

Teraz muszę ją zarejestrować, dzwoniłem do wydziału komunikacji, ale nadal nie jest wszystko dla mnie jasne.
Ale od początku,
auto przyjechało na lawecie, zostało wyrejestrowane w Niemczech, sprzedający po przyjeździe do Polski założył "tablice" zgodne z dowodem i wykupił OC które kończy się jutro. Podpisałem umowę "na Niemca" z wczorajszą datą.
Pani w wydziale komunikacji powiedziała mi, że muszę najpierw załatwić izbę celną, tłumaczenia dokumentów, opłatę recyklingową i przyjść po polskie tymczasowe tablice (czerwone znaczki), żebym mógł jechać na przegląd - później z przeglądem do nich po właściwe tablice i miękki dowód.
Nie wspomniała nic o skarbówce, powinienem im coś płacić? Bo czytam już dwa dni w necie jak to ugryźć, ale wiecie jak to jest z tym bełkotem

A co z OC? Kiedy mam je wykupić? Jak dostane te czerwone?
Dodatkowo auto chyba nie ma ważnego przeglądu niemieckiego - w dokumentach jest wlepka "Juni 2015" czy jakoś tak - teraz nie mogę sprawdzić.
Z góry dzięki.