Prośba o wytłumaczenie

05 Wrz 2009, 21:26

Karson napisał(a):sprawa jest prosta - pokrętła nie ma, czyli jest automat. i już :mrgreen:
możliwe jest też że stały zabierak wtedy już niczym się nie trzeba martwić :mrgreen:
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

05 Wrz 2009, 21:47

pocieszny napisał(a):
Karson napisał(a):sprawa jest prosta - pokrętła nie ma, czyli jest automat. i już :mrgreen:
możliwe jest też że stały zabierak wtedy już niczym się nie trzeba martwić :mrgreen:

ale to w 10% przypadków się zdarza więc można go pominąć :wink: celowo nie mówiłem o zabierakach żeby nie mieszać ludziskom... :mrgreen:
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

05 Wrz 2009, 21:49

ale mi możesz napisać o co kaman bo z chęcią się dowiem :mrgreen:
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław

05 Wrz 2009, 21:50

Osobiście używam full automatów - wygodnie ale trzeba uważać na wężyki podciśnieniowe i oczuwiście odpowiednio wcześnie włączać aby zaskoczyły.
Opel Monterey 3,1TDI z 1996 r.
SLY
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 95
Miejscowość: świętokrzyskie

05 Wrz 2009, 22:02

uważać w jakim sensie ? :mrgreen:
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław

05 Wrz 2009, 22:57

Z tym zaskoczeniem to jest tak, że muszę po prostu po załączeniu 4L cofnąć 1-2 metry, i potem znowu cofnąć 1-2 metry przed przełączeniem np. na 2H?
Czy jest to jakoś bardziej skomplikowane... Bo raz czytam, że cofać, a raz, że wcale nie muszę tego robić. Istnieje jakaś sztywna zasada, czy wszystko zależy od marki sprzęgiełek?
polaiev
Początkujący
 
Posty: 64
Miejscowość: Poznań

05 Wrz 2009, 23:01

tak jak mi chłopaki napisali : normalnie bez cofania i jechania tych 1-2m to działa, ale to jest dla pewności. Lepiej to zrobić niż potem zapitalać na załączonym napędzie, poniekąd czuć, że przód jest włączony w takim wypadku.
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław

05 Wrz 2009, 23:06

Wezyrro napisał(a):normalnie bez cofania i jechania tych 1-2m to działa, ale to jest dla pewności. Lepiej to zrobić niż potem zapitalać na załączonym napędzie


Ok, to po przejeździe. Ale przed włączeniem 4L to już na bank muszę cofnąć prawda? A jak właśnie utknąłem i już się nie cofnę... To wtedy nie zdąży się załączyć. Dobrze rozumuję? ;)
polaiev
Początkujący
 
Posty: 64
Miejscowość: Poznań

05 Wrz 2009, 23:11

4L to jak rozumiem to jest to przełożenie zredukowane, to po co masz przed tym cofać ? Włączasz 4L i robisz ten metr w przód i już wszystko gra :mrgreen:
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław

05 Wrz 2009, 23:18

Wezyrro napisał(a):po co masz przed tym cofać ? Włączasz 4L i robisz ten metr w przód i już wszystko gra


No właśnie jeden koleś od Gallo tłumaczył mi, że lepiej się cofnąć. No ale może to przypadłość Gallo. Poza tam też gdzieś o tym czytałem. Nawet na jednym filmiku "instruktażowym" widziałem chyba. No nic. Wyjdzie w praniu
polaiev
Początkujący
 
Posty: 64
Miejscowość: Poznań

05 Wrz 2009, 23:24

poczekamy, aż ktoś inny się wypowie to się wtedy rozkmini :mrgreen:
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław

05 Wrz 2009, 23:34

Nooo. Nie ma co się spieszyć.
Koledzy eksperci poszli pewnie w kimę, albo raczej na kielicha, biorąc pod uwagę okoliczności
polaiev
Początkujący
 
Posty: 64
Miejscowość: Poznań

05 Wrz 2009, 23:37

całkiem możliwe, że cisną jakiegoś browca np. tak jak ja :mrgreen:
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław

05 Wrz 2009, 23:39

Raczej to nie przpadłość gallo u mnie w montku też przy zakupie sprzedający zwrócił mi na to uwagę. To cofanie to dla pewności żeby puściły sprzęgła. Po cofnięciu wajchy reduktora kontrolka napędu zgaśnie, ale do końca nie ma pewności że napęd puścił.
Opel Monterey 3,1TDI z 1996 r.
SLY
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 95
Miejscowość: świętokrzyskie

05 Wrz 2009, 23:40

ja nalewkę teściowej (przyszłej mam nadzieję) kończę.
No ale zboczyliśmy nieco z tematu sprzęgiełek...

[ Dodano: Sob Wrz 05, 2009 23:42 ]
SLY napisał(a):Raczej to nie przpadłość gallo u mnie w montku też przy zakupie sprzedający zwrócił mi na to uwagę. To cofanie to dla pewności żeby puściły sprzęgła. Po cofnięciu wajchy reduktora kontrolka napędu zgaśnie, ale do końca nie ma pewności że napęd puścił


ale teraz mówisz o przechodzeniu z 4L na 2H (lub 4H) tak? a jak się ma z załączaniem a nie puszczaniem napędu...?
Myślałem, że to oczywista sprawa jakaś ;)
polaiev
Początkujący
 
Posty: 64
Miejscowość: Poznań