piotrpz87 napisał(a):Jak sam piszesz opony są nowe.
A czy to oznacza na 100% pewność, że są dobre?
piotrpz87 napisał(a):Zapewniam cię ,że warsztat który zakładał nowe opony na pewno je wyważył.
A skad taka pewność?
Wcześniej warto też zadać pytanie, czy podczas ponownego wyważania, na kołach były odwazniki lub chociaż ślad po nich...
piotrpz87 napisał(a):dlatego, że koło wyrabia sobie nowy bieżnik
Hmmm, nigdy się z czymś takim nie spotkałem...W jaki sposób, koło może sobie wyrabiać bieznik?
piotrpz87 napisał(a):Sprawdź sobie zbieżność - taka mała rzecz a może dużo zmienić w prowadzeniu auta.
To święta racja - jak auto ściąga w którąś stronę, a powietrza jest tyle samo w prawym jak i lewym kole, to warto sprawdzić zbieżność, bo może zacząć zbierać bieznik. Zerkij od razu na opony zimowe, czy czasami ci nie zebrało już.
Inna sprawa, to jak piszesz
nofake napisał(a):Opony wymieniane były na tych samych felgach (aluminiowe)
Z naciskiem na słowo "aluminiowe". I nie wiem, czy to tu nie jest pies pogrzebany - na felgach aluminiowych ciężarki, a właściwie paski z aluminium, które ucina się wg potrzebnego ciężaru,
klei się do felgi. Dodatkowo klei się je od wewnętrznej strony felgi ( na stalówkach ciężarki
nabija się od zewnętrznej strony ).
I kolejna sprawa - z tego względu, że te ciężarki są naklejane, to jak wulkanizator odwali robotę byle jak, ciężarki te bardzo łatwo zgubić - przed naklejeniem paska miejsce na feldze należy wyczyścić, odtłuścić i wysuszyć. I dopiero potem można naklejać pasek ciężarka. Kolejna sprawa to, grubość paska ziężarka - zależy to od odległości felgi od zacisku hamulcowego - jak pasek ciężarka jest za gruby, to w momenice jak ciężarek zahaczy o zacisk, poprostu odpada.
Tak więc wyważanie kół z felgami aluminiowymi nie jest takie proste jak przy kołach z felgami stalowymi.
A większość domorosłych wulkanizatoró olewa sprawę i na felgi aluminiowe nabija zwykłe ciężarki. Są nawet tacy, którzy nabijają te ciężarki od zewnętrznej strony ( tak jak na stalówki ).
Większość wulkanizatorów nie wie też, co zrobić, żeby nakleić mniejszy ciężarek, a jak wiedzą, to o tym nie mówią, bo wymaga to więcej czasu.
No i dobry wulkanizator podczas wyważania od razu widzi, czy felga jest krzywa, czy opona jest uszkodzona ( nawet nowa opona może być fabrycznie wadliwa ).
Tak więc osobiście podejrzewam ( dlatego, że na zimówkach było ok, a jak dodatkowo bieznik zimówek nie jest zebrany), że tutaj winne jest właśnie niefachowe wyważanie kół. Aczkolwiek zbieżności nie wykluczam
.
piotrpz87 napisał(a):Kiedyś dałem felgi alu do prostowania w hondzie - to znajomy wulkanizator mnie wyśmiał, że dałem się naciągnąć - ale szkoda o tym pisać.
Więc ten wulkanizator nie zna się na swojej robocie - ciekawe czy wie jak wyważać alumy?
Felgi aluminiowe można jak najbardziej prostować i jest to rzecz najbardziej normalna - wiele samochódów po zimie ma pokrzywione alumy. Niestety jest to dość drogie - około 80 zł za felgę w zalezności od wielkości zwichrowania. Oczywiście nie robi się tego młotkiem ani żadnymi innymi narzędziami, tylko robi się to na gorąco w specjalnej maszynie. A jak felga aluminowa jest pęknięta ( to tez ma wpływ na drżenie kół ) to się ją spawa ( oczywiście nie taką zwykłą spawarką ).
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...