Praktyczne rady jak nie dać się oszukać przy kupnie auta

08 Mar 2012, 18:24

Witam

Zakładam ten temat, gdyż w niedługim czasie planuje kupić samochód, nie wiem jeszcze czy to będzie od prywatnej osoby, czy też z jakiegoś komisu, który zajmuje się sprzedażą aut używanych.

Bardzo proszę o napisanie kilku praktycznych sposób by nie dać się oszukać, bo jak wiemy jest wielu cwaniaków, którzy patrzą zarobić na niewiedzy kupującego.
krzem88
Początkujący
 
Posty: 244
Prawo jazdy: 04 04 2008
Auto: Skoda Octavia
Silnik: 1.9
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

08 Mar 2012, 19:56

pytaj czy auto jest zarejestrowane czy na umowe bedziesz wiedzial czy handlarz no i jedz ogladac z osoba co troche sie zna na autach. w komisie to to ja nie wiem ale tam sa cyrki oni juz zadbaja zeby na pierwszy rzut oka wszystko bylo jak w bajce a na przebieg nie patrz bo byl krecony 3 razy
na granicy potem w komisie

ja kiedys kupilem auto w komisie bylo w gazie na miejscu mowili ze ma taki dziwny przelacznik instalacji i sam nie wiedzialem czy chodzi na gazie czy nie ale jak dojechalem do domu popatrzylem to instalacja byla odlaczona i spalona wiec na gazie nie chodzil bo jak?? po 2 tyg sprzedalem te auto i bylem zmuszony sprzedac jako chodzi na tym i na tym w dodatku przyjechalo dwoch mechanikow i wzieli haha i tak to jest w dzisiejszych czasach grunt to dobry bajer
neon00
Nowicjusz
 
Posty: 39
Prawo jazdy: 01 01 2001
Auto: neon

08 Mar 2012, 21:15

no powiem tak, w komisie kupić jest wygodniej bo jest wiele aut w jednym miejscu i można dużo czasu zaoszczędzić, ale tak jak mówiłeś picują auta na potęgę..
krzem88
Początkujący
 
Posty: 244
Prawo jazdy: 04 04 2008
Auto: Skoda Octavia
Silnik: 1.9
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

08 Mar 2012, 21:50

krzem88 napisał(a): nie wiem jeszcze czy to będzie od prywatnej osoby


Tak na marginesie , ale bardzo istotne .........Chcemy kupić auto i spotykamy się na oględzinach. Wita nas dwóch panów . Podajemy sobie ręce na powitanie . Już wtedy widzę że coś nie halo. Zanim oglądam auto , prowadzę z nimi lużną rozmowę.Wychodzi z niej że sprzedający żyją tylko i wyłącznie z wynajmu lokali pod gabinety lekarskie. Dalszy przebieg rozmowy był taki........

Ja - panowie , mimo wszystkiego, nie grzebiecie w autach i nie macie tu dodatkowego dochodu?

Oni zgodnie - nie absolutnie ! przecież mówiliśmy że wynajmujemy lokale !

Ja - jednak jestem przekonany że samochód został podpicowany przez was do sprzedaży .

Oni zgodnie - proszę pana , my tylko bierzemy kasę za wynajem i nie mamy pojęcia o samochodach.

Ja - Panowie......wasze ręce mówią co innego. Niedomyte , spracowane , niedoczyszczona rzepa za pazurami świadczy o czy innym. Więc ?

Oni skruszeni i już nie tacy pewni - no tak , rzeczywiście , trochę się porobiło , aby to jakoś wyglądało.

Ja - W takim razie , panowie jak na spowiedzi , co konkretnie żeście ulepszyli i poprawili. Resztę sam dopatrzę.

Oni tym razem - progi żeśmy oczyścili z rdzy , zapapraliśmy czarnym mazidłem , drzwi do listwy zostały pomalowane ........... itd.............
Ostatnio edytowany przez bonifacy, 08 Mar 2012, 22:04, edytowano w sumie 1 raz
Nie odpowiadam na problemy na PW
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4924
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

08 Mar 2012, 21:55

no tak trafna uwaga patrzeć na ręce.
krzem88
Początkujący
 
Posty: 244
Prawo jazdy: 04 04 2008
Auto: Skoda Octavia
Silnik: 1.9
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

08 Mar 2012, 23:11

krzem88 napisał(a):patrzeć na ręce.


Nie tylko........Inny autentyczny scenariusz ......... Kolega chce kupić Berlingo. Znalazł na Alledrogo okazję :mrgreen: Od przedsiębiorcy zajmującego się handlem oponami . Bynajmniej tak się przedstawił podczas rozmowy telefonicznej. Poza tym oświadczył że auto jest w idealnym stanie , nie uszkodzone, zarejestrowane w kraju . To bynajmniej powiedział mojemu koledze bo on o nic więcej nie pytał . Napalił się jak pies na jeża i koniecznie chciał jechać kupić. Ja też przeprowadziłem rozmowę . Tu już tak różowo nie było. Auto sprowadzone niedawno. Historia wozu z tego powodu nie znana . Ciężko gostkowi było , ale się przyznał że było przywiezione uszkodzone. Wymieniony lewy błotnik i nic więcej ...Hmmnn
Jednak jedziemy . Pod wskazanym adresem jest chałupa , podwórze , pole . Pole........... zastawione wrakami , poćwiartowanymi budami , częściami itp....... Opon tam ci wiele nie było......W zasadzie to mogliśmy zawrócić nie rzucając oka , nawet z daleka, na przedmiot zakupu. Oglądamy jednak. Komora silnika nosi ślady lakierowania.Przód niespasowany . Prosimy o dostęp do kanału. Pan wprowadza nas do czegoś co można nazwać halą. Kątem oka dostrzegam za jakąś ścianką ,że stoi tam rama do prostowania karoserii . Na niej Audica rzeżbiona przez dwóch macherów. Już wiem gdzie zajrzeć pod berlingo :mrgreen: Strzał w dziesiątkę :!: :!: :!: :!: :!: . Na rantach progów widać świerzutkie ślady po kleszczach od ramy ..............To my dziękujemy i do widzenia .....
Nie odpowiadam na problemy na PW
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4924
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Opony letnie gwarancją bezpiecznej jazdy
    Opony letnie należy założyć wtedy, gdy średnia temperatura przekracza 7 stopni. Tym samym warto już teraz umówić się na zamianę, aby później uniknąć stania w kolejkach. 1. Czy opłaca się samemu zmieniać opony? ...

09 Mar 2012, 14:19

Po pierwsze nadwozie. Niezależnie w jakim jest stanie, powinno być jednakowo zużyte. Znaczy to, że nie powinno być miejsc (szczególnie w szparach lub miejscach, których przy zamkniętych drzwiach nie widać) bardziej „zadbanych” z wyczyszczonym pikanym lakierem – wszystkie powinny być mniej więcej w jednakowym stanie (lepszym lub gorszym). Wszystkie szpary mniej więcej równe (niektóre elementy jak np. drzwi czy klapy potrafią się po prostu z wiekiem luzować, więc trochę rozsądku przy tym mierzeniu), jeżeli nie są, spróbujmy zbadać dlaczego. Świeże uszczelki świadczą o ich wymianie – możliwe uszkodzenie nadwozia lub korozja. Warto wtedy spróbować dojść pod uszczelkę, bo sam uszczelki też się niekiedy wymienia (bo np. ciekną).
Sprawdzenie wszystkich szyb, jeżeli można części plastikowych (czy ten sam odcień).
Dużo o aucie mówią opony, ale nie zawsze możemy być pewni, że auto naprawdę na nich jeździło (typu Alu sobie zostawiam itp.) Rzeczą zupełnie przez ludzi olewaną są oryginalne kołpaki. Warto sprawdzić z jakimi nasz model był sprzedawany. Jeżeli są oryginalne i niepołamane/porysowane i felgi są w podobnym stanie, możemy mieć przypuszczenie, że właściciel zwracał uwagę na krawężniki.
wymienione przednie reflektory nie zawsze świadczą o wypadku – czasami zmienia się je bo słabo świecą lub dostały kamieniem.
Badanie miernikiem lakieru nie zawsze musi poświadczyć przeszłość wypadkową. Elementy wymienne można przecież znaleźć w oryginalnym lakierze, tak samo (to akurat wiem z własnego doświadczenia) wiele nowych samochodów przyjeżdża uszkodzonych już do salonów. Otarcia podczas przeładunków (szczególnie dotyczy to samochodów przewożonych statkiem) są na porządku dziennym. Naprawia się je zanim klient zobaczy auto i zazwyczaj kupujący w salonie nic o nich nie wie. W ten sam sposób wymienia się lusterka czasem całe zderzaki. Samochody są często obklejone folią transportową ale ona co najwyżej chroni przed kurzem i kamykami na lawecie. Odcień lakieru na poszczególnych elementach bywa różny – zależy to w dużym stopniu od materiału (np. Renault z plastikowymi błotnikami przednimi często mają taką przypadłość). Stan zaczepów do lewarka może świadczyć o częstotliwości samodzielnego podnoszenia auta przez kierowcę. Sprawdzić opuszczanie wszystkich szyb i wszystkie zamki.
W wnętrzu sprawdzić co jest pod wykładziną – czy nie ma pleśni, stęchlizny i czy sama wykładzina nie wygląda na wymienianą lub wybitnie wyczyszczoną – może to świadczyć to zalaniu.
Komora silnikowa powinna być czysta i sucha. Czysta nie znaczy umyta, po prostu bez trzech kilo zalegającego błota (panie nie chciałem myć niech widać, że nie ruszany), które potrafi skutecznie zakryć ubytki i spawy. Myty silnik nie znaczy od razu, że coś jest nie tak, wielu handlarzy myje je zawsze, ale to dzwonek.
zawieszenie zawsze sprawdzamy na szarpakach. Dla porównania komfortu jazdy trzeba się przejechać kilkoma egzemplarzami tego samego modelu.
Do sprawdzania elektroniki, silnika, sprzęgła itp. zawsze niezależnie od wartości pojazdu warto się wybrać chociaż do stacji diagnostycznej (wybranej przez nas).

To takie podstawy, wszystkie je można ukryć lub oszukać, ale jak wszyscy wiemy – używane auta to ruletka.
mstrucz
Aktywny
 
Posty: 354
Miejscowość: Gdynia

09 Mar 2012, 17:06

Osobiście ostatnie 3 auta kupiłem od właścicieli którzy mieli je kilka lat, za każdym razem auto było/jest O.K. poprzednie auta były z giełdy-masakra.
Obecnie, jeśli okazuje się, że auto jest z komisu lub właściciel je posiada mniej niż 2 lata, nie rozmawiam.
Wychodzę z założenia, że jeśli WŁAŚCICIEL posiada auto powyżej 2 lat to raczej nie pozbywa się auta z powodu problemów lecz z powodu zwykłej zmiany. Normalny użytkownik nie kupuje samochodu na krótki okres, myśli raczej o zakupie na kilka lat. Takie podejście do tematu pozwoliło mi uniknąć "wbitek" przy wspomnianych ostatnich 3 zakupach.
robbydzia
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 440
Auto: citroen, chevrolet

09 Mar 2012, 20:06

poprzednie auta były z giełdy-masakra.


Co w nich było nie tak :?:

A co sądzicie bo coraz więcej w moim mieście jak i pewnie w całej polsce powstaje punktów na którym stoją auta na sprzedaż krajowe jak i zagranicy, jakie macie zdanie o takich komisach?
krzem88
Początkujący
 
Posty: 244
Prawo jazdy: 04 04 2008
Auto: Skoda Octavia
Silnik: 1.9
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

09 Mar 2012, 23:13

Nie przesadzajmy już bo czasami z komisu można kupić dobre auto,kolega tak w grudniu kupił Astre II i śmiga że aż miło.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

10 Mar 2012, 13:37

krzem88 napisał(a):
poprzednie auta były z giełdy-masakra.


Co w nich było nie tak :?:


Auta były przygotowane do wypchnięcia za bramę, tzn zrobione jakieś zaprawki na szybko byle rdzy nie było widać, ruda wychodziła po kilkunastu tygodniach, uciekał gaz z klimy po kilku dniach, ogólnie "druciarnia" byle auto sprzedać. Kumpel kupił auto z wyjętą żarówką od poduszek. A ostatnio słyszałem jak gość wmawiał klientowi, że w skodzie kontrolka EPC to ABS :mrgreen:
robbydzia
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 440
Auto: citroen, chevrolet

13 Mar 2012, 20:33

Ok dzięki Panowie, postaram się to wszystko spamiętać, jakby wam coś przyszło do głowy to piszcie.. :)
krzem88
Początkujący
 
Posty: 244
Prawo jazdy: 04 04 2008
Auto: Skoda Octavia
Silnik: 1.9
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

14 Mar 2012, 15:37

Napewno nie kupuje się auta które było kupione niedawno i je sprzedają krótszy czas niż 6/7 miesięcy to napewno wtopa problemy,ja osobiście zmieniam auta co roku lub półtora roku.Jak jade kupować auto to mówie że chciałbym jechać na stacje diagnostyczną albo na kanał jak jest kręcenie albo odpowiedz że niema takiej możliwości to zawsze wiem że coś nie tak ,kupowanie aut z komisu podarowałem sobie od czasu golfa 3 kupiłem super podpicowany na sprzedaż auto ale było bardzo ładne wypaśne ale w krutkim czasie wyglądało jak dupy wyciącniete,oni przygotowóją je na sprzedaż i chcą na tym zarobić a właściciel żadko to robi widać wszystko po aucie i cena też jest przeważnie lepsza,jak mam auto do kupienia to oglądam czy nie było mocno potłuczone w wypadku czy spawane z iluś częsci i czy nie zawiera dużo szpachli,jak ktoś niema można kupić niernik grubości lakieru na allegro groszowa sprawa,to że auto miało malowany jakiś element to go nie skreśla ruch jest duży żadko któreś auto jest 100% bezwypadkowe,kolejna sprawa przebieg auta nie sugeruje się tym bo żadko które auto jest niekręcone auto z większym przebiegiem ma większe szanse że jest prawdziwy jak się ogląda przebieg aut to do 6/8 lat rośnie a potem jest taki sam do samego końca i przeważnie jest to 170/240 tyś km
ak83
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 337
Miejscowość: Wejherowo
Prawo jazdy: 01 04 2001
Auto: honda civic Type-r
Silnik: k20a2

14 Mar 2012, 17:41

ak83 nie obraz sie ale po przeczytaniu Twojego postu wydaje mi sie jakby to dziecko pisało,ponieważ wszystko napisane jednym ciągiem no i te błędy..
TFSI
Stały forumowicz
 
Posty: 2214
Auto: Alfa Romeo 156
Silnik: 1.9JTD 115km
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2003

14 Mar 2012, 20:29

TFSI no tak zawsze znajdzie się powód żeby się przyjebać ,chamstwo ...
ak83
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 337
Miejscowość: Wejherowo
Prawo jazdy: 01 04 2001
Auto: honda civic Type-r
Silnik: k20a2