylko 18 lat. No coz byly to wakacje pojezdzilem betka po wsiach okolo miesiaca i odziwo nic sie nie psulo, jezdzilo sie znakomicie, tylko z wyczuciem tego samochodu byl problem, przesiadka z seja co ma 41km na bme co ma prawie 190 koni bylo czyms nienormalnym, samochod ogromnych rozmiarow, problemy z wyjechaniem z bramy, w tej betce nie czujesz predkosci, potrafilem jechac po polnej drodze(asfalt) 80km/h a czulem ze nie przekraczam 60.
Sprzedalem ja po wakacjach dla wlasnego bezpieczenstwa, uznalem ze jeszcze nie umiem jezdzic takimi czolgami, choc prowadzila sie lepiej niz SC, to potrzebowalem jezcze duzo czasu by ja wyczuc, takto pewnie bym ocieral sie o krawezniki i walil w kogos na skrzyzowaniach.
No tyle w tym temacie mysle ze te samochody sa juz dla ludzi z doswiadczeniem, jak chcesz bmw to mysle ze najlepszym wyborem bedzie 3 jest znacznie latwiejsza do ogarniecia niz 5 czy 7. Teraz jezdze astra II od ojca i powiem szczerze ze nie zamienilbym jej nawet na bmw 5 w najlepszej wersji...choc ostatnio zatarl mi sie silnik i 3tys idzie na naprawe ehh

17 Kwi 2010, 09:40

foemka napisał(a):Sprzedalem ja po wakacjach dla wlasnego bezpieczenstwa, uznalem ze jeszcze nie umiem jezdzic takimi czolgami, choc prowadzila sie lepiej niz SC, to potrzebowalem jezcze duzo czasu by ja wyczuc, takto pewnie bym ocieral sie o krawezniki i walil w kogos na skrzyzowaniach.
No tyle w tym temacie mysle ze te samochody sa juz dla ludzi z doswiadczeniem, jak chcesz bmw to mysle ze najlepszym wyborem bedzie 3 jest znacznie latwiejsza do ogarniecia niz 5 czy 7.

święte słowa.

17 Kwi 2010, 10:02

jak zatarles silnik??

17 Kwi 2010, 10:14

No o hondzie civic V generacji też myślałem, tyle że w hatchbacku lub w coupe z silnikiem 1.5 ponoć są bardzo ekonomiczne w miescie 8 litrów a na trasie z 5 nie całe tak mi mówili ludzie... A co powiecie o hondzie preludzie 2.0 w czystej BP ?