REKLAMA
- Spalanie w Oplu Mokka jest praktycznie takie samo jak w Oplu Astrze, jeżeli wyższe to minimalnie.
- Opla Mokkę kupiłem za 61.500 zł, dostając od dealera upust 9.000 złotych (regularny rabat plus upust na grupę zawodową), podobnie wyposażoną astrę zaoferowano mi za 63.000 złotych
- W ramach jazd testowych prowadziłem 3 nowe suv-y i 8 kompaktów i naprawdę nie zauważyłem odczuwalnych różnic zarówno jadąc w terenie zurbanizowanym jak i z dużą prędkością na drodze ekspresowej. Mokka prowadzi się tak samo płynnie jak astra.
- Jeżeli chodzi o przestronność to mam 185 cm wzrostu i 120 kg wagi, a zatem jestem raczej wielkogabarytowy, a na fotelach przednich w Oplu Mokka jechałem wygodnie. Zresztą fotele te posiadają certyfikat Niemieckiego Towarzystwa Ortopedycznego, co daje pogląd na ich ergonomiczność i komfort. Z tyłu jest nieco miej miejsca niż a Astrze, ale też mieściłem się tam bez dotykania kolanami przedniego siedzenia, a poza tym samochód 99% czasu będzie użytkowany przez dwie osoby w kokpicie. Mokka jest wprawdzie krótsza od Astry, ale inne wyprofilowanie wnętrza i foteli daje naprawdę dużą przestronność.
- Nie wiem jak gdzie indziej, ale ceny serwisu i części w Oplu są dla Mokki i ASTRY identyczne
- o potrzebie napędu 4x4 już się wypowiadałem
- Mokka zapewnia wyższą pozycję kierowcy niż większość vanów, poza vany są to samochody większe gabarytowo, przede wszystkim dłuższe, co odbija się na możliwościach parkowania w dużym mieście, a właśnie w takim mieszkam. Poza tym van jest samochodem dla osób z dużą rodziną, a ja takiej nie mam, podobnie jak i potrzeby wożenia na obszernych tylnych siedzeniach powietrza
- ostatnie lata jeździłem kompaktem(Fiat Bravo II 1.4 km 150 KM wersja Sport) i nawet w śnieżne zimy nie miałem kłopotu z poruszaniem się po ulicach miasta. Być może gdybym mieszkał na peryferiach to bym docenił napęd 4x4
- wysoki prześwit oczywiście nie jest niezbędny do jazdy, ale na pewno ją ułatwia podobnie jak i podwyższona pozycja kierowcy daje lepszą widoczność. Wyższy prześwit daje też możliwość wjechania na współcześnie budowane krawężniki, które nie wiem dlaczego buduję się znacznie wyższe niż kiedyś
- w życiu staram się nie ulegać modom, ale jak coś mi się podoba i odpowiada moim potrzebom to nie widzę powodu, aby tego nie nabyć
Tyle tytułem odpowiedzi na Twój post i podniesione tam argumenty.
Trzeba pamiętać, że każdy wybór jest czysto subiektywny, każdy z nas ma inne gabaryty, styl jazdy, zasobność portfela, ma mniejszą bądź większą rodzinę i wiele innych czynników i dopiero ich zsumowanie będzie świadczyć o naszym wyborze.