Pomóżcie

13 Paź 2006, 23:25

Moj przedmowca ma racje ze te samochody sa wiekowe i ma bardzo trafne motto. Wiek w ktorynm sa sprawia ze niema znaczenia jaki znaczek maja na masce tylko sposob ich "traktowania" przez poprzednich wlascieli
W tym wieku beda sie poprostu psuly poszczegulne podzespoly i tyle. W iloscie wiekszej lub mniejszej ale beda a ceny do japoncow sa nie male! Niekazdy wie gdzie mozna cos zlapac za dobra cene np "na lewo" dlatego polecam cos z tanimi, latwodostepnymi czesciami. Golf2, polo, zapomnialem o clio...

Co do wypowiedzi kolezanki "CZARNAEWA" : Czyli podsumowująć, jeśli kupujesz auto z przebiegiem około 100000 to każde bedzie dobre, około 200000 to pochodzi jeszcze golf. Te po 300000 to już tylko japońce, oczywiście te zadbane
Moj woj (osoba lat okolo 50) jak kupil salonowego poldka, to tą Polską myslą techniczną przejechal 250tys i nadal smiga wiec niemusi kupowac wspanialego japonca (oczywiscie zadbanego) :wink:
Zulus
Nowicjusz
 
Posty: 35
0

14 Paź 2006, 00:13

re grzestv źle mnie zrozumiałeś, własnie colty miały wtrysk już od 88 i przepływomierze a golfy nie ( oprócz wyjątków) sirocco 1 miało jakiś wtrysk mechaniczny czy cos takiego. a silnik miałam i 4G15 8v oraz ten 12v, rózniły się tylko mocowaniem aparatu zapłonowego no i zaworami. No i są to silniki nie do zajechania. golfik to przy nich małe piwko. Co do wieku to są szroty, zgadza się.

re Zulus O poldkach to ja nie będę dyskutowała. A co do szrotów to kadetem zdażało się nie dojechać z niemiec do domu haha. Jak traktowano auta to jest naturalna sprawa że ma znaczenie. Ale niemcy raczej dbają o smochody. Czyli z tak samo zadbanych i serwisowanych górą bedą raczej nisany i toyoty niż VW i ople . A wujkowi życze żeby dojechał do 300000
czarnaewa
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 24
Miejscowość: Orneta
0

14 Paź 2006, 09:16

Kadet to kadet to... :) inna bajka.
Ja nadal upieram sie przy czyms co ma tane i powszechnie dostepne czesci.
Pozdrawiam!
Zulus
Nowicjusz
 
Posty: 35
0

14 Paź 2006, 09:44

droga Ewo nawet w golfie z mechanicznym wtryskiem był przepływościomierz tylko wewnątrz tego rozdzielacza.w golfach 2 1,3 z silnikiem NZ był już elektroniczny wtrysk(system DIGIJET) boajże od 89r,a z silnikem 1,8 (1P) system DIGIFANT ML od 88r.
ale nie będziemy spierać się tu o szczeguły,też myślę że w naszych warunkach leprzym rozwiązaniem będzie golf lub Audi 80 dlatego,że będą chyba i tak tańsze w eksploatacji od japończyków i tak jak już wspomniałem są to autka leciwe więc każdemu z nich coś dolega i trafić coś w niezłym stanie to już wielka sztuka czy to niemiec czy to japończyk.
aha jeszcze jedno-moim zdaniem każdy silnik można zajeździć.
pozdro 8)
Nie ma głupich pytań tylko są głupie odpowiedzi
grzestv
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 754
Miejscowość: okolice Warszawy
Auto: nie mam
0

14 Paź 2006, 13:36

To dam przykład z innej strony. Weźmy sobie Escorta, Fieste czy Mondeo. Niech to będą ropniaczki 1.8 z turbiną lub nie. Te silniki już po około 100000 przy odpalaniu na zimno mają ogromne kłopoty z rozruchem. I nie mówcie że nie bo to sprawdzone na paru samochodach. A teraz niech sobie bedzie dowolny diesel mazdy toyoty czy nissana. Palą od ręki. Dodam tylko że te fordowskie silniki są ogólnie trwałe, tylko ten rozruch. Ale z odsprzedażą forda niegdy nie było problemów, bo to ford :lol:
Wtryski były w golfach II tylko że w śladowych ilościach. Ja pamietam z około 12 co przeszły przez nasz rece to miały 3, może 4 i był to wtrysk jednopunktowy. Czyli wstawiony zamiast gażnika nie po to zeby polepszyć osiągi, ale po to zeby spełniał norme euro jak najmniejszym kosztem.
Jeśli musisz jeżdzić starym autem bo na inne cie nie stać to nie masz wyboru. Tylko japoniec ( niezajechany :lol: ) Jeśli sam naprawisz sobie drobne rzeczy to moze być golf lub polo. A jeśli lubisz wydać na remont więcej jak wart samochód to sobie kup francuza albo fiata :wink:
Co do tanich części bo to wyznacznik dobrego samochodu to wybaczcie :lol: Kupujcie maluchy :wink: A przypomniało mi się . Dzieki VW wiem jak wygląda elektryczna pompa paliwowa. Fakt że jest tania :lol: ale wolałabym żeby sie nie psuła :wink: Co do forda to jeszcze mi się przypomniały wojny z elektryką. Np przełacznik świateł . Toć to prawie poziom łady samary. Ze starymi samochodami to tak jak np z innym sprzetem. Znajdz niemieckie 15 letnie video na chodzie. A wystawek trochę sie odwiedziło przy okazji. No i chłopaki wybaczcie, ale alternator hitachi czy mitsubishi to nie to samo co valeo lub magneti mareli i bosh. Popytajcie elektryków którzy to naprawiają. To samo się tyczy całej elektryki. Powiecie że to szczegóły. Ale nie dla tego kto kupi taki samochód. A audi , bmw czy mercedes to inna bajka. To nie ten poziom co mały colt , sunny lub civic.
Do michała teraz renówki są lepsze nawet od toyoty czy VW, ale te nowe. Jak kupili nissana to wreście nauczyli sie robić samochody niezawodne. A nowe japonce to już też nie te same. Globalizacja robi swoję, opuścili poprzeczke. Ale jak wstawiają te same części co fiat bo wychodzi taniej? Z nowych to ufam tylko hondzie. Jedyna chyba stara japońska szkoła. Ale co do starych szrotów zdania nie zmienię. Za dużo ich przerobiłam i nie wypowiadam się na podstawie jednego czy dwóch. Ale są mity i dlatego golf jest droższy od civica. Jak się sprzedawało golfika to argument że są tanie części robi swoje :wink:

Mam pytanie do kolegi mechanika. Który silnik w astrze był isuzu: 1.7 czy 1.7 TD Pytam poważnie.
czarnaewa
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 24
Miejscowość: Orneta
0

14 Paź 2006, 14:38

czarnaewa napisał(a):... Który silnik w astrze był isuzu: 1.7 czy 1.7 TD Pytam poważnie.

1.7 - Opel
1.7 TD - Isuzu :roll:
Kasik
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 840
Zdjęcia: 99
Miejscowość: Opolskie
0
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czy serwisowanie w ASO się opłaca?
    Wielu kierowców staje przed dylematem, czy warto płacić więcej za usługi w Autoryzowanej Stacji Obsługi, czy może lepiej zaoszczędzić, wybierając tańszy warsztat niezależny. Analiza wspomnianych ofert przynosi zaskakujące ...
    Mitsubishi Outlander PHEV w europejskiej specyfikacji
    Zaledwie sześć miesięcy po europejskim debiucie rynkowym nowego Outlandera w wersji z silnikiem benzynowym i wysokoprężnym, firma Mitsubishi Motors Corporation (MMC) zaprezentuje podczas zbliżającego się Salonu Samochodowego ...

14 Paź 2006, 21:46

A ja i tak bym nie kupil takiego wiekowego japonca :) golf 2 lub polo..
Pozdrawiam!
Zulus
Nowicjusz
 
Posty: 35
0

14 Paź 2006, 22:15

Kasik dzięki za odpowiedź. To znaczy że miałam z oplowskim silnikiem. Jak na kombiaka to paliła naoprawdę mało, ponizej 5.
No i chyba kupię sobie golfa II :wink: tanie części, za grosze się będzie chociaż naprawiać co 300 km
A poważnie mówiąc to golfa nie jednego sie miało, jak już mówiłam to tylko mit wymyślony przez szrociaży co je sciągają z niemiec. Tak naprawde to jest gdzieś na poziomie hyunday pony, czyli przęcietny samochód. Dobry jak nowy, potem to tylko skarbonka.
czarnaewa
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 24
Miejscowość: Orneta
0

15 Paź 2006, 00:13

Mam pytanie do kolegi mechanika

czy to mnie się tyczyło :?: ,bo jeśli tak to małe sprostowanie-ja zajmuje się ELEKTONIKĄ samochodową i wszystkim co elektroniczne.

pozdro 8)
Nie ma głupich pytań tylko są głupie odpowiedzi
grzestv
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 754
Miejscowość: okolice Warszawy
Auto: nie mam
0