REKLAMA
A więc kupiłem autko w połowie lipca, właściciel auta był ubezpieczony w MTU. Zaraz po zakupie zadzowniłem do MTU z zapytaniem czy jeżeli obecne ubezpieczenie jest ważne przez najbliższe 3 miesiące ( była połowa lipca, ważne było do końca września ) to mogę po prostu pod koniec tego okresu udać się do agenta i umowę przedłużyć... no i oczywiście otrzymałem odpowiedź, że tak - nie ma problemu, skoro chcę zostać w MTU.
Tak więc pod koniec września udałem się do MTU, podpisałem nową polisę, pokryłem koszty tych 2 mesięcy w których korzystalem z OC poprzedniego właściciela ( za około 2 miesiące wyszło prawie 190zł ) + zapłaciłem 1szą ratę za nową polisę i agentka powiedziała, że wszystko jest ok, sprawa jest zamknięta.
Kilka tygodni później przyszedł papier z MTU z całkiem inną polisą, i wezwanie do zapłaty 1300zł, olałem to, bo termin wystawienia papieru był kilka dni po tym jak zawarłem nową u ich agenta, no i dziś znowu przyszło wezwanie do zapłaty...
O co chodzi ? Czyzbym stał się ofiarą podwójnego OC ? To było moje pierwsze auto, konsultant MTU jak i agent powiedzieli, że nie ma problemu jeżeli sprawę załatwię tak jak zalatwiłem.
Dzisiaj ich infolinia już nieczynna, do agenta cięzko się dostać, bo rzadko bywa na poczcie. Może jutro się uda.
Jak myslicie ? Jak rozwiązać tą sprawę ?
ps. Auto to sprzedałem tydzień temu, więc nawet gdyby okazało się, że nic nie da się zrobić, to jest szansa, że nie będę musiał opłacać tych 1300zł tylko część ( 1,5 miesiąca ? ) ?