Pierwszy samochód: mały, oszczędny hatchback do 4000 zł

04 Sie 2013, 10:24

Paplo napisał(a):Macie jakiś sposób na obejrzenie podłogi bez kanału?

Żabę ze sobą na oględziny, podnosisz z jednej strony, kładziesz się pod spód i wszystko oglądasz.

04 Sie 2013, 13:49

Ze mnie sie smiali jak kładłem sie pod auto a to jest jeden ze sposobów żeby sprawdzic stan spodu.

04 Sie 2013, 17:53

Barol napisał(a):podłoga i buda zero rdzy

Jeżeli faktycznie nic nie robione to są dwie wersje-nawijasz nam makaron na uszy lub druga, masz prototyp ocynkowany, w pozostałych przypadkach nie jest to możliwe. Jeżeli twierdzisz inaczej proponuję zakład-przyjeżdżasz, zwracam koszty paliwa i kupuję dobrą flaszkę/kratę piwska/100zł do wyboru, a potem publicznie tutaj odszczekuję to co napisałem

04 Sie 2013, 21:01

Akurat u siebie w garażu mam przykład malucha,rok 2000,zakonserwowany w roku zakupu i do dnia dzisiejszego blacharka niemal idealna.

04 Sie 2013, 21:16

Barol napisał(a):Akurat u siebie w garażu mam przykład malucha,rok 2000,zakonserwowany w roku zakupu i do dnia dzisiejszego blacharka niemal idealna.

Rzuciłeś temat fiesty, że bez rdzy-podejmujesz wyzwanie, czy robisz zasłonę dymną by zmienić temat i przejść na malucha?Ja nie rzucam słów na wiatr, jak coś piszę tzn że mam o tym jako takie pojęcie....Warunki wyzwania masz powyżej, więc wrzucenie tematu malucha uważam za bezsensowne.

04 Sie 2013, 21:24

Jak już mówicie o fiestce to jaki tam silnik jest w porządku i jak kształtuje się spalanie? Obiło mi się gdzieś, że te silniczki lubią wypić jak na taki samochód.

05 Sie 2013, 06:23

Jaki silnik by tam nie był to spalanie licz sobie ok 7-8 litrów przy umiarkowanej jeździe.

05 Sie 2013, 06:24

Jechać autem przez pół Polski tylko po to żeby udowodnić że jest zdrowe - głupota.

05 Sie 2013, 12:04

TFSI napisał(a):Jechać autem przez pół Polski tylko po to żeby udowodnić że jest zdrowe - głupota.

Jeżeli wiesz że fiesta=zdrowa (bez rdzy) jest niemożliwe, a tak właśnie obstawiam z doświadczenia, to już nie jest taką głupotą, bo pomimo, że to forum to trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa.

Fordów i opli z tamtych lat "czystych" nie ma po prostu, kwestia znalezienia z jak najmniejszymi ogniskami korozji, a jest to możliwe jeśli ktoś dbał o samochód i w odpowiednim czasie reagował.
Inne modele w sumie już padły, niestety przy takim budżecie to nie tyle sama marka (bo może być ciężko znaleźć konkretną markę w ładnym stanie) a stan techniczny się liczy, dlatego też najlepiej mieć kilka modeli i po prostu na spokojnie szukać ładnego egzemplarza, żeby zaraz nie dołożyć 50 czy 100% wartości w krótkim czasie bo damy się ponieść emocjom.

05 Sie 2013, 19:28

I tak bym nie pojechał gdyz Fiesta zmieniła w zeszłym tygodniu własciciela ale mam drugi zdrowy egzemplarz który stoi u mnie pod pracą,z zewnatrz buda zdrowa ale niewiem jak od spodu.

05 Sie 2013, 19:34

Barol napisał(a):I tak bym nie pojechał gdyz Fiesta zmieniła w zeszłym tygodniu własciciela ale mam drugi zdrowy egzemplarz który stoi u mnie pod pracą,z zewnatrz buda zdrowa ale niewiem jak od spodu.

Wiesz jaki największy z nimi ból, że ruda na wierzch wyłazi na samym końcu, progów może już nie być, a będą wyglądać znośnie, a podstawisz lewarek i wlezie, tak samo podłoga czy tylne nadkola, oraz standardowo rdzewiejąca dookoła rura wlewu paliwa...

06 Sie 2013, 06:11

Przecież wiem jak wygląda sprawa z blachą w Fordach ale nie zmienia to faktu że każdy egzemplarz tak musi mieć..

06 Sie 2013, 06:17

Barol napisał(a):Przecież wiem jak wygląda sprawa z blachą w Fordach ale nie zmienia to faktu że każdy egzemplarz tak musi mieć..

A to niby dlaczego?Weź no roztłumacz....Rudą ma każdy ford z tamtych lat i twierdzenie że "zero rdzy" jest po prostu śmieszne, kwestia po prostu jak ktoś dbał o ten samochód i jak szybko reagował na ogniska-tym właśnie się fordy różnią od siebie "rozumem kierowcy", jeden nie robi nic i dziury mu nie przeszkadzają, inny kupi, zainwestuje kilka stów w czyszczenie i konserwację progów i podwozia, a nadwozie zaprawkuje jak tylko zaczynają się bąble i takie samochód będzie wyglądał dobrze przez lata. Kolejna sprawa która zabiła wiele fordów to ciepły garaż zimą.

06 Sie 2013, 06:27

Mówi Ci cos słowo jak dbasz tak masz? Kiedys narzekałem szczególnie na Escorty ze powinny juz dawno stac na złomie bo gnija na potege,dopóki kolega sobie takiego nie kupił,jedynie co ma do zrobienia to progi bo lewarek ciezko gdzies wsadzic ale jemu to nie przeszkadza gdyz w najblizszym czasie ma zamiar go oddac na zlom.

A co do tej Fiesty to jak chcesz moge podac Ci namiary gdzie stoi,przyjedziesz sobie,poogladasz,wezmiesz na podnosnik gdyz auto nalezy do mechanika samochodowego.

06 Sie 2013, 06:37

Barol napisał(a):Mówi Ci cos słowo jak dbasz tak masz?

A dociera do Ciebie, że przy pewnych markach żebyś dbał nie wiadomo jak to tylko możesz coś tam zapobiec a nie wyleczyć (napisałem powyżej). Obejrzyj sam sobie lepiej tą fiestę dokładnie to się przekonasz o czym mówię, ja już w swoim życiu widziałem nie jedną i nie tylko fiesty...escorta też miałem niedawno z 98r, budę miał w idealnym stanie (jak na escorta) co oznaczało i tak pojawianie się drobnych wykwitów w zakamarkach bagażnika, po wewnętrznych stronach nadkoli etc. Mnie nie musisz przekonywać bo znam rynek doskonale począwszy od sztuczek i wałków po "jakość" konkretnych modeli, próbujesz niepotrzebnie za wszelką cenę bronić swojej tezy, że fieścina jest bez rdzy...nie wychodziły ocynkowane egzemplarze, więc jedynie może nie mieć jej dużo czy bardzo dużo, a że ma-jest więcej niż pewne, część zapewne zamaskowana, bądź zabezpieczona. Z resztą, każdy ocynk,ocynk...niestety w PL i ocynki rdzewieją, a czemu?Ano temu że w przedziale +10 lat może z 5-10% samochodów jest z oryginalną powłoką, reszta to powypadkowce, postłuczkowe,obtarte i przelakierowane, przelakierowane dla poprawy wyglądu lakieru po latach-i często sprowadzane były jako uszkodzone i jak na handel to naprawione po najtańszej linii oporu czyli wstawiane np błotnik, najtańszy zamiennik, który po polakierowaniu wytrzymuje z 3 lata a potem ruda go zżera sukcesywnie, stąd np dużo audi B4 z rdzą.

Pierwszy samochód: mały, oszczędny hatchback do 4000 zł

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum