REKLAMA
Cześć. Mam Seata Leona 2003r. 1.8T. We wrześniu padł mi wysprzęglik, mechanik wymienił przy okazji sprzęgło. Wszystko było ok do czasu kiedy przyszły mrozy. Na lekkim mrozie zaczęły ciężej wchodzić biegi, a ostatnio przy -18 nie mogłem w ogóle wrzucić biegu, dopiero po nagrzaniu auta po ok. 10min biegi zaczęły wchodzić, a po krótkiej przejażdżce i rozgrzaniu auta do temp. roboczej biegi pracowały normalnie. Dodatkowo na mrozie jak już wrzuciłem 1 bieg to samochód lekko się toczył nawet przy wciśniętym sprzęgle, jakby do końca nie wysprzęgliło. Na mrozie pedał sprzęgła również wolniej wraca na miejsce i bierze przy samej podłodze. Problem nie występuje przy dodatniej temperaturze.
Czy może to być wina źle odpowietrzonego sprzęgła lub płynu hamulcowego?