szymexs2020 napisał(a):Buzer jak i całą elektrykę od systemu parkowania powinno odcinać sygnał po wyłączeniu zapłonu
Jesteś pewien? A jak jedziesz w korku, jedziesz poniżej 10km/h, czujnuiki się aktywują i ostrzegają o przeszkodzie z przodu ( samochód poprzedzający). Więc żeby je wyłacvzyć , to za każdym raziem w tym korku będziesz zapłon wyłaczał? Albo chcesz zawrócić - podjeżdżasz do przeszkody z przodu ( mur, inne auto ) i chcesz wycofać. To zani8m zaczniesz wycofywać będziesz wyłaczał zapłon i na nowo silnik uruchamiał? Chyba nie tędy droga...
Czyjniki tylne wiadomo - aktywują się i dezaktuwują właczeniem wstecznego biegu. Natomiast czujniki przednie aktywują się same jak prędkość jest poniżej 10 km/h i wykryją z pewnej odległości przeszkodę, natomiast same się dezaktywują jak prędkość przekroczy 20 km/h lub po . Dodatkowo, do dezaktywacji czujników przednich powinien być dodatkowy przycisk. Zazwyczaj jest on przy lewarku skrzyni biegów albo na konsoli między przednimi siedzeniami.
Podejrzewam, że mechanik zamiast przycisku dezaktuwującego podłaczył to pod instalację krańcówek ( w zestawach nie ma tych czujników, ponieważ jak samochód ma automatyczną skrzynię biegów, to nie jest on potrzebny - tam inaczej się to podłacza ). Trzeba odszukać, w którym miejscu ten przewód jest podłaczony do tej instalacji krańcówek i poprostu założyć przycisk monostabilny, podłączony do masy.
Natomiast z tym zasilaniem to albo to zostaw, bo to akurat dobre rozwiązanie ( zasilanie jest podłączone do obwodu stacyjki, na którym zanika napięcie po przekręceniu stacyjki w pozycję rozruchu, co powoduje, że na rozrusznik idzie większy prąd ), albo trzeba przepiąc ten przewód na obwód stacyjki, na którym jest napięcie cały czas po jej przekręceniu ( nawet w czasie rozruchu ).
W niektórych zestawach czujniki przednie są aktywowane poprzez naciśnięcie na kilka sekund hamulca. Musisz zajrzeć do instrukcji - tam z pewnością jest opisane jak to ma działać prawidłowo i jak to prawidłowo podłączyć
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...