Problem z uruchomieniem [golf 4, 1.4, 98]

14 Mar 2018, 16:31

Witam,
Od paru miesięcy zmagam się z problemem odpalenia auta. Po przekręcenia kluczyka silnik ledwo odpalał. Dusił się na niskich obrotach podczas rozruchu i po dłuższym czasie dopiero wchodził na normalne - było słychać jakieś syczenie, może jakiś płyn przechodzący. Zbagatelizowałem tą usterkę. Odpaliłem samochód w taki sam sposób, podjechałem parę kilometrów, zgasiłem i już nie mogłem go włączyć. Czasem przechodzi do łapania obrotów na rozruszniku, ale zazwyczaj jest tak - przekręcam kluczyk, głos z silnika (pewnie grzanie), przekręcę dalej, pyknie przekaźnik i nic. W momencie gdy a nóż się udaje żeby rozrusznik zakręcił to wtedy się kręci na bardzo niskich obrotach i nie może wejść na wyższych. Gdy puszczam kluczyk to pada. Akumulator parę razy ładowałem i uważam że to nie może być to (ale 100% nie mam). Żeby sprawdzić rozrusznik musiałbym wykręcić to cudo, jednak po dodaniu 12v z "+" tylko iskrzy i nawet nie chce ruszyć.

PS: Jakbym trafił na zły dział, to proszę o przekazanie.

14 Mar 2018, 16:46

Podejrzewam że rozrusznik już się poddał.

14 Mar 2018, 17:07

@Kao - w przeciągu tygodnia wymontuję rozrusznik i przyjrzę się temu bliżej

14 Mar 2018, 18:21

Póki rozrusznik sprawdzę, to próbowałem wziąć go na popych i z dwójki ruszyć. Niestety nie udało się uruchomić, mimo dwóch prób. Potem chciałem ruszyć kluczykiem to wyskoczył trójkąt czerwony z wykrzyknikiem.

14 Mar 2018, 20:56

nie widziałem jeszcze takiej kontrolki w VW

15 Mar 2018, 19:58

Kao napisał(a):nie widziałem jeszcze takiej kontrolki w VW

A ESP?
Ja sugerują podłączyć inny, sprawny akumulator. Przy słabym aku, zazwyczaj jako pierwsze wyskakuje właśnie ESP.
Stary aku warto sprawdzić. Naładuj go do pełna, odłącz prostownik, zostaw na całą noc i rano sprawdz napięcie na aku. Zobaczymy co pokaże miernik.

15 Mar 2018, 21:46

rothejro napisał(a): trójkąt czerwony z wykrzyknikiem.

to raczej nie wskazuje na kontrolkę ESP

16 Mar 2018, 00:25

Podpiąłem sprawny akumulator i bez zmian. Nie próbowałem brać go na popych, ale wcale rozrusznik nie kręcił. Po przekręceniu kluczyka było klik i podświetlenie od włącznika świateł przygasało. Klik był z przekaźnika 100.

Kontrolka ta wyskoczyła w momencie gdy na popych nie załapał i później chciałem załączyć poprzez stacyjkę. W tym momencie to może mi się przewidział trójkąt, bo od tak nagle nie powinno wskoczyć ESP.

16 Mar 2018, 22:26

Kao napisał(a):to raczej nie wskazuje na kontrolkę ESP

No a jak wygląda kontrolka od ESP?

rothejro napisał(a):Podpiąłem sprawny akumulator i bez zmian.

rothejro napisał(a):ale wcale rozrusznik nie kręcił.

Jeżeli aku był na 100% pewny, to wygląda mi to na jakiś słaby styk albo urawany kabel między aku, a rozrusznikiem/alternatorem, lub kabel masowy między aku a karoserią. Chyba, że padł sam rozrusznik. Przekaźnik 100 jak się nie mylę jest od odbiorników o dużym obciążeniu, czyli wycieraczki szybki bieg, ogrzewanie tylnej szyby, dmuuchawa na ostatnim biegu. Ale mogę się mylić.

17 Mar 2018, 00:29

MotoAlbercik napisał(a):wygląda mi to na jakiś słaby styk albo urawany kabel między aku, a rozrusznikiem/alternatorem, lub kabel masowy między aku a karoserią.

Zerknąłem dokładnie i wszystko obejrzałem - rozsypany kabel od rozrusznika idący z pokładu, rozerwane dwa kable od rozrusznika i jeszcze jest jeden w splocie kabli które wychodzą z kabiny. Zostaje zlutować wszystkie i wtedy rozpocząć kolejne kroki diagnozy.

A jak wyjaśnić to, że nie potrafił ruszyć na popych? Wpadł mi pomysł z niedostarczaniem paliwa do silnika. Ale czy to możliwe.

17 Mar 2018, 00:45

a przekreśliłeś w ogóle kluczyk na zapłon?

MotoAlbercik napisał(a):No a jak wygląda kontrolka od ESP?

[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

jest w kolorze żółtym nie czerwonym

Czy taka kontrolka Ci się pojawiła?

17 Mar 2018, 08:38

W tym momencie już pewności nie mam.
Na pewno kolor był czerwony i w środku wykrzyknik.

17 Mar 2018, 21:41

rothejro napisał(a):Zerknąłem dokładnie i wszystko obejrzałem - rozsypany kabel od rozrusznika idący z pokładu, rozerwane dwa kable od rozrusznika i jeszcze jest jeden w splocie kabli które wychodzą z kabiny.

Czyżby gryzoń?

rothejro napisał(a):Zostaje zlutować wszystkie i wtedy rozpocząć kolejne kroki diagnozy.

Kabla od aku do rozrusznika czy alternatora ( ten gruby ) się nie lutuje ani nie naprawia, nie izoluje itp. Ten kabel trzeba wymienić na nowy. Bezwzględnie. Cieńsze kable można polutować i zabezpieczyć osłonkami termokurczliwymi. Jest to ważne. Lutowanie też musi być zrobione naprawdę dobrze.