13 Cze 2021, 15:35
Nie będę was trzymał zatem w niepewności. Otóż padły koła zmiennych faz rozrządu. Cena za szt. to 350 zł. To nie jest usterka, ale czynność serwisowa.
Po prostu tyle wytrzymały. Ciekawe, że w starych silnikach tego nie ma, więc się nie zepsuje. Cena za elastyczność i większą moc.
Sam silnik w tym aucie dobrze chodzi, również na LPG (7,5/100 LPG). Mogę powiedzieć, że jest akuratny. Oczywiście to auto głównie miejskie i tam się czuje najlepiej, ale na drogach szybkiego ruchu też da się wyprzedzić ciężarówkę.
Warto też wspomnieć że pasek rozrządu ma absurdalnie długi termin wymiany - 160 tys. km. Pracuje w kąpieli olejowej, ale miał wadę fabryczną polegającą, na łuszczeniu się gumy i zapychaniu przewodów olejowych. W konsekwencji dochodzi do zatarcia silnika, a w najlżejszym przypadku odczuwa się spadek mocy i palenie oleju w wyniku zużycia pierścieni.
Wracając do naprawy kół warsztat który mi to prawidłowo zdiagnozował i naprawił zajmuje się głównie BMW. A niech tam zareklamuję ich BEEMKA AUTO-SERWIS w Gdańsku na zadupiu. Oprócz oryginalnych kół wymienili też pasek rozrządu (wyglądał OK) i pasek osprzętu. Całość zamknęła się w niecałcyh 1900 zł. Mało nie jest, ale odetchnąłem kiedy widziałem na podnośniku Audi A8 D3 4,2 benz. Wyciągnięta skrzynia biegów, wydech i jeszcze silnik do opuszczenia bo trzeba rozrząd wymienić. Kretynizm w wykonaniu Audi.