REKLAMA
Witam, swego czasu pisalem na forum ze chce kupic auto do 10 tysiecy etc... kupilem, Seata Toledo II 1.9 TDI 90KM z 2003 roku. Pojeździłem nim pół roku i sie zaczęła jazda. Aktualnie sie z nim użeram bo turbina po regeneracji szwankuje, auto bierze duze ilosci oleju i ogolnie nikt nie jest w stanie mi z tym faktem pomoc, dowiedzialem sie tyle, ze prawdopodobnie silnik bedzie sie nadawal w generalny remont.
Rozwazam sprzedanie tego auta, dolozenie troche pieniedzy max do 12 tysiecy ( w tym wliczone OC i inne oplaty) i kupno innego wozu. Niestety nie chce juz widziec diesla. Robie rocznie okolo 30 tysiecy km (60%trasa, 40%miasto) potrzebuje auto, ktore bedzie w miare nie zawodne oraz w ktorym nie zje mnie OC. Mam niespelna 24 lata i maksymalne znizki z ktorych jeszcze nie moge skorzystac wiec auto by poszlo we wspol wlasciciela. Wlasnie w takim zestawieniu za Toledo aktualnie mam 812 zł OC na rok. Jesli chodzi o rocznik to nie chcialbym starszego auta jak 15 latnie, wyposażenie nie odgrywa jakiejs duzej roli, wazne zeby byly podstawy czyli wspomaganie, el szyby, centralka i klima. Nie potrzebuje kombi, nie chce tez 3-drzwiowki.
Moimi typami byłyby:
- Corolla E12
- Megane II
- A4 po lifcie (mam troche nie smak aktuanie do niemcow przez tego Seata)
- Mondeo MK3
- Focus II (pewnie za maly budzet)
- Peugeot 407 (perełka jak dla mnie ale pewnie tez za maly budzet)
- Mazda 6 (bardzo koroduje i to mnie tez troche odrzuca)
Prosze o jakies wasze typy. Takim ostatnim smaczkiem jest to, ze chcialbym aby auto sie fajnie prezentowalo, jestem mlodym kierowcom i mi na tym troche zalezy.
Jetem z okolim Nowego Sącza. Czekam na propozycje !!!