06 Kwi 2010, 20:31
Mam problem z samochodem, a mianowicie ostatnio zaczęły pojawiać się znaczące ubytki poziomu płynu chłodzącego, na wszystkich przewodach brak jakichkolwiek wycieków, chłodnica też jest sucha, zbiornik płynu chłodzącego też (już trzy razy wymieniałem od nowości), czytałem gdzieś, że może to być problem z nieszczelną nagrzewnicą tylko mnie dziwi aż taki ubytek płynu chłodzącego. Wystarczy, że samochód postoi noc w garażu i następnego dnia na dzień dobry trzeba wlać około 0,5-1 litra płynu chłodzącego, no i oczywiście brak jakichkolwiek wycieków. Samochód odpala normalnie, jazda i przyśpieszenie też w normie (przynajmniej nie odczuwam jakiegokolwiek spadku mocy), jedyne co można zauważyć to pojawianie się w niewielkiej ilości białego dymu z układu wydechowego. Samochód posiadam od nowości i ma zaledwie przejechane 87 tyś km. W związku z tym co czytałem już w internecie czy może to być wina nieszczelnej uszczelki pod głowicą?