REKLAMA
Witam. Zacznę od początku problemu-Siena 1,2 75KM rok '99. A wiec problem pojawił się pewnego dnia od tak sobie w, dość zimny poranek. Problem polega na tym,że po nocy pod chmurką Sienacz odpala za pierwszym razem ale trzeba potrzymać nogę na gazie przy obrotach ok 2500 obrotów/minut ,aby silnik się zagrzał.Po trzymaniu tej nogi na gazie tak około 40 sekund puszczam gaz,obroty spadają do 1300 obrotów/min, ale cały czas "falują" a po 2 minutach mają się 1000obrotów/min. I teraz jak jeżdżę cały dzień po mieście (gaszenie,odpalanie auta) -odpala jak igła z pierwszym razem przy ciepłym silniku. Myśleliśmy że to od gazu LPG,wiec nie jeździliśmy na gazie od 1 dnia problemu. Jeżdżąc zauważyłem jeszcze coś dziwnego,jak jadę na którymś biegu i szybko zrzucam na "luz" ,obroty spadają na ułamek sekundy na około 800 obortów/min. Występuje charakterystyczne drżenie i zaraz powraca na 1000 obortów/minute
"Magicy" powiadali :
-świece i przewody- wymienione
-silniczek krokowy- wymieniony-ale jeszcze gorzej się jeździło szarpał i dławił się
-sonda lambda-pojechalismy na komputer odczyt ze sondy prawidłowy(mam foto),ale inny komputer powiedział że nie prawidłowy. Wiec chcemy podłączyć jakąś używke i zobaczyć czy to się zmieni ale nie możemy nic na szrocie znaleźć.
-
Co może być przyczyna?? Tankuje na Statoil zazwyczaj za 40 zł i jeżdżę do rezerwy. Czy może coś być z paliwem hmm ?? Pompą paliwa ?? Czytałem też coś o jakimś odparowniku benzyny czy coś ,że to się znajduję z tyłu prawego koło,ale nic wiecej nie wiem. Proszę o pomoc,chcemy sprzedać samochód ale nie chcemy ładować się w dość znaczne koszta. Pozdrawiam
