Problem z przerejestrowaniem pojazdu

13 Gru 2009, 15:54

5 miesięcy temu zmarł mój ojciec... od tamtej pory ja jeżdżę samochodem który był jego własnością(umowa kupna) na niego był zarejestrowany i ubezpieczony niedługo kończy się ubezpieczenie wiec wypadałoby zapłacić kolejna ratę ubesp. a prawidłowo to przerejestrować samochód na siebie,tylko jak to zrobić w wypadku kiedy tata nie żyje a nie podpisałem z nim umowy ?
znajomy poradził mi zęby sporządzić taka umowę teraz i podrobić podpis taty tylko czy to przejdzie ?jeśli nie to wiem ze są tez inne procedury ale to chyba wiele jeżdżenia po sadach i urzędach by było w wypadku kiedy mam trójkę rodzeństwa no i jeszcze jest mama którzy jakoby musieli by sie zrzec auta?
proszę doradźcie mi jak najlepiej to załatwić.z góry dziękuję
krzysztoff86
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: rybnik

14 Gru 2009, 16:32

Musicie z całą rodziną przeprowadzić postępowanie spadkowe (jeśli jeszcze nie jest).

Z decyzją sądu zgłaszacie się do urzędu skarbowego, dadzą Wam zaświadczenie co jest w spadku kogo i w jakiej części.

Jak to jest ustalone to wszyscy spadkobiercy rejestrują na siebie wspólnie lub oddają swoje części jednej osobie umową darowizny. Na tej podstawie rejestrujesz na siebie samochód.

tu możesz pobrać umowę darowizny
[link wygasł]



pozdrawiam

Dariusz Sawicki
pozdrawiam

Dariusz Sawicki

Masz problem z rejestracją samochodu?
Daj znać zajmiemy się tym za Ciebie.
DariuszSawicki
Stały forumowicz
 
Posty: 1029
Miejscowość: Wrocław
Auto: Nie mam

14 Gru 2009, 17:11

właśnie przeczytałem jeden artykuł o tej tematyce, dodałeś kilka rzeczy których się z niego nie dowiedziałem wiec dzięki Ci DariuszSawicki
a tak poza tym to nadal zawiłe to troche dla mnie i troche kosztowne :???:
moze ktos ma jeszcze jakis inny pomysl ?:)

[ Dodano: Pon Gru 14, 2009 16:18 ]
A i co sie stało z ubezpieczeniem?jest opłacone do marca 2010 a wlasciciel auta/ubesp. zmarł a wiec nie bedzie potrzeby rozwiązywać umowy z ubezpieczycielem (drogim ) i jest ona po prostu automatycznie rozwiązana ?
krzysztoff86
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: rybnik

14 Gru 2009, 19:37

OC idzie za samochodem a Wy jesteście jego właścicielami mimo, że nie załatwiliście postępowania spadkowego. Tak więc się z OC raczej nie uda Wam wykręcić.

Kosztów tu raczej nie ma za dużo - jakaś opłata sądowa + 17 zł za wydanie zaświadczenia z US.
Raczej trochę czasu to zajmuje ale to w związku z terminami urzędowymi.

pozdrawiam

Dariusz Sawicki
pozdrawiam

Dariusz Sawicki

Masz problem z rejestracją samochodu?
Daj znać zajmiemy się tym za Ciebie.
DariuszSawicki
Stały forumowicz
 
Posty: 1029
Miejscowość: Wrocław
Auto: Nie mam

18 Gru 2009, 13:24

Napisz z wsteczną datą upoważnienie w którym ojciec upoważnia cię jako syna do załatwiania spraw urzędowych w tym opłat ubezpieczeniowych i tyle.I jeździj autem dalej a drugie upoważnienie napisz że upoważnia cię do jeżdżenia tym autem oczywiście oba pisma z datą jak jeszcze żył ,mama niech się tez podpisze jako świadek w dobrej wierze.Wszyscy tak robią nie ty pierwszy
Nawet największa bestia ma w sobie cień litości ja nie znam litości więc nie jestem bestią
madrak
Nowicjusz
 
Posty: 8
Miejscowość: Bielsko-Biała

18 Gru 2009, 21:24

no tak..ale tak jak napisalem wczeniej,jesli juz ryzykowac to nie lepiej podpisac umowe darowizny z wsteczna data ?czy moze podrabianie umowy upowaznienia jest mniej ryzykowne??
krzysztoff86
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: rybnik

19 Gru 2009, 00:55

krzysztoff86 nie wiem, czy w przypadku umowy darowizny z wsteczną datą nie będą się czepiać, że przerejestrowujesz po tak długim okresie czasu. Wszystko zależy od humoru urzędnika.

Z upoważnieniem takiego problemu nie powinno być. Dopiero teraz konieczne było załatwienie przez Ciebie sprawy urzędowej (opłacenie ubezpieczenia), więc dopiero teraz używasz tego upoważnienia.
unknownman
Początkujący
 
Posty: 98
Miejscowość: Lublin

19 Gru 2009, 09:46

A wiec tak właśnie zrobię .dzięki wielkie madrak i unknownman!
krzysztoff86
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: rybnik

19 Gru 2009, 12:31

Kurcze tylko obawiam sie że jak napiszesz umowę darowizny to urzędnik każe przyjść z tatą ( co już jest niemożliwe ) i potwierdzić tę transakcje Bo takie rzeczy załatwia sie wcześniej u notariusza nazywa sie to za zgodność z podpisem i kosztuje około 30 zł.Ja na rożne okoliczności mam w sejfie parę kartek z moim podpisem i rodzina wie co ma zrobić jakby mi się coś stało.Bo gdzie sie nie ruszysz wszędzie będą żądali dow.os. właściciela ,jeśli chciałbyś tylko przedłużyć ubezpieczenie to osobiście napisałbym tylko upoważnienie,pani w ajencji zrobi ksero i tyle.w przeglądzie nikt nie żąda dow. osob..A co do auta po tacie to trzeba wystąpić do sądu i to się nazywa dział spadku.Jest to trochę skomplikowane bo tata jest wpisany w dowodzie rej jako właściciel, ale jeśli z mamą nie miał rozdzielczości to połowa wartości auta jest mamy i tak dalej ale to ci powie każdy adwokat co zrobić. Dokładnie wszystko zależy od humoru urzędnika
Nawet największa bestia ma w sobie cień litości ja nie znam litości więc nie jestem bestią
madrak
Nowicjusz
 
Posty: 8
Miejscowość: Bielsko-Biała

19 Gru 2009, 17:45

jesli jest tak jak piszesz madrak to ciesze sie ze bede mogl chociaz oplacic kolejne ubespieczenie dzieki temu upowaznieniu bo konczy mi sie w styczniu a kiedy to juz zrobie bede mial pol roku na zalatwienie reszty spraw z tym autem .dzieki!
krzysztoff86
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: rybnik

21 Gru 2009, 16:44

przypominam, że fałszowanie podpisów jest karalne
A dokumenty w tym przypadku zostają w urzędowym archiwum na kilka lat....


pozdrawiam

Dariusz Sawicki
pozdrawiam

Dariusz Sawicki

Masz problem z rejestracją samochodu?
Daj znać zajmiemy się tym za Ciebie.
DariuszSawicki
Stały forumowicz
 
Posty: 1029
Miejscowość: Wrocław
Auto: Nie mam

22 Gru 2009, 10:23

To może dodaj jeszcze że w obiegu w/g urzędu skarbowego jest około 5 mln fałszywych pieczątek, ale się uśmiałem przed świętami z twojego wpisu, byłbym zapomniał że potem trzeba sie czarnemu wyspowiadać że z przyczyn losowych ( śmierć taty ) nie chciało sie podzielić ze złodziejami z US
Nawet największa bestia ma w sobie cień litości ja nie znam litości więc nie jestem bestią
madrak
Nowicjusz
 
Posty: 8
Miejscowość: Bielsko-Biała

22 Gru 2009, 22:18

Tia koledzy:
- po pierwsze fałszowanie podpisu- ostatnio było troche spraw o to i trochę się pilnują.
- po drugie- pełnomocnictwo wygasa z chwilą śmierci mocodawcy
- po trzecie kto to jest kurna: "mama niech się tez podpisze jako świadek w dobrej wierze" ???????

Aha. Nie trzeba iść do sądu w celu stwierdzenia nabycia spadku, od jakiegoś czasu jeżeli spadkobiercy są zgodni co do podziału masy spadkowej to można wszystkie formalności załatwić u notariusza.
Przy okazji- jeżeli była was trójka rodzeństwa i matka- to podział masy spadkowej będzie po 1/4 dla każdego.
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń

22 Gru 2009, 22:53

"mozna wszystkie formalnosci załatwic u notariusza"
co to znaczy ?czy pierwsza czynnoscia jaka powinienem podjac jest pojscie do notariusza ? i czym tak w ogole sie zajmuje ten notariusz??przepraszam ale ja naprawdę nie kpie sobie z tej wypowiedzi,po prostu nie wiem co robic ...:/
a i prosze ,niech pan Sawicki sie nie wypowiada
ok?
krzysztoff86
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: rybnik

22 Gru 2009, 23:17

Było tak:
szło się do sądu i sąd stwierdzał nabycie spadku przez spadkobiercę. Nie jest to może aż tak szczególnie uciążliwe, ale mimo wszystko trzeba było iść do sądu, a nie zawsze wiadomo na kiedy rozprawę wyznaczą- a poza tym sędzia może mieć gorszy dzień..

Teraz- od mniej więcej roku- jest tak, że albo idziesz do sądu, który to nabycie spadku stwierdzi, albo pójdziesz do notariusza, który sporządzi akt poświadczenia dziedziczenia. Akt poświadczenia dziedziczenia ma praktycznie taką samą moc prawną jak sądowe stwierdzenia nabycia spadku- poprostu nie musicie iść do sądu- wybieracie sobie albo sąd albo notariusza, który będzie szybszy i tańszy.
Nie mam przed sobą ustawy, ale- skoro coś ma byc taniej i szybciej to nic nie ma za darmo i z tego co pamiętam z notarialnego poświadczenia dziedziczenia można skorzystać jeżeli spadkobiercy są zgodni co do podziału spadku, ale jak piszę- tu musiałbym sprawdzić.

Btw.
Przy okazji- jeżeli była was trójka rodzeństwa i matka- to podział masy spadkowej będzie po 1/4 dla każdego.

Tak spojrzałem i chciałem powiedzieć- wiem że to głupio wygląda (4 osoby więc logiczne że 1/4 dla każdego), ale spotkałem się ostatnio z tym że sporo osób myślało że współmałżonkowi przypada 1/2 udziału w spadku, dlatego chciałem poprostu na wszelki wypadek napisać ;).

PS. Sorki jeżeli coś byłoby niejasne w tej wypowiedzi również, ale już trzeci raz tego posta piszę, bo mi się z kompem coś chrzani :/ i już nie chce mi się sprawdzać
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń