Prędkość samochodu

18 Sty 2010, 15:12

Witam
Posiadam Leona 2000 1.9 TDI z chipem ze 110 koni na 140 i mam taki problem a więc tym autem moge jechać najwięcej 130km/h Czy to nie za mało trochu? Jestem początkującym kierowcą, dlatego chce się was poradzić. Czy da się jakoś zrobić aby jechał wiećej? bo przeciez 130 km/h na 140 koni i 1.9 TDI to troche mało, dodam, że auto ma ASV czyli kontrole antyposlizgową, ale to chyba nie ma znaczenia. Macie jakieś rady albo wnioski?

18 Sty 2010, 15:19

To za mało o jakieś 100 km/h

Obroty rosną a auto nie jedzie?

18 Sty 2010, 15:29

Tak na 5 biegu gaz daje już do końca i przy około 120-130 dalej nie idzie

18 Sty 2010, 15:34

a jak się zachowuje podczas przyśpieszania? czy na innych biegach ma pełen zakres obrotów?

18 Sty 2010, 16:06

tak przyspiesza dobrze , chodz zobacze jeszcze czy na jedynce jak wcisne gaz cały to czy pójdzie wskaźnik do końca i napsize w tedy

[ Dodano: Pon Sty 18, 2010 16:42 ]
A więc tak:
na jedynce wcisnąłem gaz do spodu i było ponad 5 tys. obrotów na 6 wiec chyba to jest dobre

18 Sty 2010, 21:50

To znaczy że masz skopanego chipa, tico czy sejczęto jadą więcej niż 130km/h

I pytanie czy przyśpiesza jak 140 koni, czy też inaczej... Masz jakieś porównanie? Tak czy inaczej musisz z tych jechać tam gdzie ci montowali chipa, no chyba że takiego już kupiłeś, to problem...

18 Sty 2010, 22:22

przyspiesza jak 140, a takie autko kupilem czyli se je moge na smietnik odstawić... Jak pech to pech

18 Sty 2010, 23:02

Nowy program i po sprawie.

18 Sty 2010, 23:08

Jeśli jesteś pewien że przyśpiesza jak 140 (czyli około 9s do setki jeśli masz możliwość zmierzenia) i potem nagle ci odcina przy 130 (napisz czy odcina nagle, że do 130 dobrze idzie i przy 130 masz szarpnięcie, czy łagodnie, np. że przy 120 zaczyna zdecydowanie gorzej przyśpieszać i powoli doczłapuje się do tych 130), to na pewno czip skopany, gdyby było inaczej to mogłaby to być wina ślizgającego się sprzęgła, zapchanego jakiegoś filtru itp...

Na twoim miejscu walczyłbym z tym kto ci to auto sprzedał... Jeśli nie była to osoba prywatna to masz spore szanse na wygraną w sądzie już na 1 rozprawie - często wystarczy że handlarza postraszysz założeniem sprawy (inaczej jest traktowana osoba prywatna, a inaczej ktoś kto zawodowo sprzedaje samochody - ta pierwsza może się zasłonić że nie wiedziała o tym bo nie jeździ szybciej jak 50km/h, a handlarz nie ma takiej możliwości gdyż w świetle prawa traktowany jest jako fachowiec, a więc z założenia wie wszystko o stanie samochodu). Jeśli zdecydowanie nie chcesz dochodzić swego, to po prostu zorientuj się w jakimś punkcie gdzie montują czipy ile by wzięli za poprawne zawirusowanie, ewentualne zdjęcie czipa i wgranie oryginalnego (to chyba najlepsze rozwiązanie). A jeśli będzie drogo, to sprzedaj najlepiej do komisu, wątpliwe że ktoś podczas jazdy testowej będzie go do 130 dociągał w trójmieście

18 Sty 2010, 23:13

Po pierwsze to kupiłem to od kolesia, który naprawde się ładnie opiekował autem a przynajmniej w miare ładnie . Po drugie nie chce dochodzić tego sądowo. Po trzecie auta nei chce sprzedawać bo go polubiłem i jest super oprócz tego... A po czwarte to jest tak: auto przyspiesza normalnie i do tak 110 km/h idzie szybko, ale gdy jest juz ta predkość to gaz mam na samym spodzie i nie wyciągnie wiecej jak 120 góra 130 choć w sumie to 120 .

18 Sty 2010, 23:15

No i ten koleś nigdy nie przekroczył 120? Coś ciężko mi w to uwierzyć że nie wiedział...

18 Sty 2010, 23:21

Wiesz tego nie wiem. Na pewno o tym musiał wiedzieć, ale w tedy nie pytalem o to a on nie mówił o tym

18 Sty 2010, 23:40

A pytałeś czy samochód ma np. wszystkie 4 koła, czy też może na 3 stoi?

Niektóre rzeczy są oczywiste że nie trzeba pytać, za to jak ich nie ma to obowiązkiem sprzedającego jest je powiedzieć... Gdyby ci tej informacji nie zataił to mniemam że tego auta byś nie kupił-postaraj się z nim wyjaśnić tą sprawę, no chyba że nowe zawirusowanie albo wgranie oryginalnego programu wyjdzie tanio (nie wiem ile taka usługa kosztuje), wtedy nie warto drzeć kotów. Ale za więcej niż kilkaset zł to ja już bym się zgłosił...