Problem z odpaleniem auta.

07 Kwi 2013, 21:59

Witajcie, dostałem za darmo sprawne auto. Hyundai Pony. Stare ale prawie sprawne, czemu prawie ? ponieważ poprzedni właściciel przez przypadek wlał olej od dizla do silnika benzynowego no i prawie nie dojechał na parking... Auto leżało tak z miesiąc po czym je otrzymałem. Zacząłem od spuszczenia z baku wszystkiego co było, następnie przepłukałem przewody paliwowe, zalałem 5 litrow paliwa, uzupełniłem wszystkie płyny, naładowałem akumulator, dałem nowe świece. Silnik długo się męczył nim odpalił na ssaniu ale w końcu czasem załapał i gasnął... dolewałem nakrętkę paliwa do gaźnika i czyściłem kilka razy świece ale po 3 godzinach dalej tylko "prawie" łapie. Po kilku godzinach męczarni załapał ! starałem się wrzucać wtedy bieg żeby zwiększyć obroty i przyspieszyć spalanie pozostałości oleju i tego syfu ... oczywiscie dużo dymu. Zrobiłem rundke naokoło parkingu i zgasł ... Naładuje akumulator i spróbuje jutro znowu. Prosze was o jakieś porady... :) BARDZO PROSZE.
stepa
Nowicjusz
 
Posty: 2
Auto: nie mam

07 Wrz 2013, 23:09

Witam.
Nie bardzo wiem jak Ci pomóc.Mogę natomiast powiedzieć Ci, że kiedyś zatankowałem benzynę na prywatnejstacj(właściciel; koleżanka żony) i nie dojechałem do domu (około 3 km).Przepłukałem przewody,spuściłem z baku a paliwo miało dziwny zapach.Gdy już zapalił to krztusiłsię,kopcił i przerywał.Zdjąłem bak i płukalem go kilka razy.Dobrze chyba zrobiłem bo zapalił i pali nadal dobrze ( okło 5-6 lat).Potem dowiedziałem się że dolewali jakieś mikstury w tym też naftę.A kpoleżanka żony "beknęła " przy pierwszej kontroli i dalej prowadzi tę stację paliwową.tuszę nadzieję że już nie chrzsci paliwa ale na wszelki wypadek już nie tankuję u niej.Jeżdzę na silniku 2 Oi ohc efi z pełnym wtryskiem . Na wszelki wypadek robię teraz sam kapitalkę sinika tj;zawory już zrobiłem,w rozruszniku zmieniłem szczotki (ważne bo jeżdżę ze skrzynnią w atomacie i nie zapali na "pych" chociaż słyszałem że byli tacy spece i palili przy dużych szybkościach),zmieniłem kompleet reduktora gazu i mimo że ładnie już chodzi na gazie to jednak dokupię kabelki będę ustawiał mieszankę gazową w/g tablicy nie na słuch i "moc". W poniedziałek wyciągam alternator by sprawdzić i ewentualnie -raczej pewnik- zmienić też szczotki,Sroda,zdejmuję miskę lejową ,by ją dokładnie wyczyścić z ewentualnych opiłków,potem zdejmę bak by go dokładnie wypłukać z ewentualnych zanieszyszczeń i ..pewny jestem ruszając w dalekią trasę w sprawie silnika,spokój z elektryką ;przejrzałem wszystkie kabelki i opryskałem
"contaktem" styki;co trzeba było zaizolowałem by żaden kabelek z "+" nie miał kontaktu z masą oprócz minusa -masa "-" z karoserią i silnikiem. Po podobnym zabiegu jeżdziłem około 7 lat bez większych zmartwień silnika.Nie liczę normalnych zmian świec i kabli WN,oleju co 10 tys.km.Chyba że znowu trafię na "dobrze oochrzszczone"paliwo tj. benzynę lub gaz.
Zbiornik paliwa płukam gorącą wodą z "Ludwikiem " do naczyń, płukam czystą gorącą wodą,suszę ,sprawdzam pompę paliwa-mam w zbiorniku,czyszczę pływak też w "Ludeiku" wszystko suszę przez około 48 godzin dla pewnościby nie została żadna kropelka wody ,przy okazji sprawdzam "wydech"zbiornika tj.odpowietrznik i wszystko zakładam z powrotem po przedmuchaniu przewodów sprężonym powietrzem ze starego odkurzacza który -ma ''wydech'' z tyłu silnika. Myślę że warto spróbować wszak to kosztuje tylko własną pracę a korzyści dużo;poznajesz dokładnie swój wózek i ewentualnie wymieniasz sam zużyte częśći które poznajesz,wiesz w trasie jak postępować i czego się spodziewac ,ba dodajesz i montujesz dodatki które uzasz że potrzebne w samochodzie a których w/g kierowcy przydały by się np.1) często zapominałem zgasić świateł na postoju więc wstawiłem buzer,- warto zapisywać nr. częśći,kolory przewodów które poznajesz dokąd prowadzą itd. 2)np. -po co mi oświetlenie tablicy z zegarami w biały dzień?- wstawiłem wyłącznik z regulacją itp.
Jeżeli te informacje mogą jakoś pomóc - to dobrze.Zyczę powodzenia.
wojnicz
Nowicjusz
 
Posty: 3
Prawo jazdy: 21 06 1972
Przebieg/rok: 7tys. km
Auto: ford bus
Silnik: ohc efi 20i
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Inny
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1992

25 Paź 2013, 08:36

może warto dodać jakiś dodatek do paliwa żeby wypalić to co zbędne np?
mobileIS
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 453
Zdjęcia: 64
Prawo jazdy: 18 05 2013
Przebieg/rok: <1tys. km
Auto: VW GOLF 3
Silnik: 1.8 KAT 90 KM
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1994

25 Paź 2013, 08:49

Gdyby to było w drugą stronę, benzynkę do ropniaka to można by było dolać oleju do dwusuwów, przepalił by to, tylko głośniej by pracował (potwierdzony przypadek). No i wtedy wypadało by go zalać do pełna już właściwym paliwem :D Hmm, zobacz czy nie ma żadnego środka który można zaaplikować bezpośrednio na tłoki. Wymień przewody paliwowe, bo ropa jest gęstsza, to może zapierdzieliła te przewody. Oczywiście filtr i pompkę paliwa też by wypadało zmienić wtedy. Mam nadzieje, że te przekłute przewody wymieniłeś, bo jak nie, to jeździć z tym zasługiwało by na nagrodę Darwina.
NooControl
Początkujący
 
Posty: 119
Prawo jazdy: 14 11 2012
Przebieg/rok: <1tys. km
Auto: Szukam
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czeka cię wymiana opon? Pamiętaj o zasadzie 3P
    Szukasz nowych opon i nie wiesz, jak je wybrać? Planujesz wymienić zimówki na letnie i nie wiesz jak znaleźć profesjonalny warsztat, który ich nie zniszczy? Jak odróżnić ten profesjonalny serwis od przypadkowego? ...