REKLAMA
Witam. Mam taki problem .
28.01.2014 kupiłem fiata cinquecento 700 za 1200 zł.
Po 4 dniach uzytkowania gdy jechalem po dziewczyne samochód jechał maksymalnie 10 km/h i nie dawał rady wjeżdzać pod minimalny podjazd. (chodził na 1 cylinder)
Scholowałem samochód do mechanika.
Mechanik stwierdził że kompletnie uszkodzony jest wałek rozrządu (szklanki popychacze) , uszczelka pod głowicą , oraz w niewiadomych losach pozostaje gaźnik. Za zrobienie wałka i uszczelki policzyl okolo 800 zł.
Czy moge to zaliczyć do wady ukrytej ?
Czy mogę żądać zwrotu części kosztów naprawy lub w całości oddać samochód ?
Dodam że sprzedawca w ogłoszeniu pisał że auto jest w bardzo dobrej sprawności technicznej i nie wymaga wkładu finansowego.
W dniu kupna nie poinformował mnie o takowych wadach.
Wczoraj dzwonilem do sprzedawcy, poinformował mnie że musi się rozeznać w całej sprawie. I zadzwoni pojutrze.
Jak to wygląda prawnie? .
Proszę o szybką odpowiedz.
Pozdrawiam