Witam,
Brak jakiegokolwiek prądu w aucie -
kontrolki nie świecą, rozrusznik nie kręci.
Podładowałem akumulator prostownikiem (12V przez 12h) i amperomierz na koniec zamiast wskazywać na coś bliskie zeru to wskazywał 6A (podczas ładowania było ~5A). Mimo wszystko podłączyłem do samochodu aku, ale prądu nadal nie ma. Przy zakładaniu drugiej klamry jakoś zaiskrzyło mocniej. To musi być zwarcie w instalacji czy może być szansa, że coś nie tak z akumulatorem?
Auto jest wiekowe (1996 r.) i stało równy miesiąc. Dwa tygodnie temu odpaliłem (ledwo kręcił) i pogazowałem go przez 15 minut słuchając sobie radia (brak powietrza w kole uniemożliwiło jazdę).
Pozdrawiam