Ostanio w moim mieście zauważyłem (mieszkam w bielsku białej), że drogowcy po prostu "płyną" z budową obwodnic. Jeżeli ktoś był, to na pewno spotkał się z obwodnicą która leci pod drogą na cieszyn, a nad nią dumnie stoi dwupasmowe rondo, ze światłami:D Oczywiście światła były tak udanym pomysłem że od ponad roku stoją wyłączone:D
http://bi.gazeta.pl/im/9/6288/z6288409N.jpg
W chwili obecnej zaś trwa budowa obwodnicy wschodniej, która ma się ciągnąć przez wilkowice, bielsko, aż do hałcnowa i gdzieś tam jeszcze.
http://www.kocjan.pl/albums/userpics/10 ... 2_4696.jpg
Nasówa się tylko jedno pytanie. Otóż dość często przejeżdżam wiecznie zakorkowaną ulicą żywiecką, ale korki to najmniejszy problem. Na dość długim odcinku, dziur jest tyle, że to jest po prostu rosyjska ruletka:D I w tym momencie pytam, po jaką cholerę ładują tylke kasy w budowe obwodnic, a nie wyremontują dróg, które wołają o pomstę do nieba? Przecież do te pory kierowcy radzili sobie bez tych obwodnic. A jadąc w stronę żywca mam nóż na gardle, bo mi szkoda mojego wysłużonego autka, a za naprawę zawieszenia nikt nie zwróci....
Temat rzeka.
............-----Shake Your Blood-----..............