REKLAMA
Witam wszystkich. Poszukuję samochodu, który nie będzie pochłaniał mojej wypłaty przy każdym tankowaniu, a przy tym był tani w eksploatacji i ew. naprawach. Ilość drzwi nie gra większej roli, nastawiam się na częstszą jazdę conajwyżej z dziewczyną, tak więc nawet 2/3 drzwiowa wersja będzie ok. Co dalej? Po mieście jazda raczej rzadko, do tego 2-3 razy w miesiącu trasa 200km (już licząc w dwie strony), co w sumie daje ok. 600km miesięcznie. Gaz mile widziany.
Teraz konkrety:
1. Polecono mi Golfa 2, ale boję się inwestować w 20-letnie auto, które jednak cieszy się świetnymi opiniami i prowadzi się przyjemnie (kumpel ma, troszkę jeździłem).
2. Jakiś Seat za tę kwotę? Ponoć są bardzo dobre jeśli chodzi o niezawodność, nie miałem okazji się przekonać.
3. Seicento. Bardzo mi się podoba ta opcja, jedynie boli mnie nieco malutki silnik, ale coś za coś. Pozostaje również kwestia pieniędzy.
4. Zachwalany na całym forum Lanos. To byłby najlepszy wariant, bo czasem zdarza mi się wozić "sporo" bagażu, tylko znów - czy znajdę dobrego Lanosa do 3-4 tys.?
5. Citroen ZX - identycznie, jak Golf.
Jeśli chodzi o Ople i Fordy - chodzą słuchy, że bardzo szybko zżera je korozja, stąd nie mam przekonania do tych producentów. Japońce wszelkiej maści sobie odpuszczam, bo wiem, że to nie na moją kieszeń.
Każda inna propozycja poparta mocnymi argumentami mile widziana. Pozdrawiam
EDIT:
A, i oczywiście byłbym niesamowicie wdzięczny za rozsądne propozycje poniżej tej kwoty (choć spodziewam się, iż może być ciężko).