REKLAMA
szanowni forumowicze, poradźcie, pomozcie!
od jakiegos czasu podczas jazdy raz na jakiś czas lub bez przerwy paliła się kontrolka baterii, kilka razy do tego też ABS i hamulca
w warsztacie powiedzieli ze bateria jest w swietnym stanie i byl jakiś błąd komputera ale go skasowali, w razie gdyby znów powtórzył sie problem odesłali do toyoty
problem się powtarzał - pewnego dnia po krótkim postoju, wcale nie mogłam uruchomić silnika; udało się na pych - samochód przejechał kawałek, nagle zaczął tracić moc - przez jakąś minutę nie mogłam wyciągnąć więcej niż jakieś 20km/h, nagle przeszło jak rękę odjął, kontrolki pogasły
podjechałam do toyoty; spradzili akumulator i alternator- wszystko ok, komputer nie pokazał żadnego błedu. ale prawie nie było oleju, dolali, powiedzieli że to mogło byc przyczyną a jak nie to coś z silnikiem (dodam że kontrolka oleju ani silnika się nigdy nie zapaliła!czy to może być zatarcie silnika?, nigdy nie było problemu z temperaturą!); podczas jazdy powrotnej wszystko było ok - ale następnego dnia znów paliła się kontrolka akumulatora, zdarzył się znowu abs i hamulec. przez kilka dni to samo. dziś nie chciał odpalić tzn. odpalił z rana, dojechałam na parking wyłączyłam silnik, ale nie chciał po chwili wogóle pononie uruchomić.
jak powiedziałam w warsztacie stwierdzili że akmlator jest w świetnym stanie; raz kilka miesięcy temu tez nie mogłam uruchomić (poszło na pych; wtedy jeszcze było wszytko ok zontrolkami)
co to może być? z góry wielkie dzięki