24 Cze 2011, 21:29
Witam
Na wstępie opiszę co się działo i dzieje. A więc:
kupiłem tygryska z 95r 1,4 gaz sekwencja i na dzień dobry nie zabardzo chodził na gazie wiec chciałem sprawdzić co jest grane a tu niespodzianka : :659: moja instalacja gazowa na komputer firmy :OSCAR: do której nikt nie może sie podpiąć w lublin tylko jedna stacja ale do niej trzeba sie zapisywac na dwa tygodnie wczesniej wiec odpóściłem . Potem coraz gorzej palił na paliwie ale to tylko w tedy gdy sie mocno rozgrzał i na wolnych obrotach pracował nierówno, podejrzewam że trzeba przeczyścić krokowca. Sprawdzałem błędy i nic (sprawdzałem metodą spinaczkową) chek też sie nie zapalał . Niedawno sprawdziłem jeszcze raz i wyświetliło mi błąd 45 wiec chciałem skasować i sprawdzić jeszcze raz i odłączyłem akumulator, to znaczy kleme plusową. Po wodłączeniu bez zmian , znowu błąd 45.
Podjechałem do kolegi który jest mechanikiem i sprawdziliśmy że po rozłączeniu sądy lambda samochodzik lepiej chodzi , bo dodam że zaczął się mocno dusić na gazie i na paliwie po odczytaniu błędu i odłączeniu akumulatora. I tak jeden dzień była odłączona. Potem sprawdziłem błędy i pokazało błą 45 , 13 , 22. Samochód znowu zaczął się dusić na gazie .wiec następnego dnia, czyli dziś zakupiłem sondę lambda, nową i założyłem. Objawy się pogorszyły, tzn na początku na paliwie gasł i sie dusił i nie wkręcał się na obroty . Na gazie też . Po przejechaniu kilku kilometrów na paliwie w miarę chodzi ale nie równo a na gazie się dusi i obroty spadają nawet do 400 i mocno falują . Co to może być? Pomocy!!!! bo nie chce wymieniać wszystkiego po koleji