Witam
mam maleńki problemik
Po wymyciu silnika/ szczyt głupoty z mojej strony/i przyjechaniu do domu nic się nie działo, lecz na drugi dzień zapaliła mi się
kontrolka "check engine".Silnik na razie chodził normalnie. W drodze powrotnej z pracy silnik stracił "kopa", po zgaszeniu pod blokiem i ponownym uruchomieniu już nie wchodził na obroty. Po dokładnych oględzinach znalazłem zalane wodą gniazdo przepływomierza, we wtyczce nie było zaślepki na piątym pinie !!!!!!
Mam takie pytanie: czy po wymianie przepływomierza nie powinna zgasnąć kontrolka "check engine" ? Jeśli nie czy jest jakiś domowy sposób usunięcia błędu ????
POZDRAWIAM