REKLAMA
Witam.
Jestem tu nowy i nie wiem, czy był już temat z opisanym problemem jaki ja mam teraz. A więc, posiadam poloneza caro, od jakiegoś czasu nie chciał mi rano zapalać, ładowałem 3 razy akumulator bo padał za każdą próbą zapalenia samochodu. Więc mój ojciec się tym zainteresował i zauważył iskry przy cewce. Więc wymieniłem cewkę na inną (walała się w piwnicy) i teraz mam następujący problem. Zapala ale, przygazuję do 3 tysięcy i momentalnie spadną do zera i potrafi zgasnąć. Samochód też gaśnie np na zakrętach, nie mam pojęcia dlaczego. Na benzynie i na gazie historia się powtarza. Aha zapomniałbym, Kiedy dojdzie do 3 tysięcy (więcej nie podejdzie) to strzeli z rury wydechowej jakby sie dusił. Są momenty, że nie ma siły podjechać nawet metra, choć jest uruchomiony. Poniżej 3 tysięcy pracuje normalnie. Czy komuś przydarzył się podobny problem lub ktoś zna jego rozwiązanie? z góry wielkie dzięki, będę bardzo wdzięczny.