Poradnik - kupujemy auto za kilka tys zł

14 Mar 2016, 00:10

Do stworzenia tego poradnika skłoniły mnie dwie rzeczy. Pierwsza to fakt, że na nasze forum trafia sporo osób, które chcą kupić auto w przysłowiowej "cenie średniego roweru" do dojazdów do pracy, szkoły, czy też jako pierwsze auto w celu rzeczywistej nauki jazdy po zdobyciu uprawnień. Druga, w sumie ważniejsza kwestia - do niedawna jako pracownik "fabryki snów", jak można nazwać komis samochodowy, spotykałem się zarówno z klientami na takie "strupki" jak i z takimi autami. O klientach na taki towar można by napisać kilka jeśli nie kilkadziesiąt dość grubych książek :ok: Co do aut również mnóstwo kwestii jest bardzo ważnych, jednak te kwestie można dość łatwo usystematyzować, aby później zawrzeć w takim jak ten poradniku. Mam nadzieję, że komuś przyda się moja wiedza. Ba, może powstanie też więcej poradników!
A więc bez zbędnego gadania, pochylmy się nad kupnem taniego auta. Serdecznie zapraszam do lektury.

Poradnik - kupujemy auto za kilka tys zł
Chcę kupić tanie auto. Gdzie mam szukać?
Potencjalnym nabywcom już na początku rzuca się kłody pod nogi - gdzie szukać takiego auta i na jakie ogłoszenia zwracać uwagę?
Fakt, sprawa jest dość złożona. Dzięki rozwojowi technologii oraz komunikacji mamy przeróżnej maści portale aukcyjne, zawierające ogłoszenia lokalne, jednak mało kto pamięta o tradycyjnych ogłoszeniach drobnych, zamieszczanych w prasie czy w miejscach często uczęszczanych jak tablice ogłoszeń w mieście, słupy, latarnie. W skrócie taki oldschoolowy OLX :wink: Wbrew pozorom tradycyjna forma sprzedaży nie stoi na przegranej pozycji. Dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniami.

Dzięki takim właśnie ogłoszeniom istnieje bardzo duża szansa na to, że kupimy auto od przysłowiowego starszego pana, który auto niczym członka rodziny hołubił, dbał i nakrywał kocem. A to już połowa sukcesu, bo odejdzie nam troska o stan blacharki - takie auta najczęściej nie są jeżdżone zimą, a jeśli już ów starszy pan jeździł w porze roku ukochanej wszystkim osiedlowym drifterom, zazwyczaj podwozie ma na sobie grubą warstwę "farby okrętowej". Czemu jednak tylko połowa sukcesu? No cóż, samą blachą nie pojedziemy, a technicznie bywa różnie. Sam byłem świadkiem pewnej przekomicznej sytuacji, kiedy to w celach służbowych pojechałem z klientami do oddalonej o kilka km ASO Fiata, gdzie starszy pan wykonując manewry swoim Punto, mówiąc delikatnie, korzystał z górnego zakresu obrotomierza, po czym wszedłszy na stację zaczął się żalić mechanikom, " eee no paaanie, kurde, w tych Fiatach to robią słabe sprzęgła. Panie, na obecnym zrobiłem 5tyś km i już do wyrzucenia". Niestety, oddaliłem się z miejsca akcji i nie uchwyciłem dalszego przebiegu rozmowy, ponieważ głośny śmiech byłby dużym nietaktem wobec tego pana :)

W następnej kolejności warto pochylić się nad ogłoszeniami lokalnymi zamieszczonymi na portalach typu OLX, Gumtree, sprzedajemy.pl i tym podobnych. Dlaczego? Ponieważ z dość dużą dokładnością możemy określić interesującą nas lokalizację. Za przemawia również fakt, że wybór "strupków" jest przeogromny. Należy jednak mieć się na baczności, ponieważ interes wyczuli tutaj handlarze, którym nie wystarcza już allegro. No właśnie:

Mówisz żeby brać prywatnie, a po komisach stoją takie ładne auta, bez rdzy, czyste, bez wkładu?
Jasne, "fabryka snów" zrobi auto pod klienta, jak w Bentleyu czy innym Rollsie...
Z doświadczenia oraz moich przemyśleń stwierdzam, że gdybym w przyszłości prowadził taki biznes, ogłoszenia o pracę zamieszczał bym mniej więcej takiej treści: " komis samochodowy przyjmie na staż studentów socjologii/psychologii ". Naprawdę, nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że jest to tak barwny świat, w którym każdy przypadek, yyy przepraszam, klient, jest kompletnie inny. W zasadzie wspólnym mianownikiem jest tylko to, że każdy wymaga tzw igły, czyli auta w stanie salonowym, za cenę roweru niezbyt wysokiej klasy - dla chętnych podam kilka przykładów w trakcie dyskusji.

Komisy, tudzież ładniej sformułowane "salon samochodów używanych" nie są jak wszyscy wiemy organizacjami non-profit. Zarobek musi być na wszystkim, bo już czekają niezapłacone rachunki, pensje dla pracowników (oddzielny temat...), samą wodą auta nie odpicujesz, a i jakieś zakupy w celu poszerzenia oferty by się zdały. Łańcuszek zdarzeń wygląda mniej więcej tak:
kupuję bardzo tanio => bardzo mało inwestuję => oddaję auto ponownie do obrotu, jednak poniżej średniej rynkowej, wliczając w to swój zarobek.
Tak więc zarabia się na wszystkim - na przysłowiowym Matizie i ładnym oraz nowoczesnym Volvo z kilkoma wadami technicznymi. O ile w przypadku droższych aut tolerancja klientów jest dość duża, tak jeśli mamy na myśli pierwszą grupę, nazwijmy ją dla potrzeb poradnika "Grupą Matiza" (brzmi to jak najmniej groźna grupa przestępcza ever... ) nie jest to tak oczywiste.

Ceny Grupy Matiza w skupie rzadko przekraczają tysiąc złotych. No ok, za ładnego z gazem można dać te 1.5tys ale to już z pewnym bólem. Ba, był taki przypadek, że przy wymianie Astra F klienta, bez rdzy, z bogatym jak na Astrę F wyposażeniem i gazem kosztowała...500zł. Auta wyglądają najczęściej jak siedem nieszczęść po starciu z kibolami. Trzeba wykazać się nie lada precyzją oraz spostrzegawczością, aby w momencie "przygotowywania do sprzedaży" nie przeoczyć tak istotnych dla eksploatacji odprysków wielkości pół paznokcia, bo od razu wybuchnie wojna, nieporównywalnie bardziej brzemienna w skutki niż ta z lat 1939-1945.

Podejmowanie takich środków w aucie za 3tys??
Taśma maskująca, szpachel, struktura, Cif nie kosztują tak dużo...

Jakich marek najlepiej szukać?
Nie szukaj konkretnej marki. Najważniejsze jest to, aby auto jeździło i trzymało się w miarę całości. Lepsze DU od dziadka niż BMW po osiedlowej mafii.

W sumie masz rację... A więc jeśli mam już wytypowane ogłoszenia od prywatnych właścicieli na co zwracać uwagę? Jak to w ogóle rozegrać?
W tym miejscu pozwolę sobie zmienić formę na bardziej czytelne punkty:
1. Chwytam za telefon i dzwonię na nr podany w ogłoszeniu.
2. Wypytuję się go o każdą najmniejszą pierdołę - do kiedy są opłaty (zwłaszcza przegląd), w jakim stanie są opony, co ostatnio i kiedy wymieniał w samochodzie, stan blacharki, ważność gazu jeśli takowy istnieje, czy są jakieś.., czy są duże problemy z rozruchem na ciepło/zimno, czy jeździł nim w dni parzyste czy tylko w nieparzyste czy też wg uznania na odwrót... Oczywiście z tym ostatnim żartuję, chciałem tylko zwrócić uwagę na to, żeby zadawać pytania o najdrobniejszy szczegół, bo ewentualne rozwiązanie problemu może kosztować niewspółmiernie dużo do wartości auta.
3. Umawiam się na oględziny, bo przez telefon to wszystko jest cacy. Choć prywatni nie ściemniają jak dealerzy. Zastrzegam sobie wizytę w jego miejscu zamieszkania/pracy a nie gdzieś na mieście - jak sprawdzisz pracę silnika na zimno? Masz cały dzień na kupno?

Ok, już coś wiem. Kiedy już dojdzie do spotkania na co mam zwracać uwagę? Muszę coś specjalnego ze sobą zabierać? Jakiś komputer, czujnik...
Dystans do świata i pieniądze na zakup auta.
Przede wszystkim odpowiednie nastawienie, ponieważ jedziesz kupować stare auto. Nie możesz wymagać zbyt wiele, bo nic nie kupisz. Daruj sobie również wizytę na stacji, bo pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć a i budżet topnieje. Zakładając że stacja kosztuje 100zł, nie kupimy pierwszego oglądanego auta tylko np siódme robi się nieciekawie. Najlepiej weź ze sobą kogoś, kto zna się na autach. Podziękuj za pomoc wujkowi Januszowi - to tak aby zaoszczędzić sobie nerwów.

Obejrzyj auto równie wnikliwie, jak wnikliwe zadawałeś pytania przez telefon. Sprawdź działanie dosłownie wszystkiego - zegarów, wycieraczek, regulacji foteli, ręcznego, oświetlenia wnętrza. Z ciekawości zajrzałbym też pod dywaniki - warto wiedzieć orientacyjnie na czym się stoi. Dobrze aby była to podłoga samochodu a nie nawierzchnia drogi, bo jest to kapkę niebezpieczne. Odpal silnik, sprawdź poziom płynów ustrojowych pod maską, jak bardzo i na jaki kolor auto dymi (z tym też mam pewne ciekawe wspomnienia). Po drodze od szoferki do przodu auta można rzucić okiem na stan ogumienia i blacharki. Jeśli tutaj oraz w papierach wszystko będzie grało, jedź na jazdę próbną. Pamiętaj, prowadzisz Ty, nie sprzedający. Również i w tym miejscu nie należy się spodziewać cudów - precyzją prowadzenia Porsche to nie będzie. Posłuchaj na tyle o ile zawieszenia na dziurach - zawsze się coś będzie trzaskać. Byle nie za bardzo, bo zazwyczaj oznacza to nie co innego jak fakt, że za chwilę zostaniesz bez koła i wylądujesz na latarni. Miłym dodatkiem byłyby również hamulce, w całkiem dosłownym tego słowa znaczeniu. Zwróć uwagę na pracę skrzyni biegów oraz sprzęgła - ewentualny remont jest niewart zachodu.

Jeśli wszystko okaże się w miarę ok i zdecyduje się na zakup to czy warto negocjować cenę?
Jasne, zawsze warto się potargować. Jednak tutaj znów zacytuję znane w tej rozmowie stwierdzenie, tzn nie spodziewaj się cudów. zazwyczaj będzie to obniżka na to, co w najbliższym czasie wypadałoby wymienić i co wpływa na bezpieczeństwo jazdy - klocki, tarcze, amortyzatory itp.


Tak jak mówiłem, jest to tekst stworzony na bazie mojej wiedzy oraz doświadczeń. Możecie się nie zgodzić z tym co napisałem. Zapraszam do dyskusji w komentarzach.
Jeśli rozwój wydarzeń na forum natchnie mnie do stworzenia kolejnego poradnika, nie omieszkam się tym z Wami podzielić w kolejnym (kolejnych?) poradnikach. W sumie jest coś takiego już na ten moment, jednak z powodu nikłego zainteresowania tą kwestią na razie dam sobie spokój :wink:
Także czytajcie, komentujcie, dzielcie się swoimi historiami na ten temat.
Najlepszego!
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14189
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

14 Mar 2016, 12:16

Myślę, że warto też przejechać się na giełdę. Oczywiście nie należy się spodziewać cudów, ale czasami coś można upolować. Z tym, że to miejsce raczej dla kogoś, kto ma jako takie pojęcie o samochodach.
edit- ups, zapomniałem, że na samochodach, piłce nożnej i polityce wszyscy Polacy wyznają się świetnie :lol:
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3743
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

14 Mar 2016, 13:45

Z giełdą też bywa różnie, bo roi się na niej od handlarzy, którzy przyjeżdżają na łowy :/
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14189
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

14 Mar 2016, 14:37

mike1735 napisał(a):Z giełdą też bywa różnie

Jak ze wszystkim, ale jak ktoś ma auto w niezłym stanie, to nie odda go handlarzowi za grosze.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3743
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

14 Mar 2016, 20:54

Ten jakże obszerny "poradnik" powstał na podstawie inspiracji z mojego ?
Szłoby wyjąć kilka zdań którymi nawiązujesz bezpośrednio do tego co ja zamieściłem na forum. Mnie by się nie chciało tyle pisać właściwie o banałach, o niczym. Też wątpię że komuś będzie sie chciało to całe czytać :?
krikus
fs...VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 2694
Zdjęcia: 125
Auto: Opel Vectra C 1.8

15 Mar 2016, 00:57

Bardzo fajny temat i sam pomysł ! ;) szacun dla Ciebie , bo widać , że się napracowales. :mrgreen: :ok: na pewno się komuś przyda.
Ostatnimi czasy przeglądając forum pomyślałem , że przydatnym "Tematem" byłby temat , o propozycjach aut w danym budżecie , oraz proponowanym silniku do niego . Wiele osób zakłada tematy - jakie auto do 10 tyś , 20 tyś itp. Tak można by było zebrać wszystko w jedno , główny zainteresowany byłby już jako tako naprowadzony co ulatwiloby doradzenie.

Przykład jakby taki temat miałby wygladac:

Samochody do 10 tyś.
Segment B:
1. Fiat Punto / rocznik 2004-2006 / silniki godne uwagi - PB 95 /Lpg - 1.2 80 KM lub 1.4 90KM Diesle: 1.3 JTD
2. Opel Corsa C / rocznik 2003-2006 / silnik godne uwagi - PB / Lpg 1.2 70 KM Diesle: brak godnych polecenia
Segment C:
Opel Astra G / rocznik 2004-2007 / silniki godne uwagi - PB/LPG - 1.6 8v 70 KM , 1.8 125 Km
Diesel: 1.7 Cdti

Segment D:
Opel Vectra B / rocznik 2000-2003 / silniki godne uwagi - PB/LPG - 1.8 125 KM
Diesel: brak godnego polecenia

Samochody do 15 tyś
.....

Samochody do 20 tyś


Zrobić zbiór poszczególnych modeli i silników , które są bezawaryjne i tanie w utrzymaniu , w różnych przedziałach cenowych i segmentach. Moim zdaniem , to by wielu osobom ułatwiło poszukiwanie auta.
Wykonanie takiego tematu zajeloby trochę czasu i musiałby go zrobić ktoś znający się na rzeczy , ale raczej warto ;)

Temat o dieslu już było , to może teraz coś takiego ? ;)
Panik
Początkujący
 
Posty: 54
Zdjęcia: 4
Auto: Nie mam
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Nowy Opel Astra Sedan z Gliwic
    20 sierpnia 2012 o 6:00 rano, z taśmy produkcyjnej zakładu Opla w Gliwicach zjechała pierwsza Astra Sedan, dając tym samym początek seryjnej produkcji piątego z modeli wytwarzanych obecnie w zakładzie. Elegancki sedan, w ...
    10 samochodów, które powinny stać się kabrioletami
    Są cięższe, bardziej skomplikowane i wymagają dodatkowej pielęgnacji. Ale odwdzięczają się stylem i bardziej bezpośrednimi wrażeniami z jazdy. Kabriolety mają coś w sobie. Jednak ich opracowanie jest dla producentów ...

15 Mar 2016, 11:11

Panik napisał(a):"Tematem" byłby temat , o propozycjach aut w danym budżecie , oraz proponowanym silniku do niego .

Była poruszana taka kwestia i nawet sam myślałem o tym ale jest problem spadku wartości, czyli za rok temat wymagałby aktualizacji.
Jest też kwestia różnych wymogów, czyli moc, wielkość, specyficzne wymogi itp.
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010

15 Mar 2016, 11:42

Nie przesadzajmy , przecież wartość samochodów aż tak nie spada - jedynie jeśli mowa o nowych.
Wiem , że każdy ma różne wymagania i oczekiwania , ale przeglądając niektóre tematy , to wiele osób ma takie same lub podobne. Myślę , że jest to wykonania , tylko trzeba chęci :D
Panik
Początkujący
 
Posty: 54
Zdjęcia: 4
Auto: Nie mam

15 Mar 2016, 23:08

To od czego my tu potem będziemy? Na forum musi być jakiś sensowny ruch, a jak zrobimy milion poradników to coraz mniej osób będzie tu zaglądać :wink:
Koniu
Forumowicz VIP
 
Posty: 18296
Zdjęcia: 4
Miejscowość: obecnie Fulda
Auto: Mondeo // Astra

15 Mar 2016, 23:59

Panik napisał(a):Ostatnimi czasy przeglądając forum pomyślałem , że przydatnym "Tematem" byłby temat , o propozycjach aut w danym budżecie , oraz proponowanym silniku do niego . Wiele osób zakłada tematy - jakie auto do 10 tyś , 20 tyś itp
na początku mojej kariery moda kiedy to jeszcze starałem się sprawiać wrażenie zaangażowanego :mrgreen: poruszyłem ten temat, z zastrzeżeniem właśnie tego co napisał dzida, że zawsze na nowy rok byłby młyn także starszyzna doceniła moje starania, jednak ostatecznie z tego zrezygnowaliśmy
krikus napisał(a):Ten jakże obszerny "poradnik" powstał na podstawie inspiracji z mojego ?
zainspirowały mnie Twoje poradniki na temat malowania auta pod mostem i wpychania gazet w progi :roll:
krikus napisał(a):Też wątpię że komuś będzie sie chciało to całe czytać
Ty chyba nie widziałeś co stworzył dzida o klekotach...
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14189
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

16 Mar 2016, 17:43

Świetny poradnik :ok: Od siebie dodam iż przy poszukiwaniu samochodów "uczciwych" najlepiej z miejsca odrzucić wszystkie oferty komisów :D i nie napalać się na ich "cacka". Pozdrawiam
Maciejoo
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 13
Miejscowość: Zawiercie
Prawo jazdy: 06 11 2013
Auto: Ford Puma
Silnik: 1.7 Zetec-S 125KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

16 Mar 2016, 20:31

I tu się z Tobą nie zgodzę, bo w komisie można spokojnie znaleźć fajne auto, bo coraz więcej ludzi po prostu wstawia auto do komisu z powodu braku czasu. O ile Passat/ Octavia w 1,9 TDI pójdzie od ręki, to taki Peugeot 406 może się dłuugo sprzedawać. A tak to odpala się dolę komisowi i ma się temat gdzieś ;)

Mam jednego znajomego komisiarza, 80% aut to "igiełki z niemiec nówki sztuki" (ma to, czego oczekuje klient), ale te 20% to normalne auta od prywatnych ludzi. Więc można się przyglądać, ofc nie mówię, że od razu trafi się na pewny typ. Ale spróbować zawsze można ;)
166 2,4 JTDm - jest
156 19 JTD - była
306 1,4 - był
autoitalia
Aktywny
 
Posty: 296
Prawo jazdy: 11 03 2009
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Alfa Romeo 166
Silnik: 2,4 JTDm 175 KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2003

20 Kwi 2016, 11:02

Poradnik fajny i ogólnie rzeczowy. Często ludzie chcący kupić auto ,nie wiedza nawet od czego zacząć rozmowę o interesującym ich aucie więc to co napisałeś jest dobrą dla nich wskazówką. :) :ok:
Sam jak pomagam od czasu do czasu kupić komuś auto ,to pytam o podobne rzeczy ale nigdy nie daję poznać sprzedającemu ,że mam jakąś wiedzę na temat aut. Raczej udaję średnio zorientowanego ,tak aby mi spokojnie zaczął wkładać kit... Wtedy słucham uważnie i daję się gościowi rozpędzić w "legendach"...Przy tym w tym czasie oglądam auto w milczeniu i delikatnie o ile jest to możliwe już weryfikuję słowa sprzedającego. Wady sprzedający zazwyczaj ukrywa i stara się zwrócić uwagę na inne szczegóły w aucie ,które "porobił" ,a tym samym zamydlić rzeczywisty obraz stanu technicznego auta i przyszłych w niego "wsadów".
Jak auto mi się nie podoba na końcu rozstaję się bez "ujawniania tego co zauważyłem" . Natomiast jak auto jest warte kupna ,to w czasie bezpośrednio przed negocjacją ceny , "miażdżę " sprzedającego tym co zauważyłem, burzę jego legendy, pokazuję palcem te rzeczy w aucie które są nie ok i ...przeważnie zawsze sporo daje się utargować z ceny z tego powodu. :)
artur73
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 5796
Zdjęcia: 40
Miejscowość: POZNAŃ
Prawo jazdy: 02 10 1991
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1,6 110KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

28 Kwi 2016, 12:43

Panowie eksperci może i po 20% przestają czytać ale kompletni świeżacy tacy jak jak łykają każdą informację jak młody pelikan. Trochę mi brakuje większego ukonkretyzowania pytań do sprzedawcy, tak żeby wypisać w punktach o co należy spytać przez telefon i gdzie dokładnie należy zaglądać i na co sobie pozwolić.

Ale poradnik jak nabardziej pomocny i wydaje mi się że wysoko się wypozycjonuje w google jak cały dział.

//EDYCJA
Aha, ja bym tu jeszcze poruszył temat aut sprowadzonych z Niemiec. Wielu pisze jak o dziele szatana a z własnego podwórka wiem że nie jest tak źle. Mój brat kupił 3 lata temu Focusa dla siebie, VW Lupo dla szwagierki i ze względu na pozytywne wspomnienia kupił 2 miesiące temu Nissana Micrę dla żonki. Wszystko sprowadzone z Niemiec w bardzo ładnym stanie. Więc warto by było podejść do tematu w tym topiku.
domanplacek
Nowicjusz
 
Posty: 11
Auto: Nie mam

08 Maj 2016, 18:56

Bo zasadnicza kwestia to to czy sam sobie sprowadzasz auto z De, czy kupujesz od polskiego handlarza który sprowadzil je tydzień wcześniej. I jak odliczysz koszty handlarza i marże to wychodzi że tak taniego auta nie da się na mobile.de znaleźć.
piotrekbdg
Początkujący
 
Posty: 209
Prawo jazdy: 20 07 2009
Auto: BMW 3er E92
Silnik: 2.0 143 KM
Paliwo: Benzyna
Skrzynia biegów: Manualna