PRÓBA OSZUSTWA na emoto.com.pl !!!!!

29 Lis 2012, 13:31

Hej!
Chcę Was przestrzec przed próbą oszustwa. Próbuję sprzedać samochód od września, wrzuciłam ogłoszenia na wszystkie możliwe portale motoryzacyjne, jednak nikt się nie odzywal. Kilka dni temu dostalam emaila od niejakiego MICHEL'A DUCHE (francuz). Cała korespondencja emailowa była prowadzona po francusku. Już w pierwszej wiadomości przesłał mi co i jak załatwimy, przesłał nawet skan swojego dowodu osobistego. Na moje pytania odnośnie spisania umowy kupna/sprzedaży nie otrzymywałam żadnych informacji, co już wydało mi się dziwne. Kiedy doszliśmy do porozumienia o sposobie wpłaty pieniędzy, podałam dane do przelewu WESTERN UNION. Otrzymałam potwierdzenie nadania przelewu z WESTERN UNION Z WYBRZEŻA KOŚCI SŁONIOWEJ !! (gdzie rzekomo prowadzi swoje interesy) z dokładnymi informacjami co mam dalej zrobić. Miałam NAJPIERW przelać 70 euro na nazwisko jakiegoś innego kolesia, który notabene wysłał mi to potwierdzenie (na opłaty urzędowe, które "PODOBNO" obowiązują w Unii Zachodniej), aby otrzymać nr MTCN hahaha :D Wspomnę, że nr MTCN, który jest niezbędny do pobrania pieniędzy został skrzętnie zamalowany ;) NIe wiele myśląc wydrukowałam świstek, wsiadłam w samochód i pojechałam do najbliższego punktu WESTERN UNION. Okazało się, że niby wszystko w porządku, ale że nie mam numeru MTCN pieniędzy wypłacić nie mogę. Zaczęło nurtować mnie to 70 euro, o które prosił. Zadzwoniłam na infolinię WESTERN UNION, okazało się, że wszystkie opłaty związane z przekazem pieniędzy ponosi NADAJĄCY czyli ten cały MICHEL DUCHE, a ja jako odbierająca NIE MAM ŻADNEGO OBOWIĄZKU wysyłać mu jakichkolwiek pieniędzy. Postanowiłam sprawdzić tego Pana. Napisałam mu wiadomość, że jeśli ma uczciwe zamiary to zgodzi się na moje warunki. Przedstawiłam mu 2 sposoby:
1) Opłatę za te niby opłaty urzędowe dzielimy po połowie, czyli po 35euro, płatne do ręki przy odbiorze samochodu w Polsce (miał je odebrać wysłany przez tego człowieka spedytor)
2) Płaci gotówką przy odbiorze samochodu.
3) Wpłaca kwotę za samochód obniżoną o te 70 euro, żeby nie był stratny.
W ogóle nie zwracał uwagi na moje propozycje, ciągle wmawiał mi, że najpierw muszę wpłacić 70 euro, a telefonicznie się dogadamy co dalej. Co najśmieszniejsze, całą korespondencję pisałam za pomocą 3 czy 4 translatorów francusko-polskich i polsko-francuskich, żeby w ogóle się z nim dogadać, o czym go poinformowałam (że nie mówię po francusku itp). Zapytałam więc jak ma zamiar się ze mną porozumieć przez telefon skoro ja nie mówię po francusku, a on po angielsku ani polsku. Kiedy zorientował się, że się domyśliłam jakie ma zamiary, kontakt się urwał. Zero odpowiedzi, zero emaili. Cisza. Na całe szczęscie obyło się bez strat, niby 70 euro to nie dużo, ale policzcie sobie ile osób dziennie On jest w stanie oszukać. Szkoda, bo myślałam, że ktoś jeszcze pojeździ moją ukochaną HONDĄ ACCORD IV z 1991r (kultowe autko <3), no ale mówi się trudno. OSTRZEGAM WSZYSTKICH PRZED TYM CZŁOWIEKIEM. NIE DAJCIE SIĘ OSZUKAĆ! Mogę przesłać Wam całą korespondencję, jeśli ktoś ma ochotę ;)
Pozdrawiam! M.
miszelin
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 08 04 2009
Auto: Citroen Berlingo

  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Audi Q7 – czy to najlepszy luksusowy SUV na rynku?
    Segment luksusowych SUV-ów nieustannie się rozwija, prezentując coraz to nowsze modele i innowacyjne rozwiązania technologiczne. Na tym wymagającym rynku Audi Q7 od lat utrzymuje swoją pozycję jako jeden z najbardziej ...