13 Gru 2015, 12:26
Witam
Samochód ma problemy z odpalaniem tylko na letnim silniku, tak w przedziale od 30-1:30 od zgaszenia. Może opiszę dwie sytuacje albo raczej moje historie:
1)
Odpalam rano bez problemów (auto stało bez jazdy jakieś 20h) (temp 2stopnie)
Jadę 5km do sklepu gaszę i po 5min odpalam, nie ma żadnego problemu
Podjechałem jeszcze 2km i zostawiłem auto na 25min, silnik już nie chciał odpalić. Muszę go kręcić tak 4razy po 5s
Jadę 12km i po 15min znowu zapalam bez problemu,
Pojechałem do urzędu żeby auto zarejestrować (25km) i całe formalności zabrały mi 1h15min czasu i już musiałem go dłuugo kręcić.
2)
auto stało przez 5dni, próbowałem odpalić ale niestety nie dało się, a nie chciałem zabić akumulatora. Przełączyłem się na gaz i po 3s zaskoczył. Ale żeby nie zamrozić reduktora od razu po uruchomieniu silnika przełączyłem na benzynę i silnik pięknie złapał obroty. Przejechałem na BP z 1km do znajomego którego musiałem zabrać. W tym "super" aucie nie ma możliwości otworzenia bagażnika innym sposobem niż kluczykiem więc zgasiłem silnik. I na benzynie znowu nie odpalił, musiałem powtarzać odpalanie na gazie i przełączyć się szybko na Bp.
Potem już odpalał jak w historii pierwszej
Myślałem że może coś z paliwem. Pompa pracuje, paliwo jest (jakieś 15l czyli ponad 1/3 zbiornika) . Paliwo nigdzie nie ucieka.