REKLAMA
Witam.
Mam taki problem ze swoim puntem.
Ostatnio wentylator chłodnicy włączał się zbyt późno.
Wczoraj sprawdziłem stan płynu - prawie max.
Odpaliłem i po chwili (kilkunastu minutach) płynu było na dnie zbiorniczka, postanowiłem odpowietrzyć układ. Jednak przez odpowietrznik nie leciało ani powietrze, ani płyn (na odpalonym silniku). Dopiero kiedy zacząłem dmuchać we wlew płynu, to zaczął wylewać z odpowietrznika na chłodnicy. Wtedy zakręciłem odpowietrznik (nie odrywając ust od wlewu, żeby nie wciągało powietrza). Teraz wentylator chłodnicy niby załącza się dobrze, ale płyn dalej gdzieś wciąga.
Jeszcze raz - jaki jest problem?
Zgaszone auto ma max płynu, po odpaleniu płynu powoli ubywa. Gdy wyłączę silnik, płyn wraca nie wiadomo skąd. Silnik nie grzeje się nadmiernie, w trakcie jazdy nic się nie dzieje. Wentylator chłodnicy załącza się już dobrze. Węże są ciepłe. Mam instalacje LPG mieszalnikową. Kiedy dolewam na odpalonym, tak aby było max, to po zgaszeniu płyn wywala przez korek bo jest go za dużo, w końcu napływa z powrotem. Oczywiście jak odkręciłem korek to zaraz fontanna.
Nie kopci, nie zostawia śladów, olej czysty, płyn czysty, nagrzewnica nie cieknie, moc raczej w normie.
Boję się tylko dlaczego ubywa płynu w trakcie odpalenia silnika, a po zgaszeniu i odczekaniu kilku chwil (nawet z zakręconym korkiem) płyn wraca do zbiorniczka na swój poprzedni stan.