01 Gru 2013, 10:13
Witam,
Wczoraj wieczorem jechałem na imieniny i w czasie drogi coś jakby strzeliło w silniku. Zatrzymałem się na poboczu, zgasiłem silnik, otworzyłem klapę i wyleciało troszkę jasnego dymu. Niestety kompletnie nie znam się na motoryzacji, więc poczekałem chwilę pojechałem dalej. W czasie jazdy słychać stukot w silniku, gdy docisnę pedał gazu i silnik ma obroty 2800-3000, zamiast stukotu dosłownie trzęsie się wszystko w środku, deska kierownica, biegi wchodzą normalnie, natomiast nie ma mocy na 4 i 5, na prostej drodze osiagnalem predkosc 55-60km/h. Gdy jechałem na luzie pedał gazu drgał pod stopą(być może to normalne, nie wiem?), Możecie tak pi razy oko powiedzieć, co się stało w tym silniku? Czy mogę tutaj coś spróbować pogrzebać, czy lepiej od razu do mechanika?