Czołem koledzy, mam problem z moją polówką
![Nie rozumiem :unsure:]()
Auto kupiłem 3 tyg temu jako że były pewne objawy które chciałem usunąć umówiłem się z moim mechanikiem na termin kilka dni do przodu, do tego czasu auto użytkowałem a więc od początku.
Do wymiany miałem kompletny rozrząd, świece, kable zapłonowe, czyszczenie przepustnicy(obroty falowały i się silnik dusił) + wszystkie płyny i filtry. Na termin miałem czekać ok 3-4 dni bo chłopak był zawalony robotą wieć jezdzilem autem do pracy i jak wracałem to na desce pojawiła mi sie lampka oleju + 3 pikniecia sygnałem pomyślałem dobra najwyzsza pora wymienic olej wiec umowilem się szybciej do mechanika na "wiosce" zalał mi 5w30 i od tego zaczeła sie katastrofa
![Smutny :(]()
wywaliło mi olej odmą w trakcie powrotu z pracy szybko zadzowniłęm do swojego mechanika któy przyjechał do mnie zobaczyć co sie dzieje jak uslyszal czym mam zalany silnik to powiedzial ze olej wyczyscil mi nagar a moj samochod powinien byc zalany przynajmniej 10w40. Po znajomości wrzucił mnie poza kolejkę i w teorii naprawił wszystko + wymienil rzeczy które miały być wymienione (patrz na początek opisu) wyjechałem od niego zrobiłem z 5km i znowu wywaliło olej odmą + obroty nadal falują i silnik sie dusi już nie wiem sam co może być na rzeczy
![Chytry :sly:]()
ktoś może mnie nakieruje albo powie za co się wziąć podczas naprawy ?
jeśli chodzi o odme to tak :
- wykluczam uszczelke pod glowica bo podczas obrotów na poziomie 2,5-3 tyś płyn chłodniczy nie puszcza bąbelków.
- wąż odmy chyba też jest ok bo kiedy w nią dmucham to powietrze wydostaje sie bez problemu.
a jeśli chodzi o falujące obroty i duszenie to nie mam pomysłu bo przecież przepustnica wyczyszczona a kable zaplonowe i świece też nówki wrzucone
![Smutny :(]()