-=PILNE=- Touareg czy Land Cruiser a może x5 ??

29 Sty 2011, 09:52

Serwis zwykle nie jest zbyt skory do robienia napraw na własny koszt, a już szczególnie wymian na nowe części. Musiała tam być jakaś poważna usterka fabryczna skoro zrobili to w ramach gwarancji. Tylko dlaczego najpierw silnik a później skrzynię?

29 Sty 2011, 10:11

Ja bym Landa nie polecał choć są one według mnie piękne . Poprostu są one dość awaryjne znajoma ma takiego to w naprawy wrzuciła już ok.30tys.zł , padł alternator , pompa paliwa , sprzęgło , itp. kilka razy zepsuł sie jej w trasie i musiał wracać na lawecie . Inny kolega też ma takiego z 2005r kupił nówke , to mówi że gnije mu od spodu , zepsuła mu sie stacyjka , i inne pierdoły . I jeszcze jeden znajomy też miał takiego 2005r tylko że 3d , to miał rok i pogonił za 50tys.zł bo co chwile coś sie w silniku sypalo a kupił prawie nówke z symbolicznym przebiegiem . Pozatym prowadzenie . Do latania po drogach utwardzonych nie jest za wygodny . Dużo lepiej jeździ sie Touaregiem , bądź nawet moim ML W163. Lecz w teren byłby najlepszy land .

29 Sty 2011, 16:02

Dobra dziś obejrzałem dwa Landy i się załamałem, żeby w 5letnim aucie tej klasy za ciężkie pieniądze gniła blacha

to jest delikatna przesada!!! nie nie nie odpada już nawet nie chcę Landa wykreślamy go z listy więc teraz proszę o rozważenie BMW a VW, a co np, myślicie o Tuaregu w benzynie i założyć mu gazik ???

29 Sty 2011, 22:50

Jeśli jeździsz BMW myślę że bardziej będziesz zadowolony z BMW niż z VW.

30 Sty 2011, 10:11

A nie myślałeś o Volvo XC90 ???

30 Sty 2011, 14:28

Tak jakoś średnio mi się podoba :/

30 Sty 2011, 21:23

Wybralbym BMW z prostego powodu. Powod: BMW to BMW. Nie dyskutuje tu o kwestiach wygladu bo i tak BMW zwycieza, zaawansowana technologia, dobre silniki, jakosc wykonania to tez dzialka BMW, reszta nie siega do piet. Taka jest prawda, BMW ma prestiz, na ktory sobie zapracowalo. Nie kieruj sie jednak opiniami ze drogie auto w naprawach. Taki samochod musi kosztowac, sprawdz ile kosztuje w momencie zakupu, cena nie bierze sie z kosmosu. Najbardziej irytuja mnie kolesie ktorzy kupuja uzywane Audi, BMW Merca i licza na to ze nic nie beda musieli naprawiac(zadne auto nie jest niezniszczalne) a jak musza wylozyc kase to narzekaja, no coz kupuje sie to na co nas stac. A juz najwieksza glupota jest zakladanie gazu do takiego auta, no bo albo stac Ciebie na odrobine uzywanego luksusu, albo nie. A nie obnizac koszty instalacja gazowa. Dla mnie kompromitacja AUDI Q7 albo BMW X5 z gazem. Załosne.

30 Sty 2011, 21:38

someone27 napisał(a):Dla mnie kompromitacja AUDI Q7 albo BMW X5 z gazem. Załosne.

Pewnie dla tego nie masz auta w podpisie bo komunikacją miejską jest taniej

A Twoje rozumowanie.... Tutaj nie chodzi o relację koszt zakupu = koszt utrzymania. Równie dobrze za cenę E klasy mogę kupić Grand Cherokee 5.2 V8 MPI z dobrą sekwencją... Stać mnie na auto z dużą benzyną ale przy dziennych przebiegach jakie wykonuję jazda tylko na benzynie jest mało opłacalna, proste jak wiadomo co... Dlatego z E jestem zadowolony pali małe ilości paliwa, a 129KM do spokojnej jazdy wystarczają. I jak na razie nic przy niej (odpukać) nie robiłem, przy poprzednim 325TDS również tylko wymiana olejów i filtrów i śmigała bezawaryjnie