Prośba o wytłumaczenie

05 Wrz 2009, 22:44

z mojej strony mogę dodać, ze to się czuje, gaz w podłoge i jak jest napęd na tył to mi się unosi maska w górę, a jak na przód i tył to jest to inne uczucie i przód ciągnie też.

Jak śmigałeś kiedyś autem na przód jedynie to napewno to rozkminisz :mrgreen:

ps. a co tam za wlewe tankujesz ?
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław

05 Wrz 2009, 22:47

Wezyrro napisał(a):z mojej strony mogę dodać, ze to się czuje, gaz w podłoge i jak jest napęd na tył to mi się unosi maska w górę, a jak na przód i tył to jest to inne uczucie i przód ciągnie też.


Czuć to wyczuję. Testując Gallo nie cofałem, a mimo to napędy działały. Tak więc nie zginę. Chodzi tylko o prawidłowe zasady użytkowania. Lubię wiedzieć, co jest grane ;)
polaiev
Początkujący
 
Posty: 64
Miejscowość: Poznań

05 Wrz 2009, 22:50

Załaczanie na postoju wajcha do przodu i po pierwszym obrocie kół ciągnie przód"to się czuje jak wspomniał kolega WEZYR". jeżeli chodzi o redukcje to też na postoju zmiana stanu i tutaj mamy wszystko już wbide więc gaz i toczymy się wolno na reduktorze. A z powrotem to już pisałem. :)
Opel Monterey 3,1TDI z 1996 r.
SLY
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 95
Miejscowość: świętokrzyskie

05 Wrz 2009, 22:56

SLY napisał(a):Załaczanie na postoju wajcha do przodu i po pierwszym obrocie kół ciągnie przód"to się czuje jak wspomniał kolega WEZYR". jeżeli chodzi o redukcje to też na postoju zmiana stanu i tutaj mamy wszystko już wbide więc gaz i toczymy się wolno na reduktorze. A z powrotem to już pisałem.


Dziękówka. Sprawa jest jasna.
Nawet po nalewce z aronii
polaiev
Początkujący
 
Posty: 64
Miejscowość: Poznań

05 Wrz 2009, 23:01

Tylko żeby bólu głowy nie było. :)
Opel Monterey 3,1TDI z 1996 r.
SLY
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 95
Miejscowość: świętokrzyskie

05 Wrz 2009, 23:02

kiedyś trza zbrobić jakieś zgromadzenie forum naszego i porozkminiać przy wlewach :mrgreen:
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    VERVA Street Racing - Top Gear Live / relacja
    VERVA Street Racing wraz z polskim debiutem jednego z najpopularniejszych spektakli motoryzacyjnych na świecie Top Gear Live zelektryzowała niemal 60 tys. zgromadzonych na Stadionie Narodowym w Warszawie. Brytyjski show jeszcze ...

05 Wrz 2009, 23:29

Wezyrro napisał(a):poczekamy, aż ktoś inny się wypowie to się wtedy rozkmini :mrgreen:

włączając napęd na 4 nie musisz cofać, nawet jest to nie wskazane dopóki sprzęgiełka nie są zapięte :wink:
wiadomo że w 90% nie kupujemy samochodów nowych tylko z jakąś tam historią o której niewiele zwykle wiemy :mrgreen: więc najlepiej dla sprzęgiełek
-zatrzymywać się do włączania 4x4 a przynajmniej zwolnić do 30km/h
-cofając na zapiętych sprzęgiełkach nie wyłączać napędu 4H/4L jeśli zamierzamy ruszyć do przodu z napędem na 4 (niby oczywiste ale tak dochodzi do najczęstszych uszkodzeń, cofanie na 2H a potem wbijamy 4H i FAJA :wink: i tu słychać tylko chrup i 600 złotych nie nasze :mrgreen:)
-po wyłączeniu napędu na 4 najlepiej cofnąć pół obrotu koła (można więcej) żeby mieć pewność że się rozpieły (jak otworzymy szybe może usłyszymy cichutkie klik) :wink: czasem się zdaża że jedno sprzęgiełko się nie wyłączy a drugie tak i wtedy cierpi na tym: sprzęgiełko, dyfer, i nasza kieszeń :mrgreen:
tyczy się to sprzęgiełek w piastach, automatycznych, które załączają się mechanicznie, w terenie najlepiej przełączyć sprzęgiełka na "lock" (jeśli mają taką opcję)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

05 Wrz 2009, 23:36

czyli to wyglada tak :
jade se narmalnie na tył, jest zła nawierzchnia włanczam napęd na przód, czasem + przełozenia zredukowane. Wszystko to na postoju i po ewentualnym pojechaniu spokojnie metr do przodu.

A jak mam cofnąć to włączam na 2L cofam ile tam chcę i dopiero potem załączam albo 4H albo 4L i metr do przodu ??

dobrze kminie ?
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław

05 Wrz 2009, 23:44

jade na 2H zwalniam żeby włączyć 4H ;) zatrzymuje się żeby włączyć 4L (zawsze :!: ) jak włącze podczas jazdy 2H to w sumie będze miał napęd na tył ale przedni dyfer będzie się kręcił, jeśli chce rozłączyć sprzęgiełka (wyeliminować obracanie się dyfra przedniego mostu gdy nie jest napędzany przez silnik) wrzucam 2H i musze troszkę cofnąć, tyle :wink:
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

05 Wrz 2009, 23:48

Dobra, a jak dojeżdżam do przeszkody, którą chcę machnąć z 4L, to po prostu zatrzymuję się, włączam i spokojnie podjeżdżam metr bez żadnego cofania? i potem przejeżdżam?

...to po tych napojach tak ciężko pojąć chyba...
polaiev
Początkujący
 
Posty: 64
Miejscowość: Poznań

05 Wrz 2009, 23:49

no czyli wszstko jest cacy :mrgreen:
organoleptycznie ale tak jak powinno być :mrgreen:

[ Dodano: Nie Wrz 06, 2009 00:50 ]
@polaiev tak :mrgreen:
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław

05 Lis 2009, 12:36

A ja mam inny problem. Też od niedawna mam auto 4x4 z dołączanym napędem na przednią oś. Problem tkwi w sprzęgiełkach przednich piast (Auto Lock Hub). To już wiem na pewno. Objaw jest taki ,że rano gdy auto jest zimne (włączony napęd 2H), szczególnie przy wzmożonej wilgotnośći powietrza, sprzęgiełka same próbują się włączać tak powyżej 50 - 60 km/h. Objawia się to lekkimi szarpnięciami kierownicy i brzęczeniem w kole jednym bądź drugim. Muszę się wtedy zatrzymać. Cofnąć lekko i problem ustaje. Jednak po chwili jest tak samo. I tak ok 3 razy gdy auto jest zimne. Potem przechodzi. Mam Pytanie; Czy te sprzęgiełka się czymś smaruje? Czy pozostawia suche, bo tak gdzieś przeczytałem. Przy zakupie samochodu kupiłem dwa używane, posmarowałem smarem grafitowym. Może to błąd? Czy ktoś wie w czym może tkwić problem??
trans_am
Nowicjusz
 
Posty: 1
Miejscowość: Kraków

05 Lis 2009, 13:44

trans_am napisał(a): Mam Pytanie; Czy te sprzęgiełka się czymś smaruje? Czy pozostawia suche, bo tak gdzieś przeczytałem. Przy zakupie samochodu kupiłem dwa używane, posmarowałem smarem grafitowym. Może to błąd? Czy ktoś wie w czym może tkwić problem??
prawdopodobnie władowałeś za dużo smaru, ale jak zdążyły się zapiąć kilka razy przy takiej prędkości to jest możliwe że je będziesz musiał wymienić na nowe.smaruje się ale delikatnie za wiele smaru może powodować objaw który opisałeś.
rozbierz, wymyj porządnie, delikatnie maźnij smarem lepszy jest teflonowy :wink:
jeśli są mocno wyrobione to zepnij na stałe (jeśli jest taka opcja) i szukaj nowych osobiście polecam ci manuale a nie automaty :wink:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)